Nastolatka Marie-Claire została zgwałcona. Dziewczyna bojąc się publicznego upokorzenia nie zgłosiła sprawy na policję. Gdy okazuje się, że jest w ciąży postanawia poddać się aborcji. W tamtym czasie przerwanie ciąży na terenie Francji było karalne grzywną i więzieniem. Kobiety w tym okresie przeprowadzały legalnie zabieg poza granicami kraju (m.in. W Polsce), płaciły duże kwoty lekarzom, lub (tak jak Marie-Claire) poddawały się aborcji w warunkach urągających higienie.
Nastolatka, jej matka oraz kobiety zaangażowane w pomoc, zostały postawione przed sądem jako współwinne przestępstwa.
Obrony kobiet podjęła się prawniczka Gisele Halimi. Postanowiła ona wstrząsnąć społeczeństwem. Nie wstawiała się za nastolatką ,ale oskarżała wadliwy system społeczny i prawny (dotyczący aborcji), który wymuszał na kobieta tak zagrażające ich życiu i zdrowiu zachowania. Wsparcia w walce udzieliły intelektualistki, lekarze, dziennikarze a nawet politycy.
Świetny komiks poruszający bardzo ważne tematy społeczne i feministyczne. Na kanwie losów Marie-Claire Chevalier autorki utkały piękny manifest dotyczący wolności, samodecydowania i szacunku do ciała kobiet.
Simone de Beauvior pisała: "Nie zapominajcie, że wystarczy kryzys polityczny, gospodarczy albo religijny, by prawa kobiet znów zostały podane w wątpliwość. Te prawa nie zostały nam dane na zawsze. Musicie być czujne przez całe życie."
W obecnych czasach ta "czujność" powinna dotyczyć nie tylko kobiet, ale również mniejszości płciowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz