piątek, 31 maja 2019

Wszystkie życia Hedy Lamarr - Marie Benedict

To trzeci książka tej Autorki po którą sięgnęłam. Powiem nawet, że czekałam na nią... Fascynuje mnie chęć Pisarki do odkrywania "zapomnianych" kobiet lub ich dorobku. A w tej dodatkowo mamy motyw II wojny światowej. Przypadek? ;)

Poznajemy Hedwig Kiesler w latach trzydziestych XX wieku jako początkującą aktorkę wiedeńskiego teatru. Dostaje owacje na stojąco i wielki bukiet kwiatów. Tajemniczym mężczyznom adorującym młodą kobietę jest Fritz Mandl. Znany w Austrii bogaty faszysta, który zaopatruje Niemcy w broń. Wie, że Hedwig jest żydówką, ale chcę ją poślubić. Ona zaś chce chronić rodzinę.

Nie będę spoilerować i nie ujawnię dalszej treści. Ważna dla mnie jest w tej historii jest przemiana bohaterki. Poznajemy ją jako początkującą aktorkę, podążającą za swoimi marzeniami. Przeistacza się w kobietę chroniącą rodzinę, porzucającą marzenia, dom i rodzinę by poddać się woli męża. Widzimy jednak w niej wolę walki. Potrafi zawalczyć o swoje marzenia, ale także o bezpieczeństwo Europy. 
Akcja książki jest dość powolna - podobnie jak w życiu, mało co dzieje się szybko... Ale widzimy zmiany zachodzące w kobiecie, w Europie, w świecie. Ale niestety podejście mężczyzn do kobiet, na przestrzeni lat ukazanych w publikacji, nie uległo zmianie. Nawet wynalazek, który mógł zakończyć wojnę traci zainteresowanie marynarki wojennej, gdy okazuje się że kobieta była jego współtwórcą. Marie Benedict pięknie ukazuje, przywraca pamięci postać Hedy Lamarr - Austriaczki, aktorki, Żydówki, inteligentnej kobiety, talentu naukowego. Postaci, z dorobku której nadal korzystamy. Nawet sobie tego nie uświadamiając.


czwartek, 30 maja 2019

Jidiszer Zoo - Israel Goichberg, Mates (Mateusz) Olicki, Nochem Weisman, Eliezer Sztejnberg (Eliezer Sztejnbarg)

Książka zawiera 12 żydowskich bajek. Są napisane w języku jidisz oraz przetłumaczone na język polski oraz angielski. 

Książka została wydana przez Żydowskie Stowarzyszenie Czulent w 2015 roku. Podobnie jak trzy wcześniejsze książki tak i ta nie jest skierowana tylko do żydowskich dzieci. To książka uniwersalna, przybliżająca kulturę i dorobek twórców przedwojennych. Wykorzystywałam ją już na zajęciach z przedszkolakami - dzieci są zaskoczone, że książkę czyta się od tyłu. Fascynuje je kształt liter. Próbują odgadnąć znaczenie liter. Książka zawiera też piękne, proste ilustracje, w które wpisane są "litery" alfabetu hebrajskiego. 

Książka warto poznania. Jedynym minusem jest fakt, że wiersze tracą "śpiewna" nutę przy tłumaczeniu. Chętnie posłuchałabym ich w jidisz. 





środa, 29 maja 2019

Wyżej niż wysoko - Katarzyna Ryrych

Lubię książki Katarzyny Ryrych. Zawsze dostaję wysokiej jakości książki - subtelne okładki, ważna i mądra treść. Ale ostatnia książka mocno mnie zaskoczyła. Ja jej nie przeczytałam. Ja ją chłonęłam całą sobą. Fascynująca...

Dostajemy w ręce historię grupy przyjaciół. Adi (który jest tu głównym narratorem), Seba, Kudłaty, Pająk i jego dziewczyna Ola tworzą zgraną paczkę, którzy razem spełniają swoje marzenia. Jako nastolatkowie zaczęli wspinać się na wieżowce, kominy i mosty. Dorastają, zacieśniają więzy przyjaźni, wspierają się. Podejmują ryzyko, zdobywają "szczyty", pokonują własne słabości. Spoglądają na świat z innej perspektywy. 

Cudowna książka. Historia, która chwyta za serce. Od początku książki wiemy, co stanie się z głównym bohaterem. Ale nadal mamy ochotę odkrywać losy grupy NO ENTRY. Zazdroszczę im determinacji, siły i pasji. I w całym tym szaleństwie rozumiem ich. Wyznaczyli sobie cel i konsekwentnie do niego dążyli. Podziwiam takich ludzi. Chciałabym posiadać takie cechy... 
Ważnym tematem w książce obok przyjaźni i spełniania marzeń, są relacje dziecko - rodzic. Widzimy jak ulega zmianie. W pierwszej fazie opowieści widzimy bunt i brak zrozumienia. Gdy pasja grupy NO ENTRY wychodzi na jaw, rodzice i dzieci zaczynają rozmawiać o strachu, miłości i zaprzepaszczonych marzeniach. 
Książka, którą warto mieć na półce.


wtorek, 28 maja 2019

Celestynka. Gwiazda na nocnym niebie - Gaëlle Callac

Książka, którą chciałabym Wam dziś polecić, ma kształt pudełka od zapałek. Aby dostać się do właściwej historii musimy zdjąć obwolutę - koszulkę. Jak w prawdziwym pudełku z draską. Publikacja opowiada nam o Celestynce - zapałce, która mieszka z koleżankami w przytulnym i cichym pudełeczku. Różni się jednak od nich - ona marzy. Marzy o karierze, chciałaby sobą rozświetlić drogę zbłąkanemu wędrowcowi lub zapłonąć przy choince. Nagle... pudełeczko się otwiera i Celestynka trafia w ręce małej dziewczynki. 
Jak myślicie - zdobyła sławę?

Książka nawiązuje do baśni Andersena Dziewczynka z zapałkami.  Cała historii jest jednak opowiedziana z perspektywy małej zapałki i jej aspiracji "życiowych". W publikacji mamy niewiele tekstu, przesycona jest przepięknymi ilustracjami.  Sama opowieść niesie za sobą przesłanie, że można dzielić się dobrem, że nasze życie wpływa na innych i że to w naszych rękach jest możliwość zmiany świata na lepsze. Nie martwcie się o Celestynkę. Historia nie ma przesłania pesymistycznego. Zapałki po spaleniu stają się gwiazdkami - stąd też podtytuł publikacji.






poniedziałek, 27 maja 2019

Będziesz smażyć się w piekle - Krzysztof Owedyk

Wielki objętościowo i emocjonalnie komiks o zespole metalowym Deathstar. A właściwie o życiu jego członków, pasji i przyjaźni. 
Opowieść graficzna zaczyna się od przyjęcia nowego gitarzysty do składu. Tarantul jest wielkim fanem grupy a granie z zespołem spełnieniem jego marzeń. Finansowych także. Niestety okazuje się, że w zespole panują dość kuriozalne zasady. Lord Solo skoncentrowany jest tylko na sobie, pieniądzach i imprezach. Nie liczą się dla niego inni członkowie zespołu. Sytuacja z każdym koncertem robi się trudniejsza. Czy członkowie grupy się zbuntują? Czy jest już za późno?

Komiks inspirowany był prawdziwymi wydarzeniami. Autor to znany Prosiak - grafik i komiksiarz z czasów wielkiej świetności punka i zinów. A wydawcą jest Kultura Gniewu. Wniosek nasuwa się sam - dostajemy w ręce samo dobro i wysoką jakość. Opowieść o pasji, muzyce, głupocie. Przepełniona nadzieją na lepsze jutro i pełna smutku, który pojawia się przy zderzeniu z rzeczywistością. Komiks odsłania kulisy świata death metalowej sceny. Jak dla mnie bardzo mocny i emocjonalny komiks. Bo nie jest tylko osadzony na muzycznej stronie życia Tarantula, ale także pokazuje jego rodzinę i jej zmagania... Grafika też jest piękna - czarno-białe szkice dodają smaczku opowiadanej historii.


niedziela, 26 maja 2019

Moja Mama, mój Tata - Małgorzata Swędrowska, Joanna Bartosik

Dostajemy w ręce książkę z przymrużeniem oka. Przedstawieni jesteśmy w niej my, dorośli oczami dziecka. To my gonimy, rozśmieszamy, budujemy, pocieszamy a nawet stajemy na rzęsach. Dzieci widzą nas w różnych sytuacjach - robienia zakupów, sprzątania, gotowania, zabawy z nimi. Obojętnie co byśmy robili, to dla maluchów jesteśmy ważni, niepowtarzalni i potrzebni. Druga perspektywa to pewna definicja nas samych i naszych emocji w relacjach z dzieckiem. Gdy budujemy - to nie tylko wieżę z klocków, ale także relację. Gdy stajemy na rzęsach, to tak po prawdzie staramy się ponad siły by być, budować, dbać. 
 
Przecudna książka wydawnictw WYtwórnia, która pokazuje nam jak być rodzicem. Nie musimy wcale być doskonali i super zorganizowani, ważne dla dzieci jest to by spędzać czas razem, wspólnie budując więź. 
Jestem zachwycona. Za każdym razem odkrywam w niej coś nowego.






sobota, 25 maja 2019

Była sobie dziewczynka - Piotr Dobry, Łukasz Majewski

Z książki wydawnictwa TADAM dowiemy się o losach dziewczynek na przestrzeni lat, ba wieków. Poznajemy życie w czasach prehistorycznych, poznajemy los dziecka w starożytnej Grecji. Co działo się w dalekich Chinach, a co w bliższej nam wiktoriańskiej Anglii? W którym kraju dzieci mogły decydować o sobie i podejmować własne decyzje, a w którym musiała się podporządkować rodzicom, tradycji...?

Publikacja posiada świetne ilustracje, które wzbogacają książkę. Sama treść przybliża nam historię i losy dziewczynek w różnych krajach i epokach. Czytelnik pozna zwyczaje, wierzenia innych kultur oraz pozna trudy życia w innych czasach. 
Losy każdej z przestawionych dziewczynek kończą się w wieku około trzynastu lat - dawniej była to granica dorosłości. 
Wszystko fajnie i ładnie - cały pomysł mi się podoba. Niestety w moim odczuciu książka jest pesymistyczna - żadnej z dziewczynek nie udało się tak do końca spełnić marzeń. A te, które coś osiągnęły były "podsumowane" według mnie szowinistycznym tekstem, np. została pisarką, ale niestety nie miała męża i rodziny. Przy całej początkowej fascynacji, jestem troszkę rozczarowana tą książką. 



piątek, 24 maja 2019

Łąkowisko - Anna Edyk

Uwielbiam robaki. Czytam książki o robakach, choć powinnam powiedzieć o chrząszczach, dżdżownicach, motylach, straszykach i innych stawonogach.

I tym razem zachwycałam się książką Anny Edyk. Pięknie wydana, cudowne ilustracje, która przybliżają nam wygląd owadów, ich zwyczaje czy pochodzenie. A wszystko podane w łatwo przystępnej wierszowanej formie. Dzieci szybko łapią podstawowe informacje o zwierzątkach. Książka zachęca do odkrywania świata, poszukiwania istot mniejszych, a także "uważności" wobec innych.

Polecam fanom "robali", tym dużym i tym małym.



czwartek, 23 maja 2019

Pewnego lata - Mariko Tamaki, Jilian Tamaki

Bohaterkami publikacji są dwie dziewczynki, prawie nastolatki - Rose i Windy. Spędzają wakacje w nadmorskiej miejscowości Awago. Dziewczyny włóczą się po okolicy, pływają, rozmawiają o rzeczach błahych ale i tych ważnych, obserwują świat i ludzi. Odkrywają tajemnice nie przeznaczone dla ich uszu. Poznają problemy dorosłych i same też muszą trochę dorosnąć, przeżyć fascynację chłopakiem i "znielubieć" inną kobietę.

Komiks stworzył duet rodzinny - Mariko pisała, a jej kuzynka Jillian ilustrowała. Porusza ważne tematy okresu dorastania, a w tle dzieją się dramaty dorosłych. Wszystko jest ważne i dopełnia obrazu relacji międzyludzkich.

Chciałam dostać ten komiks w łapy, gdy tylko dowiedziałam się, że dostał nagrodę im. Eisnera (autora mojego ukochanego komiksu Umowa z Bogiem. Trylogia). To prestiżowa nagroda, porównywalna do Oscara, tyle, że w dziedzinie komiksie. Ale mam mieszane uczucia... Spodziewałam się czegoś spektakularnego, a dostałam dobry komiks. Dobry, ale nie odkrywczy. 



środa, 22 maja 2019

Stulecie winnych - Ałbena Grabowska

Na publikację Stulecie winnych składają się trzy tomy - Ci, którzy przeżyli; Ci, którzy walczyli oraz Ci, którzy wierzyli. Skusiłam się na tą sagę rodzinną z dwóch powodów, no może trzech. Widziałam pięciominutowy urywek ekranizacji i stwierdziłam, że ja to nie mam czasu na seriale i wolę książki. Sama tematyka jest dość ciekawa - pojawiają się w niej obie wojny. I po trzecie poleciały mi to dwie Czytelniczki. Wypożyczyłam trzy egzemplarze, odłożyłam inne pozycje na bok i zanurzyłam się w losach rodziny Winnych. 

Poznajemy liczną rodzinę, gdy tuż przed wybuchem I wojny światowej na świat przychodzą bliźniaczki - Ania i Mania. Ich matka umiera, mąż i ojciec dzieciom pogrąża się w depresji, a po kilku miesiącach kraj pogrąża się w wojnie. Rodzina próbuje sobie radzić z trudną sytuacją - brak jedzenia, ciągłe zagrożenie życia. Mężczyźni bronią swoich bliskich, każdy tak jak uważa najlepiej. Widzimy, że rodzina trzyma się razem, pomaga sobie w trudnych chwilach. Gdy życie wraca do normy, czas pokoju staje się czasem odbudowy. Niestety nie trwa to długo - rodzina Winnych znów zostaje, jak reszta mieszkańców kraju, postawiona przed widmem wojny. Na świecie pojawiają się dzieci - dziewczynki bliźniaczki. Przez pryzmat rodziny widzimy jak toczyły się ludzkie losy w latach wojennych. Widzimy życie na wsi i w wielkim mieście - Warszawie. Autorka wplotła w opowieść naloty na stolicę, powstanie getta, wywózki Żydów. W trzeciej części bohaterowie radzą sobie w powojennej rzeczywistości, z pustymi półkami, niechcianym ustrojem i... następnymi bliźniaczkami w rodzinie. Saga kończy się na latach współczesnych - zamykając tym samym losy Winnych w stuletnią klamrę czasową.

Dostałam w ręce sagę, powieść obyczajową, ale bardzo dobrze zakotwiczoną w historii naszego kraju. Z zapartym tchem śledziłam losy rodziny, płakałam przy pierwszych zgonach, cieszyłam się gdy ich losy wskakiwały na właściwe tory... Świetnie się bawiłam przy czytaniu. 
Polecam ją następnym czytaczom ;)


wtorek, 21 maja 2019

Zwierzokracja - Aleksandra Woldańska-Płocińska

Publikacja składa się z 38 kolorowych plansz. Duży format i kolorowe ilustracje przyciągają oko. Tekstu jest niewiele, ale zawiera najważniejsze informacje i ciekawostki dotyczące praw zwierząt. Wszystko jest podane w łatwo przystępnej formie. Dzieci znajdą w niej sporo informacji i może na chwilę przestaną zadawać nam dorosłym pytania.

Kupując książkę wspieramy podopiecznych Fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! i Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Jestem zachwycona książką, jest prosta i przykuwa oko. W ciekawy sposób opowiada o prawach zwierząt, o tym jak je traktujemy - teraz, ale i w przeszłości. To publikacja, która nie jest przeznaczona tylko dla dzieci. Jest świetną bazą do rozmowy na ważne tematy.





poniedziałek, 20 maja 2019

Wielka historia małej kreski - Serge Bloch

Mały chłopiec podczas spaceru znajduje mały skrawek czegoś - sznurka, nitki...? Zabiera ze sobą do domu i... zapomina o znalezisku. Po pewnym czasie okazuje się jednak, że niteczka żyje. Chłopiec wraz z nią odkrywa magię tworzenia.

Publikacja jest metaforą odkrywania w sobie iskry artysty i stanie się kimś kto potrafi zaprosić innych do swojego świata. Mała niepozorna rzecz jak kreska, potrafi stać się w wyobraźni dziecka czymś większym, pięknym, nieokiełznanym, dającym radość. Zaczynają od małych rzeczy, poznają się coraz lepiej, by na koniec móc tworzyć wielkie dzieła. Daje wiarę we własne możliwości i siłę, by potem dać kresce szansę spotkania kogoś innego.
 

Cudowna publikacja, która jest uniwersalna. Każdemu odbiorcy sprawi radość, pokaże, że warto wierzyć w swoje marzenia i czerpać siłę z marzeń. Czy wspomniałam, że książkę wydały Zakamarki? ;) 







niedziela, 19 maja 2019

Spowiedź heretyka. Sacrum profanum - Piotr Weltrowski, Krzysztof Azarewicz, Adam Darski

Nie byłam nigdy fanką biografii, kojarzą mi się z czytaniem życiorysów pisarzy na zajęciach z języka polskiego. Ale ostatnimi czasy coraz częściej po nie sięgam. Tą publikacje wzięłam w ręce i odłożyłam, nie byłam pewna czy warto. Przekonała mnie Czytelniczka, ciut starsza od mojej Rodzicielki, która była nią zachwycona (Czytelniczka, nie Rodzicielka).

Chwyciłam za książkę i... przepadłam. Szczery wywiad z liderem Behemotha zachwycił mnie. Spodziewałam się bezsensownego gadania o niczym, a dostałam inspirującą rozmowę z człowiekiem, który ma dystans do siebie i świata, jest zaje...iście inteligentny, kocha wolność oraz potrafi bronić swych poglądów i wartości. Jak na biografie przystało, Adam Darski opowiada nam o swoim dzieciństwie, okresie dojrzewania, miłościach i muzycznych fascynacjach. Dużo w książce jest wątków związanych z muzyką, bo ona wypełnia życie artysty, ale także o jego stosunku do religii i instytucji kościoła. Z publikacji przebija oczytanie, siła i pewność muzyka. Za to w ogóle zapomniałam o pozostałych współautorach - zginęli, zlali się z tłem. Główną i jedyna osobą był tu Adam Darski, a wywiad stał się wartościową rozmową, którą chętnie poprowadziła bym dalej... bo tyle można się jeszcze dowiedzieć.

sobota, 18 maja 2019

Garfield. Tłusty koci trójpak. Tom 1 - Jim Davis

Najsłynniejszy tłusty kocurek znów jest z nami. W zeszłym roku obchodził 40 urodziny i wydawnictwo Egmont Polska wydało zbiorcze publikacje prześmiesznych pasków z przygodami Garfielda. Paski ułożone są w sposób chronologiczny - daje nam to ogląd jak wyglądał kot w pierwszych latach (koniec lat siedemdziesiątych XX wieku) i jak się zmieniał. Jego poczucie humoru, ironia, obżarstwo i lenistwo nic się jednak nie zmieniły. Nadal jest nie miły dla swego opiekuna Jona Arbuckle, dręczy Odiego i wyjada lasagne.

Garfielda zna chyba każdy. Były komiksy, filmy animowane oraz fabularne. Myślę, że jego fenomen będzie trwał długo i będzie bawił następnych czytelników.
Dodam tylko, że to wydanie tłumaczył Piotr Cholewa, który znany jest z maczania palców w publikacjach Terry'ego Pratchetta na polskim rynku. Jego wysoki profesjonalizm i poczucie humoru dało się wyczuć w książce Egmontu. Książka zyskała coś szlachetnego :)





piątek, 17 maja 2019

Okropny rysunek! - Emma Adbåge, Johanna Thydell

Mała Inka chciałaby rysować tak pięknie jak jej Starszy Brat. Jest trzy lata młodsza, ale pragnie "dogonić" jego zdolności. Dzieci siedzą wspólnie przy stole. Chłopiec rysuje to, co lubi najbardziej. Zasłania jednak swoją kartę rękami. Inka się waha, nie wie co ma rysować. Nic nie jest dość dobre. Chce podejrzeć pracę Brata. Gdy to się nie udaje idzie szukać inspiracji... Wpada na pewien pomysł - będzie rysować śnieg. Starszy Brat poucza ją - jak korzystać z kredek, pisaków, podpowiada kształt rysunku. Dziewczynka wszystko wie, chce być samodzielna. Zabiera się za pracę, ale wszystko sprzymierza się przeciwko niej. Pisak, kot, a nawet wazon są przeciwko niej. 
Inka wpada w gniew. Chce, żeby kartka cierpiała jak ona. 
Nagle Starszy Brat zwraca jej uwagę - pokazuje swój rysunek i płatek śniegu. Dziewczynka jest zachwycona. Nie wierzy, że to jej dzieło. Inka zrobiła coś z niczego. Myślicie, że tak się da? Sprawdźcie. 

Książka (znów) z Zakamarków w delikatny sposób pokazuje emocje dzieci, ich rywalizację, zazdrość o zdolności, chęć dorównania. Ale znajdziemy tu także miłość między rodzeństwem, proces twórczy - trudny dla dorosłych i dla dzieci. 
Książka posiada dwie wyklejki - pierwsza to bazgroł, a druga to dzieło pracy twórczej. Idealnie uzupełnia treść książki. Jesteśmy z Młodym nią zachwyceni. Każde z nas na swój sposób. 


czwartek, 16 maja 2019

Rufus. Wilk w owczej skórze. Tom 1 - Bartosz Sztybor, Agnieszka Świętek

Poznajemy parę owiec, która chce adoptować dziecko. Odwiedzają sierociniec w którym mieszka Rufus. Rufus jest wilkiem, ale nie do końca wie, co to znaczy. Widzi, że inne zwierzęta się go boją i nikt nie chce go przygarnąć. Owce po chwilowym wahaniu, podejmują się wychowania chłopca. Wilczek trafia do nowej szkoły, nowe środowisko generuje pewne problemy...

