Wiejską sielankę przerywa pojawienie się we wsi nowej mieszkanki. Kobieta kupuje dom, w którym Paweł przeżył tragiczną historię.
Co stanie się tym razem?
Książka jest kontynuacją losów bohaterów wydanej w zeszłym roku powieści "Stanie się coś złego". Miałam obawy, że braki czytelnicze pogrzebią moją radość z nowej powieści. Jednak nie - Autor świetnie wplatał w nową historię wątki z wyjaśnieniem i krótkim nawiązaniem do wcześniejszych losów bohaterów. Ułatwiało to odnalezienie się w relacjach poszczególnych postaci.
Paweł to idealny bohater pierwszoplanowy. Tfu, właściwie idealny materiał na pierwszoplanową postać. Jest arogancki, samolubny i egocentryczny. Potrzebuje chwili czasu, żeby dostrzec innych ludzi i ich potrzeby. Uważa, że świat kręci się wokół niego - cokolwiek by się nie działo, to zawsze świat jest przeciwko niemu. Trudny charakter, podkręcają jeszcze ataki zazdrości i wiecznie galopujące czarne myśli, że stanie się coś złego.
Na tle innych osób - spokojnego i opanowanego Sebastiana czy sympatycznej i pomocnej Beaty (matkę pomijam, bo to podobny typ do naszego bohatera), Paweł wydaje się przerysowany. Ale to wokół niego kręci się opowieść. To on napędza akcję i to dzięki temu zwariowanemu facetowi powieść czyta się wartko.
Czy go polubiłam? Raczej nie, ale jego postać zmusiła mnie do zastanowienia jak ja radzę sobie w sytuacjach stresowych. Czy każdy z nas tak mocno wszystko przeżywa? A tylko nieliczni to uzewnętrzniają?
Po opisie książki liczyłam na kryminał. Dostałam jednak fajną i zabawną powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym. Czy żałuję? W życiu! Bohaterzy są świetnie przedstawieni, wątki obyczajowe dobrze rozpisane, intryga kryminalna - czy raczej małe tajemnice, była uzupełnieniem zwykłych codziennych zmagań z rzeczywistością. Praca w sklepie, problemy finansowe, dbanie o najbliższych czy chwilowe "załamki" dotykają każdego nie ważne czy mieszka w wielkim mieści czy małej wsi, której mieszkańcy potrafią zawalczyć ze stereotypami. Bo pozory bywają mylące, warto poznać drugiego człowieka. Bo jak w książce, zawsze coś cię zaskoczy.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Mięta za książkę do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz