środa, 31 lipca 2019

Ariol (seria) - Marc Boutavant, Emmanuel Guibert

Francuska seria z osiołkiem Ariolem została mi polecona jako zabawny i wesoły komiks dla młodszego odbiorcy. To trochę mylące. Większość żartów zrozumieją też dorośli. Na cykl składa się 5 ksiąg. Na razie przeczytałam "tylko" cztery:
- Wszyscy jesteśmy osiołkami;
- Być jak superkoń;
- Jak ostatnie porsię;
-  P jak Petula.
Ariol chodzi do szkoły. Kumpluje się z Petulą, Ramono i innymi zwierzakami. Niebieski osiołek nie przepada za wczesnym wstawaniem do szkoły, nie cierpi gramatyki, ale chce zostać superbohaterem. 
Świetny cykl komiksowy. Zwariowane przygody zwykłych dzieciaków. Szkoła, wyjazdy do dziadków, spotkania z kolegami - zwykłe życie, ale pełne zabawnych sytuacji. Komizm sytuacyjny rządzi. 
Aha, uważajcie na szczepionkę ;)

wtorek, 30 lipca 2019

Severina - Rodrigo Rey Rosa

Czuje się nieco zawiedziona po lekturze tej książki. Miała być zagadka kryminalna i destrukcyjna miłość. Nie wiem, kto tworzył opis na okładkę, ale mam wrażenie, że nie przeczytał całej publikacji. 

Książka mnie zaintrygowała, gdyż jest opowieścią Severiny o miłości księgarza do kobiety, która kradnie książki w jego sklepie. Inteligentna i piękna przestępczyni wzbudza zainteresowanie. Mężczyzna chce poznać ją oraz motywy jej działań. A wszystko to dziele się na tle życia w Gwatemali. Bohaterka jest odważna, ciut bezczelna. Bywa też szczera. Nie ma tu miłości z jej wybuchami i dotykiem. Jest subtelne uczucie, zainteresowanie... Wspólnie czytają książki - marzenie każdego pochłaniacza książek by znaleźć taką drugą połówkę.

Zapowiadało się ciekawie... Okładka przykuwała oko. Treść mogła być pociągająca. Niestety książka była tylko dobra. Bez zachwytów.


poniedziałek, 29 lipca 2019

Ściśle tajne - Paweł Beręsewicz

Książka dla dzieci o życiu i śmierci. To trudne tematy, ale Paweł Beręsewicz podołał zadaniu. Aby oswoić dziecko (i dorosłego, bo my też czytamy takie publikacje) z przemijaniem wprowadzona jest forma zabawy, tajemnicy, szpiegowania. Kilkuletni chłopiec - główny bohater, przybliża nam postacie swoich przodków - Małego Dziadka, czyli pradziadka oraz Małej Babci jego żonie, która już jest "na cmentarzu". Bo dla jednych czas na ziemi się kończy, a dla drugich zaczyna...
Druga część książki dotyczy podróży do Paryża. Nie jest to jednak zwykła wycieczka. Chłopiec nic z niej nie pamięta. Nie pamięta, bo był w brzuchu mamy. Co gorsza nie pamięta też nic z pierwszych lat swego życia. Gdy w rodzinie miał pojawić się bobas, chłopiec postanowił przeprowadzić eksperyment.

Historie są dość lekkie, choć poruszają ważne tematy. Minusem jest jednak wiersz... Wydaje mi się, że dla dzieci jest zbyt trudny. Ale całość jest dostosowana do młodego czytelnika. Aha, książka zawiera ilustracje piórka Macieja Szymanowicza. Ewidentnie mam słabość, gdyż to był główny powód wyboru tej pozycji.

niedziela, 28 lipca 2019

Przygody Stasia i Złej Nogi - Tomasz Grządziela

Dostajemy w łapki mały komiks z dość zabawną okładką. A w środku opowieść o małym Stasiu poruszającym się na wózku inwalidzkim. Jego niepełnosprawność znika pod olbrzymią wyobraźnią chłopca. Tytułowa "Zła Noga" to główny problem i kłopot zdrowotny, ale także przyjaciółka i towarzyszka zabaw. I tu całe poczucie humoru umieszczone w komiksie przekształca się w ironię, zaczynamy odczuwać smutek, współczujemy dziecku. Czasami mamy ochotę zapłakać. I jest jeszcze jego mama... Jak to często bywa martwi się, wierzy, walczy o zdrowie i kocha. Ma też chwilę załamania...

Postacie są "ludzkie", pełnowymiarowe. Pięknie pokazane jest jak dziecko radzi sobie z niepełnosprawnością, chorobą. Jak tłumaczy sobie świat... I jak odnajduje się w świcie i samotności. Mamy też rodzica, który opiekuje się samotnie dzieckiem, walczy o byt i o zdrowie swojego syna. To wszystko składa się na bardzo dobrze skonstruowane główne postacie.

Prosta kreska, ironiczne poczucie humoru, ale opowiedziana historia jest bardzo ważna i mądra. Składa się z kilkudziesięciu scenek, zwykle umieszczonych tylko na jednej stronie komiksu. 
Komiks został też wystawiony na deskach teatru.




sobota, 27 lipca 2019

Achim Godej. Ślonsko Godka Dla Hanysów i Goroli.‎ - Joanna Furgalińska

Czy słowniki mogą być zabawne? Oczywiście, że tak. Dlatego właśnie chciałam Wam przedstawić publikację Joanny Furgalińskiej. Achim godej to śląsko-polskie rozmówki w formie komiksu. Rozmowy prowadzą w niej dwie rodziny, z dwóch "kultur". Niezbyt lotny Hanys Achim w berecie z antenką oraz rodzina Goroli  - Szczebrzeszyńskich. Prowadzą rozmowy o codziennych sprawach, ale niestety trudno im się porozumieć. Aby całość była jeszcze zabawniejsza autorka dodaje dowcipne ilustracje.
Autorka nie naśmiewa się ani z Goroli, ani ze Ślązaków.  Jej publikacja pokazuje różnice między nami. Książka poprzez żart i humor rysunkowy pokazuje co nas łączy a nie dzieli. Ze takie międzykulturowe spotkania mogą bawić i uczyć, a nie powodować konflikty. Uczy porozumienia i współpracy. A wszystko to oparte na stereotypach. 













piątek, 26 lipca 2019

Narwańcy, uwodziciele, samotnicy. Atlas tych, co fruwają, skaczą i nurkują - Adrienne Barman

Jestem maniakiem katalogowania. Lubię jak rzeczy mają swoje miejsce. Lubie porządek. I klarowność. Nagle dostaje w ręce książkę o zwierzętach, co prawda skatalogowaną, ale w dość zwariowany sposób. Autorka umieściła w swoim atlasie obrazkowym ponad 600 gatunków z całego świata. Są narysowane z poczuciem humoru, ale i precyzją kreski. Podzielone są na 40 kategorii - architekci, bystrzaki, nocne marki, uwodziciele i sporo innych. Czy takie kategorie zwierząt w ogóle istnieją? Okazuje się, że tak.

Prosta, zabawna książka. Ale genialna w swym wyważeniu i pomyśle. Skierowana jest do młodszych odbiorców i ich możliwości poznawczych. Choć dorośli też odczują radość z obcowania z tak zwariowaną "encyklopedią" zwierząt.


czwartek, 25 lipca 2019

The Hate U Give. Nienawiść, którą dajesz - Angie Thomas

Gdy książka pojawiła się z nowościami, miałam ochotę ją przygarnąć. Zaintrygowała mnie. Ale jak to czasem bywa, człowiek nabierze innych pozycji i coś odłoży na później. Po jakimś czasie koleżanka w czasie zwyczajowej wymiany dobrych książek do przeczytania, poleciła mi ten debiut. Nie było rady, skoro książka za mną chodzi, to trzeba ją przeczytać.

Miałam w swoim życiu, krótki etap fascynacji amerykańskim rapem i... przydało się to przy czytaniu. Bo książka napisana jest w rytm muzyki, nawiązuje między innymi mocno do Tupac'a. 

„The Hate U Give Little Infants F... Everybody”
Tupac Amaru Shakur

To świat, w którym kolor skóry determinuje zachowania organów ścigania wobec ciebie. To świat, w którym nastolatek może być dilerem. Ale także świat, w którym za sam wygląd możesz oberwać kulkę od gliny. Brzmi strasznie. Cóż, witamy w tolerancyjnych Stanach Zjednoczonych. Tu dzieciakom wpaja się kilka prostych zasad zachowania przy policji: Trzymaj ręce tak, żeby były widoczne. Nie wykonuj żadnych gwałtownych ruchów. Odzywaj się tylko wtedy, kiedy cię o coś zapytają.
Starr Carter to nastolatka, która żyje w dwóch światach. Mieszka w biednej dzielnicy, ale chodzi do prywatnej szkoły na przedmieściach. Trudno zachować równowagę miedzy tymi dwoma przestrzeniami. Wszystko zaczyna się sypać, gdy przy kontroli drogowej jej przyjaciel zostaje zastrzelony przez białego policjanta. Wszystko dzieje się na jej oczach. Jest jedynym światkiem zdarzenia. To co zrobi i powie zmieni nie tylko jej życie.

Polecam z czystym sumieniem tą pozycję. Nie tylko z racji przyznanych nagród, ale przede wszystkim dlatego, że to wartościowa historia. Książka, która otworzy Wam (nam wszystkim) oczy i pokaże jak wygląda prawdziwa Ameryka. A zarazem w historii pełno jest ironii, humoru i ciepła rodzinnego. Dużo wartościowych bohaterów drugiego planu ubogaca opowieść. Fascynacji muzyką, butami i pierwszą miłością też nie zabraknie. 




















środa, 24 lipca 2019

Dużo ognia i tak dalej - Edward Stachura

Dziś rocznica śmierci Edwarda Stachury. W sieci pojawiły się jakieś notki, gazety przypomniały jego osobę. Ale czy ktoś z Was go czytał?

U mnie były jego wiersze w domu. Sama sięgnęłam. Zachwyciłam się. Brałam kolejne dzieła i przepadałam z nimi na długie godziny. Choć nie da się ukryć, że to poezja (na której nota bene się nie znam) najbardziej mnie zachwyca. Może przez fakt, że każdy można znaleźć w niej coś dla siebie... Przez pryzmat własnych uczuć i przeżyć poszukać w niej odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

Ten zbiór - tak, okładka wygląda tragicznie, to przez wielokrotne czytanie - zawiera cztery "poematy", zbiory wierszy - Dużo ognia, Przystępuję do ciebie i Po ogrodzie niech hula szarańcza oraz Missa Pagana.  
Moje ukochane Przystępuję do ciebie znów przeczytałam, choć zamierzałam zrobić tylko zdjęcie okładki. A Człowiek człowiekowi wilkiem z ostatniego zbioru zna chyba każdy.Choć ja lubię Introit. I to jest piękne w poezji, że potrafi dotrzeć do każdego, kto się na chwilę przy niej zatrzyma.



wtorek, 23 lipca 2019

Brzuchem do góry - Urszula Palusińska

Przedstawiam Wam moje dzisiejsze odkrycie z Wydawnictwa Dwie Siostry. Książka o lecie... Niby nic, ale... cicho sza, o tym za chwilę.