Komiks wydaje się prostą opowieść o adopcji i akceptacji. Ale z każdą stroną widzimy, że mamy tu głębszą historię. Autorzy poruszają temat stereotypów, tolerancji, akceptacji, miłości, poszukiwania przyjaciół i swego miejsca w świecie. Może być wyjściem do rozmów o strachu, przemocy, ale także o pokonywaniu swych lęków. 
Bartosz Sztybor i Agnieszka Świętek umieścili akcję komiksu w świecie zwierząt. I to było świetne posunięcie (Świętek już to zrobiła w Obiecankach). Prosto, jakby z automatu sami przypisujemy bohaterom ich zwierzęce zachowania - delikatne, naiwne owce; zły wilk itp. Dajemy się złapać na stereotypowe myślenie. Ale z każdą stroną, ba z każdym okienkiem zmieniamy zdanie. Nic nie jest oczywiste. Wszystko w co wierzymy, zostaje poddane weryfikacji, gdyż zwierzęta nie wpisują się w swoje cechy gatunkowe.
Dodam na koniec, że komiks ma wielobarwną, żywą i radosną szatę graficzną która ucieszy czytelnicze oczy i serca.

Publikacja została nagrodzona w III edycji konkursu im. Janusza Christy.

środa, 15 maja 2019

Marcelek - Jean-Jacques Sempé

Sempe to autor znanych wszystkim przygód Mikołajka. A teraz na rynku polskim pojawiła się "nowość" wydawnicza z 1969 roku.
Marcelek Kamyczek to mały chłopiec, który ma pewną przypadłość. Zawsze się czerwieni. No chyba, że wypada to niestety wtedy wygląda dość blado... Troszkę to go zawstydza. Chłopiec powoli odsuwa się od kolegów, woli bawić się sam. Jednak pewnego dnia słyszy na schodach bloku kichnięcie, potem drugie... i spotyka kolegę. Chłopców zbliża do siebie odmienność. Stają się nierozłączni. 

Całość historii okraszona jest rysunkami Autora. Znaczy jest tekst i są rysunki. Uzupełniają się, ale nie koniecznie powielają tematycznie. 
Historia o Marcelku jest cudowna, chłopiec oczarował mnie bardziej niż Mikołajek.  Jego przygody chwyciły mnie za serce. Delikatna kreska i humor mnie zachwyciły. A książka jest uniwersalną opowieścią o przyjaźni. Takiej wyjątkowej, na całe życie.

wtorek, 14 maja 2019

Filip i Mama, która zapomniała - Pija Lindenbaum

Filip mieszka z mamą. To ona zajmuje się domem, synem i jeszcze biegnie do pracy. Zawsze się spieszy. Pogania też dziecko... Szybko, szybko, żebyśmy się nie spóźnili. Ale pewnego dnia mama nie jest mamą. Zaspała, nie pamięta jak się robi śniadanko, a na dodatek zmieniła się w smoka i wylizuje talerze oraz zjada robaczki. Wszystkim zajmuje się Filipek. Chłopczyk budzi mamę, robi kakałko (tak, tak... kakałko) z płatkami na śniadanie, chcę zaprowadzić mamę do szpitala, ale po drodze jeszcze zaglądają w dodatkowe miejsca. To on chroni i broni, dba o wszystko jak dorosły. 

Przecudna książka Piji Lindenbaum. Prosta kreska, wiele szczegółów. I co najważniejsze świat widziany oczami dziecka. Mama, która ma gorszy dzień (a może depresję?) zmienia się. Filipek tłumaczy to sobie jak umie. Chce pomóc - szuka lekarza, wyruszają z mamą do szpitala. Dziecko przejmuje odpowiedzialność za dorosłego i samego siebie. Stara się sprostać zadaniom, które stawia życie przed nami, rodzicami.
Autorka po raz kolejny w swych książka porusza dość kontrowersyjne tematy. I uważam, że robi to świetnie. Dzieci łapią to w mig. Masz problem - jesteś chory, zmęczony - możesz reagować inaczej. Może ci się nie chcieć... I nie ma co udawać przed dziećmi, sobą czy światem; zdarza się to każdemu i ważne, żeby mieć wsparcie w najbliższych.
Książka została wydana przed moją miłość w świecie wydawniczym skierowanym do młodego czytelnika - Zakamarki. Przedstawia świat dziecka i jego problemy w sposób typowo skandynawski, szwedzki. To jest ten typ współpracy z dzieckiem jak równym z sobą, który mnie niezmiennie zachwyca.




