wtorek, 23 listopada 2021

Po...zostań w domu - Rafał Wałęka

Książka jest kontynuacją losów małżeństwa Weroniki Jasny i Tymona Danteja - "Kryminał prywatny". W tym tomie głównym bohaterem... bohaterką staje się Weronika. 

Jej mąż znika. Robił to już wcześniej, nikogo jego nieobecność nie dziwi. Weronika martwi się jednak, że pod wpływem alkoholu i narkotyków zdradzi ich sekret. Mimo rozprzestrzeniającego się wirusa i lockdown'u w kraju, postanawia wyruszyć na poszukiwanie eks męża. Całą akcje ratunkową zaczyna od Kuźni Raciborskiej - tu według niej wszystko się zaczęło. Liczyła, że eks mąż tu się pojawi by pokonać demony przeszłości. 

Poszukiwanie pisarza alkoholika nie jest jedynym wątkiem. Autor wplótł nam także sytuację epidemiologiczną i obostrzenia, która dotknęły nasz kraj (i nie tylko). Fajnie nakreślił postawy osób popierających obostrzenia, ale i ich przeciwników. Pojawiają się nowi, ciekawi bohaterowie - policjantka, która chce się wykazać, leśnik youtuber czy kibice piłkarscy. 


Druga część przygód pisarskiego duetu była ciekawsza i lepiej napisana. Widać, że autor pracuje nad warsztatem. Podobała mi się melodia słów, akcja była bardziej spójna i zauważyłam było celowość zachowań poszczególnych bohaterów powieści. Cała atmosfera lockdown'u i poszukiwań Tymona Danteja była bardzo dobrze spleciona, budziła niepokój, ale i ciekawość... Byłam zainteresowana losem bohaterów. Nie tylko Weroniki i Tymona, ale także leśniczego, pary policjantów. Obserwacje chłopca czy wizyta u księdza były kolejnymi kawałkami układanki... Już, już liczyłam, że znam rozwiązanie. Okazywało się, że dałam się wodzić za nos. I przewracałam kolejną stronę by odkryć prawdę. 

Małym minusem jest czasami niepotrzebne przegadanie sytuacji, zbyt obszerne opisy tłumaczące proste rzeczy. Choć w momencie ruszenia Weroniki Jasny w wir poszukiwań, aż tak mi one nie przeszkadzały. Drugim - ujawnienie przeszłości i charakteru jednej z postaci drugoplanowych. Liczyłam, że takie wyjaśnienia pojawią się w trzeciej części powieści, w której ta postać "rozwinie skrzydła". Choć to nadal nic straconego. 


Dziękuję autorowi za pdf'a powieści.



niedziela, 14 listopada 2021

Angielskie Różyczki - Madonna

Nicole, Amy, Charlotte oraz Grace to cztery jedenastoletnie dziewczynki, które tworzą paczkę najlepszych przyjaciółek. Są jak papużki nierozłączki. Łączy je nie tylko wiek - mieszkają blisko siebie, spędzają razem czas w szkole i po niej. Mają podobne zainteresowanie i... Razem nie darzą sympatią Binah. 

Choć Binah wydaje się być idealną koleżanką dla naszych bohaterek, to dziewczynki jednak jej zazdroszczą. Zazdroszczą urody i zainteresowania jakie okazują jej inni ludzie. Tego, że jest miła i pracowita. 

Jednak kiedy pojawia się wróżka - nie taka zwykła - ta lubi pumpernikiel i jest pulchna, dziewczynki wyruszają w magiczną podróż i... Zmieniają wobec Binah. 

Sprawdźcie, co wydarzyło się podczas podróży.


Fajna książka dla młodych czytelniczek. Uczy tolerancji, ale także postawienia się na czyimś miejscu, wejścia w skórę drugiej osoby i poznania świata jej oczami. 

środa, 10 listopada 2021

Nie widzę przeszkód - Marcin Ryszka, Jakub Białek

Każdy niewidomy ma psa i białą laskę . Każdy nosi ciemne okulary . Nic nie widzą. Nie uprawiają sportów. Ani tym bardziej nie czytają. Są słabi i potrzebują pomocy.

Serio?

To przedstawiam Wam Marcina Ryszkę. Paraolimpijczyka z Pekinu oraz Londynu w pływaniu. Kapitana reprezentacji Polski w blind footballu, dziennikarza Weszło FM, pracownika Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i prezesa fundacji Nie widząc przeszkód. Człowieka, który realizuje marzenia.
W swej książce pokazuje, że pomimo bycia osobą niewidomą świetnie radzi sobie zawodowo, rozwija swe pasje. Ma cudowną rodzinę. Podróżuje, imprezuje... I jest pełen dobrej energii i humoru, którym zaraża innych.

13 listopada obchodzimy Międzynarodowy Dzień Niewidomych, z tej okazji całym sercem polecam ciekawą literaturę łamiącą stereotypowe postrzeganie.


wtorek, 9 listopada 2021

Kryminał prywatny - Rafał Wałęka

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Rafała Wałęki i czuje się trochę... wstrząśnięta niezmieszana. Jak drink James'a Bond'a. 


Głównym bohaterem książki, który prowadzi nas przez kolejne jej strony, jest Tymon Dantej. Pisarz - tak o sobie myśli. Niestety dręczy go niemoc twórcza i stał się "niepiszącym pisarzem", który chadza na pogrzeby nieznanych osób. W akcie tworzenia kolejnej powieści przeszkadza mu także alkoholizm oraz użalanie się nad sobą i swoim losem. Roztrząsa przeszłość - nieudane małżeństwo, brak własnych sukcesów... i sukcesy żony, która jest poczytną pisarką kryminałów. Aby uciszyć smutną rzeczywistość sięga po alkohol i narkotyki, spirala uzależnienia sama się nakręca.

Osobą, z którą Dantej utrzymuje kontakt i która go wspiera jest jego przyjaciel i agent w jednej osobie. To on zajmuje się promocją książki (czasami dość kontrowersyjnymi sposobami) i to on razem z Tymonem imprezuje na mieście. 

W opowieściach Tymona panuje chaos. Relacje z jego życia mieszają się ze snami oraz z historiami "sprzedawanymi" pani doktor Hannie. Terapie zafundowała mu żona, jako ostatnią deskę ratunku ich relacji. Ich związek jest zagmatwany, pełen uczuć, przywiązania, żalu i odrobiny zazdrości. Choć mają problemy, ta relacja jest trudna, to nadal coś ich do siebie ciągnie. Choć sami nie wiedzą czy to miłość czy...

Akcja książki robi się jaśniejsza i ciekawsza w momencie, gdy nasz bohater postanawia sprawdzić czy jedno z jego urojeń jest rzeczywistością czy tylko snem. Tymon Dantej wyjeżdża do Kuźni Raciborskiej by sprawdzić czy prowadząc samochód pod wpływem alkoholu nie zabił przypadkowego przechodnia. 


Przyznam szczerze, że książka mnie przytłoczyła. Chaos w myślach oraz zatarcie pomiędzy rzeczywistością a snem utrudniał wejście w historię. Nic nie wyjaśniał a zaciemniał obraz i opisanej historii i stanu psychicznego naszego bohatera. Choć cenię sobie znajomość literatury klasycznej, to w pierwszej części książki (opolsko-wrocławskiej) jest za dużo nachalnych nawiązań, przysłów. Autor mruga okiem do czytelnika (i to jest plus), jednak ilość tych mrugnięć i nawiązań jest męcząca. Mimo ciekawych zabiegów pisarskich czułam się przygnieciona ilością pomysłów, które jednorazowo chciał wykorzystać autor. 

Książka stała się dla mnie interesująca i bardziej przystępna, gdy autor wysłał swego bohatera do Kuźni Raciborskiej, by przekierował swe siły z narzekania na działanie. Tu pojawiają się ciekawsze postacie (między innymi leśniczy), wątki są bardziej spójne. Czyta się dużo lepiej.

Publikacja mnie zmęczyła, przytłoczyła. Wątek z opolskimi perypetiami bohatera czytałam trzy dni, choć powieści dwustustronicowe w drodze do pracy. Dałam jednak książce szanse i... czym dalej w las tym lepiej ;)


Dziękuję też autorowi za pdf'y powieści. Obu, bo przede mną jeszcze część druga. 



Plusy:

- gry słowne

- nawiązanie do literatury klasycznej (patrz Dante-j)

- przeplatanie planów akcji 

- psychologiczny obraz zmagań twórczych


Minusy:

- zbyt liczne wplatanie przysłów

- chaos w przeplataniu jawy i snu

- bohater, który jest bardziej antybohaterem, gdyż wzbudza negatywne uczucia; jest męczący

- obłęd bohatera nie jest napędzający względem akcji i naszego samopoczucia jako czytelników 


poniedziałek, 1 listopada 2021

Jestem Życie-Elisabeth Helland Larsen, Marine Schneider

Hej, jestem Życie. To ja odpowiadam za ruch. Dzięki mnie wszystko rośnie. Napełniam Wasze serca szczęściem i miłością. Czasami przybywam z krótką wizytą a czasami z długą. To dzięki mnie tańczysz, skaczesz, śpiewasz... ale i płaczesz. Zawsze jestem przy Tobie.



Publikacja dająca nadzieję i tłumacząca otaczający nas świat. Kultura Gniewu wydała kolejna perełkę, która z założenia powinna cieszyć młodych odbiorców, ale jest książką uniwersalną wartą polecenia i poznania przez każdego.