Dziewczynka spędza wakacje na łonie natury. Świeci słońce. Nikt nigdzie się nie spieszy, chociaż każdy kogo spotyka coś robi. Każdy z pozycji leżącej obserwuje świat. Autorka pokazuje nam co widzi. Obrazki bywają zaskakujące, bo... zmieniają naszą perspektywę. Przypominają nam jak to jest leżeć i obserwować otaczający nas świat.

Książka obrazkowa, prosta, lekka w swej formie, która jednak zmienia perspektywę patrzenia na świat. Wybija nas dorosłych z utartego rytmu. Za to dzieci świetnie się w tym odnajdują. Bo one patrzą jeszcze tak na świat. One chłoną wszystko co jest tu i teraz. Zachwycają się światem i zwykłymi rzeczami.
A kiedy Ty patrzyłaś/-łeś na chmury? Albo bawiłaś/-łeś ze słońcem?


poniedziałek, 22 lipca 2019

Jakbyś kamień jadła - Wojciech Tochman

Długo zabierałam się do tej książki. Pierwsze wydanie pojawiło się kilkanaście lat temu. Ale czułam, że tematycznie mnie przerasta. Była świeżo opublikowana po zakończeniu wojny w Bośni i Hercegowinie, gdy świat dowiedział się o ludobójstwie. Gdy odkopywano zwłoki... 

Teraz po latach, stwierdziłam, że warto to wreszcie przeczytać. Przecież Wojciech Tochman to mistrz reportażu. 

Autor porusza trudny temat. Nie opisuje samej wojny. W książce mamy same konsekwencje... To co zawsze się pomija. A z tym zostają wszyscy - zwycięzcy i przegrani. Właściwie przegrane... "Przegrane" kobiety, bo zostają bez swych męskich członków rodzin - ojców, braci, mężów i synów. Trzeba ich pochować i opłakać. Bardzo często trzeba ich odnaleźć, zidentyfikować i dopiero dokonać pochówku. Tu pomaga dr Ewa Klonowski. Zostają bez środków do życia - brak fabryk, piekarń, pól... Brak wszystkiego. I trauma. Bo i one doświadczyły wojennych nieludzkich przeżyć. Wieczny strach, bicie, zastraszanie, wywozy do lasów, masowe mordy, gwałty. I ta niepewność czy sąsiad to twój przyjaciel czy jednak wróg - nie ważne kim był przed wojną, teraz reguły gry się zmieniły. 

Tochman opisuje wszechogarniającą biedę, masowe groby, ekshumacje i próbę powrotu do "normalnego" życia. Zamknięcia tego co było i odnalezienia się w tym co jest teraz. Nie ma tu wielkich słów, artystycznych ozdobników. Są historie silnych kobiet. Wystarczy, to co mówią ludzie:
Weszli inni. Trzech, czterech. Wśród nich był Petar Divjaković, ten, który dzisiaj żyje w Nowym Sadzie i ma szczęśliwą rodzinę.
Rozpoczął się gwałt.
Pytania, których się nie zadaje
– Rozpoczął się gwałt – tyle Jasna ma do powiedzenia na ten temat.
 
To mocna książka. Taką, którą się pamięta. Która przeraża i daje do myślenia. 


niedziela, 21 lipca 2019

Edward i jego wielkie odkrycie - Rebecca McRitchie

Istnieją książki, którymi się zachwycam i do których powracam. Przygoda małego Edwarda jest jedną z nich. 
Rodzice oraz dziadkowie tytułowego chłopca są archeologami. Fotografie z ich odkryciami zdobią ściany w domu. Wszyscy coś odkryli. Wszyscy oprócz Edwarda. Chłopiec ma zestaw narzędzi (który też jest na wyklejce - cudo) pomocnych w pracy archeologa. Ale sama narzędzia to jednak za mało. Aż pewnego dnia wykopuje w ogrodzie wielkie jajo i Edward wreszcie odkrył coś wielkiego…
Publikacja ma proste obrazki, które uzupełniają opowiadaną treść. Kolorystyka szaro-błękitna wpisuje się w nastrój chłopca - melancholia i smutek. Do obrazków, jak i samej książki można wracać kilkakrotnie. Za każdym razem odkryjemy coś nowego, jakiś szczegół, który nam wcześniej umknął.
I jak to bywa w książkach dla dzieci sama opowieść jest wstępem do dalszej dyskusji... o przyjaźni. Jak również o pasji, sensie poszukiwań swego miejsca na ziemi (i w rodzinie). 

sobota, 20 lipca 2019

Sznurówka, ptak i ja - Ellen Karlsson

Mała Selma spędza wakacyjny czas u dziadków. Na wyspie nie zamartwia się, że jest sama, że nie ma przyjaciół jak w szkole. Tu świetnie się bawi z ukochaną rodziną. Dziewczynka uważa, że Mam w sobie ptaka, który stuka mi dziobem w serce. To boli. Ten ptak jest taką czarną myślą, która mówi dziewczynce tylko smutne rzeczy. To wewnętrzny krytyk, który próbuje podciąć jej skrzydła, zasiewa wątpliwości. Selma sama zaczyna uciszać ptaszysko, gdy poznaje Sznurówkę - pewną siebie dziewczynkę.

Świetna książka o tym jak się tworzy i buduje więzy społeczne wśród dzieci, ale także i dorosłych.  Jak reagować na smutek, radość i inne emocje ludzi z otoczenia. A przede wszystkim jak poradzić sobie ze swoim wewnętrznym głosem, który tylko nas krytykuje i zasiewa smutek. By uwierzyć w swoje możliwości i umiejętności. 

Kolejny raz Zakamarki i literatura szwedzka pokazują nam jaką drogę wybrać... jak warto stawać się wartościowym człowiekiem. Nie da się ukryć, że do obu tych literackich rzeczy mam słabość.




piątek, 19 lipca 2019

Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak. Rozmowa z Ewą Berbeką - Beata Sabała-Zielińska, Ewa Dyakowska-Berbeka

Wypożyczyłam książkę, bo jest wywiadem. Nie spodziewałam się cudów. Raczej dobrej opowieści o himalaiście. Dostałam jednak coś zupełnie innego. Przepiękną książkę o miłości.

Ewa Berbeka opowiada nam historię miłości podwójnej - jej i męża oraz męża do gór. Obie się przenikały, uzupełniały, przepychały... ale były ze sobą związane. Tworzyły jeden związek. 
Książka została wydana w 2016 roku, ale  bardzo mocno porusza tragedię z marca 2013 roku. Właściwie wielki sukces, euforię, gdy czterech naszych himalaistów zdobyło Broad Peak. Było to pierwsze zimowe wejście. Pamiętam jak trzymałam za nich kciuki. I pamiętam też informację, że coś się dzieje na miejscu... Dwóch wspinaczy zostało na szczycie. A w Polsce rozpoczęła się dyskusja o etyce, himalaizmie i partnerstwie. Wypowiadał się każdy kto mógł. Nie byłam tym zachwycona. Bo nie można rzetelnie podsumować tego co się stało, gdy nie jest się na miejscu. Gdy nie czuje się tego zimna, wiatru i zmęczenia. 
A poniżej Tatr, w swoim domu została kobieta - żona, matka, partnerka... Zostali synowie, rodzina i przyjaciele. Każdy z nich przeżywał tragedię, stratę bliskiej osoby. Ale oni rozumieli jego miłość Berbeki. Jego syn powiedział Chciałbym podziękować Bogu za góry, które ukształtowały naszego Tatę i towarzyszyły mojej rodzinie od bardzo dawna. I wciąż będą towarzyszyć. 
Miłość i akceptacja. Po grób. 
Piękna książka. Polecam każdemu.

czwartek, 18 lipca 2019

Pan Brumm i megazaurus - Daniel Napp

To kolejna z przygód Pana Brumma - nierozgarniętego niedźwiedzia i jego przyjaciół. Tym razem przy kopaniu grządki miś wraz z rybką Kaszalotem znajduje kości. Wielkie kości prehistorycznego dinozaura. Borsuk włączył się do archeologicznych odkryć i szybko udało im się wspólnie ułożyć szkielet. Brakowało tylko głowy... Ustalili, że znajduje się ona na polu rolnika Ryjka, który był przeciwny kopaniu w swojej ziemi.

Świetna książka dla małych i dużych. Lekki humor, zabawne przygody oraz walka z przeciwnościami losu wprawią Czytelników w dobry nastrój.

środa, 17 lipca 2019

Gdzie jest Rudek? - Holly Webb

Rudowłosa Rózia kocha zwierzęta, a w szczególności koty. Dokarmia bezpańskie koty na farma w pobliżu domu babci. Oprócz dorosłych kotów, pojawiły się też maluchy.  Jej ulubieńcem z miotu stał się najodważniejszy kociak. Nazwała go Rudek, od barwy sierści. Pewnego dnia okazuje się, że farma zostaje sprzedana i ma powstać na tym terenie nowe osiedle mieszkaniowe. Dziewczynka chce ratować koty. Czy jej się to uda? Sprawdźcie.

Proste skojarzenia - Rózia,  Rudek oraz rudy. Duża czcionka, warta akcja i krótkie rozdziały są plusami tej książki.  Młodszym dzieciom ułatwia to czytanie. Historia jest dość prosta, ale pokazuje dzieciom, że warto pomagać tym mniejszym i dbać o zwierzęta.

wtorek, 16 lipca 2019

Bardzo głodna gąsienica - Eric Carle

Wygłodniała gąsienica idzie w świat w poszukiwaniu czegoś nowego do schrupania. Jak przystało na "robaczka" chętnie zjada zielone listki i owoce. Ale przez swą żarłoczność nie pogardza także ciastkiem, ogórkiem kiszonym. 

Prosta historia o przekształcaniu się gąsienicy w pięknego motyla. Uczy jednak dzieci nie tylko przyrody, ale także kolorów, owoców, liczenia do pięciu i dni tygodnia. W stronach książki znajdują się dziurki, są to miejsca którymi podążała gąsienica. My możemy iść za nią. 
Świetna książka dla maluchów.


poniedziałek, 15 lipca 2019

Królik iluzjonista i festiwal sztuk magicznych - Patricia Geis

Kto z Was lubi magię i czary? Kto uwielbia sztuczki magiczne? Czy iluzja jest Waszą pasją? Odpowiedzi na te pytania nie są ważne... Bo i tak zachwycicie się tą książką. Królik Iluzjonista zaprasza nas na wielki Festiwal Sztuk Magicznych. Siadamy wygodnie z książką i... magia nas porywa.

W publikacji zawarte są złudzenia optyczne, które oddziałują na nasze zmysły. Nic nie jest takie, jakie na pierwszy rzut oka. Książka jest dość prosta, zawiera 25 iluzji. Ilustracje wspomagają nas w wykonywaniu magicznych sztuczek. Obrazki są kolorowe, ale nie pstrokate. Dzięki temu całość jest przyjemna dla odbiorcy i nie męczy wzroku.
Polecam, bo sprawia dużo frajdy.
 

niedziela, 14 lipca 2019

Trzy kroki od siebie - Rachael Lippincott, Mikki Daughtry, Tobias Iaconis

Złamałam swoje zasady. Nie są jakieś sztywne, ale w 99,99% wybieram książkę zamiast filmu. I rzadko film, jak już przeczytam książkę. A tu niespodzianka. Dałam się namówić na film. I na tyle mnie oczarował, że wzięłam jeszcze książkę. Ale do rzeczy...

Nastolatka Stella uwielbia swoje przyjaciółki, korzysta z neta, prowadzi nawet kanał na youtube. Ot, zwykła dziewczyna. Jednak nie do końca... Po kilku zwykłych scenach, kamera odjeżdża i widzimy, że dziewczyna jest w szpitalu. Stella cierpi na mukowiscydozę. Jej życie to same zasady, nakazy i walka z chorobą. Dziewczyna nie poddaje się łatwo. Walczy, tworzy apki wspomagające innych chorych, mówi o chorobie by ją "oswoić". 
Jej poukładane życie ulega niekontrolowanym zmianom, gdy poznaje czarującego Willa. Na początku, tylko przystojnego i denerwującego, ale z czasem czarującego, intrygującego i coraz bardziej bliskiego. Byłby piękny romans, ale niestety chorzy na mukowiscydozę muszą zachować między sobą odległość trzech kroków, aby nie zarazić się bakteriami innych osób. Fascynacja wymyka się jednak spod kontroli. Co jest ważniejsze życie czy może miłość? 

Film jest dość prosty. Skupiony na dwóch najważniejszych osobach - Stelli i Willu. Widzimy ich podejście do choroby, walkę, bunt oraz uczucie, które rodzi się powoli. Od prostego zainteresowania, po wielkie uczucie dla którego są wstanie postawić na szali swoje życie. Widzimy inne osoby w tle - pielęgniarki, lekarzy, rodziców (oraz ich relację z chorymi dziećmi) oraz przyjaciół tych zdrowych i chorych. Dobrze pokazana jest walka z chorobą i ograniczeniami jakie niesie. 
Oczywiście popłakałam się na filmie. Jest sporo scen chwytających za serce i ważny przekaz - by być blisko ważnych osób, by je dotykać, tulić...

Książkę przeczytałam po krótkiej przerwie. Przekaz jest podobny - dotyk jest ważny w relacjach międzyludzkich. Jednak publikacja jest bogatsza o relację między Stellą a innymi osobami. Ukazana jest jest przyjaźń i bliskość z pielęgniarkami, jej trudna relacja z rodzicami i walka o ich wspólne życie, tęsknota za siostrą i poczucie winy, że jej Stelli nie było obok, gdy ona potrzebowała... Książka jest podzielona na dwóch narratorów - Stellę i Willa, więc mamy także wgląd w to co myśli i czuje chłopak. 
Nie chcę odsłaniać za dużo z fabuły, ale książka podobnie jak film potrafi wycisnąć łzy. Ma jednak inne zakończenie. Takie, które daje nadzieję... Pokazuje co jest po wyjściu ze szpitala.

Ujawnię jeszcze jeden szczegół. Autorzy zebrali relację chorych na mukowiscydozę nastolatków i stworzyli scenariusz (film ukazał się w marcu tego roku), an kanwie, którego dopiero powstała książka (w maju tego roku - oczywiście na rynku polskim). 
Jedynym minusem jest tłumaczenie tytułu - Five Feet Apart, gdyż w treści książki występują potem niejasności.

I jako, że to wyjątkowe połączenie recenzji filmowo-ksiązkowej, tym razem polecam jedno i drugie. Dla tych, który lubią romantyczne historie. Tym dla których ważny jest realistyczny przekaz - tu choroby. I przede wszystkim dla tych, dla których ważne jest tworzenie pięknych, delikatnych i ważnych relacji z innym człowiekiem. 
 

sobota, 13 lipca 2019

Moja mama Gorylica - Frida Nilsson, Lotta Geffenblad

Jonna mieszka w Czystym Kącie. Ma dziewięć lat i nie przepadam za domem dziecka, czystością i... i marzy jak każde dziecko by mieć rodzinę - mamę, która  pięknie pachnie i ładnie się ubiera. Pewnego dnia pod Czystym Kątem z piskiem opon hamuje stare volvo, wysiada z niego... gorylica. Wielka i niezgrabna, która na dodatek brzydko pachnie. Przyjechała, aby adoptować dziecko. Jej wzrok pada na umorusaną i chudą Jonna. 
Jaki los czeka dziewczynkę? Czy Gorylica może zostać adopcyjną mamą? Gdzie będą mieszkać? I czy w ogóle można pokochać Gorylicę? 

Sama historia spisana przez Fridę Nilsson jest zabawną opowiastką dla dzieci, ale... I tu uwaga! Ważny jest morał. To co książką nam daje, to cenna lekcja, że nie wszystko jest takie jakie nam się wydaje na pierwszy rzut oka. Że ktoś wyglądający inaczej, jest gorszy... Phi... To tylko pozory. Opowieść o Gorylicy ukazuje nam jak powinniśmy traktować drugiego człowieka. Uczy nas jakimi ludźmi powinniśmy być.

Książka jest napisana prostym językiem, ale niech Was to nie zwiedzie. To pozycja nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych odbiorców. Uczy, bawi i rozśmiesza - bo zawiera duże pokłady absurdu i humoru. A przy tym pokazuje nam, że miłość i dobro zwyciężają. 



-----

Książkę czytałam jakiś czas temu, ale wróciłam do niej przy okazji Rabka Festival 2019, na którym odbyło się między innymi spotkanie z Fridą Nilsson. Jestem nią zachwycona - książką i Fridą, ale także Festivalem, bo to była moja pierwsza edycja.

piątek, 12 lipca 2019

Ostre przedmioty - Gillian Flynn

Książka, które chciałabym zaprezentować, to wznowienie "starocia" po jego ekranizacji. Jestem troszkę oporna na tv, ale publikacja była tak zachwalana, że się skusiłam...

Dziennikarka śledcza wraca do rodzinnego miasteczka, gdzie dochodzi do zbrodni - zostają zamordowane dwie dziewczynki. A Camille Preaker ma opisać toczące się w tej sprawie śledztwo. Miasteczko, mała mieścina w Missouri, to pięta achillesowa kobiety. Śledztwo jednak nie jest na pierwszym miejscu. Na czoło opowieści wysuwa się dziennikarka i jej historia na tle dość zamkniętego, małego miasta.

Małe miasteczko pełne tajemnic, intryg. Demony z przeszłości, które czają się na każdym rogu. Można uznać, że pomysł na książkę będzie sukcesem. Jednak w moim odczuciu główna bohaterka jest płaska i odpychająca. Cała jej historia jest prymitywnie opisana. A ważna i trudna tematyka przerysowana. 
Nie jestem zachwycona książką, przyznam nawet że mnie trochę zmęczyła. 


czwartek, 11 lipca 2019

Energia kobiet - Grażyna Borkowska, Agnieszka Kublik, Monika Chodyra

Zaintrygował mnie tytuł książki. Liczyłam na fale feminizmu skapującą z każdej strony. Ale nie wyprzedzajmy faktów...

Publikacja zawiera wywiady z kobietami znanymi, ważnymi, cenionymi. W założeniu miały one nam chyba naświetlić jak radzą sobie z życiem i przeciwnościami losu, ale także zwykłym organizowaniem swojego życia. Dużo tu mowy o kreatywności, akceptacji, zrozumieniu siebie i drugiego człowieka oraz oczywiście o energii. 
 
Książka zapowiadała się świetnie, ale... niestety nie jest ona dla mnie. Za dużo tu coachingu, poza tym skierowana jest do kobiet z klasy średniej, ot takich co to zwykła egzystencja dnia codziennego nie spędza im snu z powiek.
Książkę warto przejrzeć, ale ja nie odnalazłam w niej niczego, co spowodowało by u mnie zmiany lub zachęciło do nich.


środa, 10 lipca 2019

Dziewczyny mają moc. Chcemy być sobą - Kate T. Parker

Nie wiedziałam czego spodziewać się po tej książce. Myślałam, że będzie to pozycja skierowana do młodzieży. Ale książka trafiła do działu fotografii. Zaskoczeni? Ja też...
Otworzyłam jednak książkę i zostałam... wciągnięta w świat silnych, mądrych i pewnych siebie nastolatek. 
Książkę mamy podzieloną na kilka tematycznych rozdziałów. Na każdej stronie piękne fotografie dziewczyn, nastolatek, kobiet, dziewuch... tych, które mają siłę łamać stereotypy, walczyć o swoje, być kim chcą. Plejada sportsmenek (między innymi baletnice, biegaczki, pływaczki), lekarki, artystki. ale także przyjaciółki, córki, siostry. Mamy tu ważny przekaz, że bycie dziewczyną (kobietą) nie ogranicza, to nie płeć nas ogranicza, tylko nasze myślenie. Książka daje wiarę w siebie i swoje możliwości. Pobudza nas czytelniczki do działania, walki o siebie i swoje marzenia.

Bardzo ważna pozycja na polskim (i nie tylko) rynku.

wtorek, 9 lipca 2019

Perfekcyjne kłamstwo - Minka Kent

Chwyciłam książkę i łapczywie ją przeczytałam. Czekali na nią następni Czytelnicy, ale to nie był główny motyw dla którego się za nią zabrałam. Czytałam już debiut tej autorki - Idealne życie, chciałam zobaczyć jak prezentuje się następne dzieło. 

Historia wydaje się dość prosta. Meredith, młoda mężatka, znika. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, ale kobieta ma idealne życie. Jej starszy od niej mąż jest przystojny, inteligentnym, dobrym w łóżku maklerem giełdowym. Dodatkowo nie widzi świata poza nią. Mieszkają w pięknym i bezpiecznym kurorcie, otoczeni innymi bogaczami. Tu wieje nudą. 
Z każdą czytaną stroną dowiadujemy się jednak więcej. Narracja prowadzona jest na dwa głowy - Meredith i jej siostry Greer, która mocno angażuje się w poszukiwania zaginionej. Mamy tu, oprócz głównego wątku, historię dwóch par i ich sekretów. Bo dowiadujemy się, kto i co jest w stanie ukryć. I czy tak naprawdę znamy drugiego człowieka? 

Mamy tu świetnie poprowadzoną akcję. Zwroty opowiadanej historii powodują, że gubimy tropy. Wpadamy w ślepe zaułki, by na koniec... dać się zaskoczyć. Dobry thriller.

poniedziałek, 8 lipca 2019

Tupeciary. O kobietach, które robią, co chcą - Penelope Bagieu

Poszukuje książek o silnych, mądrych kobietach. Walczących o siebie, o ważne sprawy, o kraj. Takie dziewuchy, które inspirują. Bo siła jest kobietą.

Tupeciary to kolejna na rynku pozycja, która zaspokaja mój głód czytelniczy w tym temacie. Książka jest komiksem z prostą kreską, ale napisana z humorem. Przyciąga wzrok cudowną okładką. Przedstawia nam 15 silnych kobiet. O kilku na pewno słyszeliście, a o kilku się dowiecie ciekawych rzeczy. 
Komiks porusza trudne tematy - jak walka kobiet o miejsce w przestrzeni publicznej, o społeczne równouprawnienie.  Ale mówi także o możliwości realizacji marzeń, stawianiu sobie celów i byciu sobą.

Bardzo dobry komiks, nie tylko dla dorosłych odbiorców. Lekka forma powoduje, że także młodsze pokolenie będzie zachwycone treścią. Czekam z utęsknieniem na kolejne tomy.

niedziela, 7 lipca 2019

Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście - Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski

Nie jestem fanką czytania biografii. Są jednak osoby, które chętnie poznam bliżej. Wybieram takie postacie, które mnie interesują - zapomniane kobiety, kobiety mające moc i siłę, ludzie gór... I w ten schemat wpisała się książka o Jerzym Kukuczce. 
Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski napisali piękną, treściwą biografię. Przyznaję, że mieli ułatwione zadanie... Śląsk (i nie tylko on) pamięta tego wielkiego himalaistę, żyje jego rodzina, członkowie jego wypraw. Dzięki temu portret, który stworzyli jest fascynujący, bogaty w szczegóły i ciekawostki. Mamy historię człowieka, który był zdeterminowany, walczył o każdym dzień w górach, walczył o swoje wyprawy i zdobywał szczyty przynosząc sławę nie tylko sobie, ale także i naszemu krajowi. Autorzy pokazali jego "wyścig" o ośmiotysięczne szczyty z Messnerem. Przegrana Kukuczki, była także jego wygraną - przechodził trudniejszymi drogami, w stylu alpejskim. Nie wybierał łatwych dróg, dlatego zyskał sławę i podziw. Był skromny, ale dążył do realizacji swych marzeń.

Książka jest bardzo dobra. Świetna okładka. Treść ułożona czytelnie. Pięknie fotografie uzupełniające całość publikacji. Biografia nie tylko porusza tematykę górską, ale także pokazuje Kukuczkę i jego rodzinę, jego relację, pracę. Czyta się to szybko, jednym tchem. Pasja Kukuczki i jego miłość do gór zarażają. Mamy ochotę sami podążać szlakami, zdobywać szczyty, być i chłonąć wolność...

sobota, 6 lipca 2019

Biegnij chłopcze, biegnij - Uri Orlev

Książka jest skierowana do młodzieży, ale także i dorosłych odbiorców. Opowiada historię ośmioletniego Srulika, który razem z rodzicami trafia do getta w Warszawie. Ojciec przedostaje się na aryjską stronę. Chłopiec zostaje z matką, która stara się zapewnić mu opiekę i jedzenie. Jednak i ona pewnego dnia znika. A Srulik musi zacząć sobie radzić sam. Gdy wydostaje się z getta, jego życie diametralnie się zmienia. Chłopiec cały czas ucieka, szuka schronienia, jedzenia. Radzi sobie sam, choć nauki zdobywa od starszych chłopców żyjących po lasach. Czasami trafia do gospodarstw, gdzie podejmuje pracę za kąt do spania i jedzenie. Aż pewnego dnia zostaje złapany...

Historia przedstawiona w publikacji Uri Orleva, to losy Yorama Friedmana. Małego Srulika, który stał się Jurkiem. A po wyjeździe do Jerozolimy Yoramem. Książka dostała przetłumaczona na kilkanaście języków, została też zekranizowana. 
Książka jest napisana prostym językiem. Przedstawiony w niej świat, to świat widziany oczami dziecka. Całość jest tym samym spójna.  Samej treści nie mogę oceniać. To historia życia dziecka w trudnych warunkach wojennych. Jest dla mnie ważna i cenna. Mówi o ludzkich postawach. O tym jacy jesteśmy, gdy zagrożone staje się nasze życie.
Film, który o dziwo obejrzałam przed przeczytaniem książki, jest bardzo dobry. Ale jak to zwykle bywa przy ekranizacjach, nie ma w nim wszystkich wątków. Ale polecam jedną i drugą rzecz. 