poniedziałek, 13 maja 2019

Sekrety Katowic - Michał Bulsa, Barbara Szmatloch

Czuje się oczarowana publikacjami Domu Wydawniczego Księży Młyn. Już polecałam książkę o moim regionie - Zagłębie, którego nie ma Tomasza Kostro. A dziś coś o Śląsku. Sekrety Katowic duetu Barbary Szmatloch oraz Michała Bulsy to zbiór krótkich historii o mieście, losach jego oraz mieszkańców na tle zmieniającej się historii regionu i kraju. Widzimy początki miasta, osady właściwie, zmieniającą się architekturę, ale także odkrywamy tajemnicze historie, zapomniane miejsca czy ludzi, którzy odwiedzili to miasto. Zgłębiamy uroki górniczych osiedli, poznajemy ludzi znanych z historii regionu, kraju i świata. Dajemy się wciągnąć w ten taniec przez wieki. A tak naprawdę wszystko jest połączone z teraźniejszością, każdą krótką opowieść możemy połączyć z konkretnym miejscem na mapie miasta. Możemy iść i sami naocznie wszystko porównać... porównać z archiwalnymi zdjęciami umieszczonymi w publikacji. 

Świetna publikacja dla osób znających to miasto, by mogli na nowo je odkryć. Jest też świetną zachętą dla osób spoza regionu, by poznały Katowice z innej strony - bo to nie tylko szare miasto wojewódzkie, ale przede wszystkim ludzie, którzy nieświadomie biorą udział w tworzeniu wspaniałych opowieści.

niedziela, 12 maja 2019

Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz - Anna Kamińska


Anna Kamińska podjęła się trudnego zadania - opisać kobietę, ikonę himalaizmu polskiego, ba światowego. Książka o Wandzie Rutkiewicz została podzielona na trzy główne części. Mamy tu lata młodości Wandy i jej relacje z rodziną. Trudne chwile, ważne decyzje rzutujące na resztę życia. Ale także poznajemy pierwsze pasje himalaistki, jej upór i dążenie do celu. Płynnie przechodzimy w pierwsze wyprawy górskie, aż po wyprawy w Himalaje. I niewyjaśnioną śmierć, zaginięcie...? Tajemnica nie będzie chyba rozwikłana.
Uważam, że publikacja jest świetna. Poruszająca biografia o kobiecie, która potrafiła iść własną drogą. Zrobiła wszystko by być wolną i żyć według własnych zasad. Książka bywa w moim odczuciu smutna, gdy patrzymy na relacje Wandy, a z drugiej strony czułam podziw dla siły i determinacji alpinistki. Publikacja pełna jest zdjęć oraz dokumentów dotąd niepublikowanych. To podnosi wartość biografii.
Dziś przypada tragiczna data w historii himalaizmu. Wybitna Polska alpinistka zaginęła na stokach góry Kanczendzongi w roku 1992. Datę śmierci ustalono później na 13 maja 1992 roku. Miałam wtedy prawie dziesięć lat, coś mi się obiło o uszy. Czułam tą tragedię, ale to nadal było dość enigmatyczne dla mnie. Jako nastolatka złapałam bakcyla gór. Wcześniej lubiłam góry, ale nie weszły mi w krew. To wejście na Giewont spowodowało, że góry mnie oczarowały. Tym, którzy chodzą po górach nie trzeba tłumaczyć tego stanu, a ci którzy nie chodzą i tak tego nie zrozumieją. Można nie jeść, nie pić, ale w góry iść trzeba. I tu rozumiem Wandę Rutkiewicz - to uzależnienie... albo miłość bezwarunkowa. Mówiła zawsze "Zginę w górach”, ja optymistycznie (jak nie ja) napiszę, że wróciła do domu...

sobota, 11 maja 2019

Niechciany gość - Shari Lapena

To trzecia publikacja tej autorki, którą czytam. Od razu mówię, że nie są to książki, które trzymają w napięciu. Już po pierwszych stronach wiemy, kto jest winny. Ale czytamy dalej - plusem jest lekkość pióra i chęć zobaczenia jak poprowadzona zostanie opowiadana historia. 