Aha, sam autor - Uri Orlev to Jerzy Henryk Orłowski urodzony w Warszawie prozaik i autor książek dla dzieci i młodzieży. Przeżył getto w stolicy i obóz Bergen-Balzen. Obecnie mieszka w Jerozolimie.

piątek, 5 lipca 2019

Wspaniała księga chrząszczy - Sue Unstead, Gill Tomblin

Jak już dało się zauważyć kocham robale. Fascynują mnie chrząszcze i motyle. Dotykam, oglądam i... wypuszczam. Tym razem także chciałam Wam polecić książkę związaną z tematyką entomologiczną. 
Książka ma tylko 24 strony. Akurat idealna ilość dla młodszych odbiorców. Na każdej stronie mamy przedstawionego chrząszcza lub ich stadko. Obrazki są duże, kolorowe i ukazują nam życie niby-robaczków. Można podnosić skrzydełka biedronki i sprawdzić jak są zbudowane. Gdy zakręcimy kołem, to poznamy rozwój chrząszczy. Można też poczarować - zgasić światło i oglądać w ciemności jak robaczki świecą.

Jestem zachwycona książką oraz ilością wiedzy jaką można przekazać na zaledwie dwudziestu kilku stronach. Obrazki są zarazem proste, ale oddające szczegóły chrząszczy. Nic tylko brać i zanurzyć się w świat owadów.



czwartek, 4 lipca 2019

Ada Judytka i zaginiony tałes - Agnieszka Suchowierska

Tytułowa Ada Judytka ma dziesięć lat, mieszka z rodzicami w Białymstoku. Przygotowują się do święta Rosz Haszana, a przy okazji dziewczynka wypytuje o zwyczaje noworoczne swoich przyjaciół - Ukrainki i katolika. Z rodziną odkrywa też zwyczaje i przesądy z krańców świata. Przypatrujemy się poczynaniom dziewczynki z tałesem - od nieszczęśliwego wypadku, po przeprosiny, aż po niespodziankowy podarunek (nie zdradzę szczegółów, musicie przeczytać). Gramy razem w drejdla i zajadamy się owocami w miodzie. Poznamy też kilka słów w języku hebrajski (wraz z zapisem), co pokaże nam Czytelnikom odmienny alfabet, co może zainteresować szczególnie dzieci.

Dzięki dziewczynce i jej dziecięcej ciekawości odkrywamy nie tylko kulturę żydowską. Przekonujemy się, że każdy może być inny, może wierzyć w coś innego... ale ważne jest to jakim jesteśmy człowiekiem - czy potrafimy przeprosić, zadbać o drugą osobę. Po prostu być dobrym.  

Książka jest wartościową pozycją w rozmowie o tolerancji i różnorodności religijnej. Na przykładzie polskiego miasta i to w czasie obecnym przedstawiono jak w zgodzie i zrozumieniu żyją obok siebie różne kultury i religie. Agnieszka Suchowierska w piękny i subtelny sposób pokazuje, że można się przyjaźnić nie zależnie od dzielących nas różnic. A właściwie te różnice ubogacają relacje międzyludzkie.







środa, 3 lipca 2019

Wybuchowe związki. Małżeństwo z Pakistańczykiem - Sylwia Kaźmierczak-Ali

Książka nie jest powieścią. To osobista relacja z potyczek małżeńskich Polki i Pakistańczyka. Sylwia Kaźmierczak-Ali z dużym poczuciem humoru i ironii opowiada jak poznała swego przyszłego męża, jak wygląda ich wspólne życie, spotkania z przyjaciółmi i rodziną. Podkreśla, że połączenie Wschodu i Zachodu jest piękne, wielobarwne i zaskakujące, ale też jest to związek bardzo trudny. Szczególnie w przypadku, gdy kobieta jest wyzwolona i nie da sobie w kaszę dmuchać, a Pakistański mąż liczy na "tradycyjny" podział ról, jak w ojczystym kraju. 
Czy wybucha? Oczywiście... Nawet często. Autorka nie owija w bawełnę. Pokazuje różnice kulturowe i społeczne obu krajów i jak one wpływają na postrzeganie świata i swojego w nim miejsca przez poszczególnych małżonków. 

Książkę czyta się dobrze. Poznałam kilka faktów na temat Pakistanu. Uśmiałam się, ale także pokiwałam głową nad pracą jaką muszą oboje wykonać by związek trwał w dobrej kondycji. Polecam książkę jako dobry przerywnik.

wtorek, 2 lipca 2019

Kroniki jerozolimskie - Guy Delisle

Rzuciłam się na komiks Guy Delisle, bo dotyczył regionu który mnie interesuje. I zostałam oczarowana. To pierwsze jego dzieło, które dostałam w łapki, więc zachwyt był spory. Potem się tylko utrzymywał :)


Autor podróżuje wraz z żoną  - lekarzem bez granic, po świecie. W między czasie do ich dwójki dołączają dzieci. Tym razem zawędrowali do Jerozolimy. Rysownik mało wie o świecie i relacjach geopolitycznych na Bliskim Wschodzie. Z naiwnością dziecka chodzi, obserwuje, pyta, dowiaduje się, drąży. Opisuje spotkania z Palestyńczykami, Żydami, chrześcijanami czy pracownikami organizacji humanitarnych. Wybiera się na wycieczki wzdłuż muru, zwiedza Święte Miasto... Mamy tu także opisy dnia codziennego - korki, problemy z przedszkolem, dziwnie skomunikowane miasto. Dowiadujemy się rzeczy, które może doświadczyć tylko ktoś kto tam zamieszkał - autor pozostał tam z rodziną około półtora roku.

Nie jest to może dziennikarska robota, jak w przypadku Zakładnika. Ale mamy świetny ogląd sytuacji w Jerozolimie. Prostą kreskę i małą ilość kolorów - dopasowaną do barw pustyni. Dokładne szkice okolic zwiedzanych przez Autora. Kultura Gniewu znów wydała zachwycające dzieło warte polecenia, co też cynię.