Tym razem jest ciut inaczej. Książka ma większą objętość. Mamy dużo więcej osób, które pojawiają się w historii. Wprowadza to większą trudność w znalezieniu osoby odpowiedzialnej za dokonanie zbrodni. 
Do górskiego hotelu na weekend w zimowej scenerii wybiera się kilka par. Każda ma inne pobudki - odpoczynek, wycofanie się z życia, próba odbudowy małżeństwa. Burza śnieżna zmienia jednak ich plany - brak elektryczności, brak komunikacji ze światem. Hotelowi goście zmuszeni są cierpliwie czekać i znosić swoją obecność. Nad ranem jednak ginie kobieta. Wygląda to na wypadek, ale jeden z gości zasiewa ziarno niepewności. Ludzie zaczynają wpadać w panikę, gdy ginie kolejna osoba. 
Czy zabójca wybiera losowo? Jak powiązane są te osoby? Kto będzie kolejny?

Zapraszam do czytania. Zabawa w polowanie wciąga...


piątek, 10 maja 2019

O niezwykłym chłopcu, który pożerał książki - Oliver Jeffers

Mały Henio uwielbia książki. Lubi je jednak inaczej niż przeciętny czytacz. On je pożera. Wszystkie... słowniki, poradniki, encyklopedie. A czym więcej ich ma w brzuszku, tym jest mądrzejszy.
To kiedyś było moje marzenie - zdobywać wiedzę z książek bez wysiłku. Może nie koniecznie jedząc, ale przez dotyk by mnie zadowoliło. Ta ciepła historia o mądrości, ale także o tym jak "podejść" do książek. I że większą frajdę daje nam czytanie niż zjadanie publikacji.

Oliver Jeffers to autor i ilustrator w jednej osobie. Łączy świetne pomysły w książkach. Prosta kreska zachwyca dorosłych i dzieci. A sama okładka idealnie pasuje do treści. Nic tylko czytać.
Mniam!





czwartek, 9 maja 2019

Wróg - Serge Bloch, Davide Cali

Książka ma duże ilustracje w odcieniach szarości i ciemnej zieleni. Kilka razy pojawia się kolor czerwony - kolor mocnych emocji, tu akurat konfliktu, wojny. Pierwsze kilka kart jest wstępem do właściwej historii - Jest wojna. Widać jakieś pustkowie. W ziemi – dwie dziury. W dziurach – dwaj żołnierze. Są wrogami. "Okopy" żołnierzy wyglądają jak prawdziwe dziury w kartce. 
Pojawia się karta w czerwieni - zapowiadająca właściwy początek opowiadanej historii. I tu już mamy dość statyczną sytuację - dwaj żołnierze w swych okopach, dziurach w ziemi. Ale dzięki treści wiemy, co się dzieje u jednego z nich, który jest narratorem. Wyziera tu smutek, tęsknota za rodziną, głód, samotność i bezradność. Brak informacji czy wojna nadal trwa przytłacza mężczyznę. I jeszcze wróg. Ten zły. Bestia, która zabija kobiety i dzieci. A nawet psy. Spali lasy i zatruje wodę. Zrobi wszystko, żeby wygrać wojnę. Ktoś musi przerwać ten impas... Tylko kto pierwszy zakończy wojnę? Najlepiej gdyby ten drugi zrobił pierwszy krok...

To książka, która niezmiennie mnie zadziwia. Jest wielowymiarowa, zawsze aktualna. Za każdym razem zmusza mnie do refleksji. To nie tylko książka  skierowana do młodego czytelnika. To książka dla każdego, kto chce się czegoś dowiedzieć o... hm... no właśnie o czym? o wojnie, tolerancji, polityce i instrukcjom od osób ważnym, o samodzielnym myśleniu i... i wielu innych ważnych rzeczach. W prosty sposób pokazana jest wojna i jej bezsensowne działania oddziałujące na ludzi biorących w niej udział. Bardzo mocna publikacja. Mocna i ważna.
Polecam z całego serca.



środa, 8 maja 2019

Książka, dzięki której pokochasz książki - Francoize Boucher

Z okazji dzisiejszego Dnia Bibliotekarza i Bibliotek chciałam Wam polecić pewną  publikację. Ot, książkę o książkach.
Autorka podaje 50 powodów dzięki którym pokochasz książki. Są  to powody prawdziwe, racjonalne, zabawne, wydumane i zwariowane. Książka nie jest poważną receptą jak zapałać miłością do "oprawionego stosu papieru". To pozycja pełna humoru, zabawnych rysunków, które poprawią humor Czytelnikowi. 
Nie chce zdradzać za dużo. To publikacja skierowana do młodego odbiorcy, ale według mnie jest tak uniwersalna, że każdy będzie nią zachwycony.