wtorek, 30 kwietnia 2019

Kłopot z kobietami - Jacky Fleming

My kobiety mamy słabe ręce, nogi też nie lepsze.  Słabo myślimy, zresztą jak już zaczniemy to zawsze spowodujemy jakieś kłopoty. Brak nam "owłosienia geniusza" - czytaj brody. Lepiej w ogóle nie otwierać ust. Stworzono nas byśmy siedziały w domu, możemy szydełkować. Temu jeszcze jesteśmy w stanie podołać. 

Brzmi strasznie? Tak, niesprawiedliwie i podle, ale tak przez wieki oceniali nas mężczyźni. I o tym jest też książka Kłopot z kobietami. Autorka w dość malutkiej publikacji, za to pełnej rysunków przybliża nam spojrzenie mężczyzn na świat kobiet. Obraz jest przepełniony "mądrymi" myślami mężczyzn, dość znanych - powiedzmy sobie szczerze, to są postacie, które tworzy historię, które były przyczynkiem do zmian dziejących się w świecie. I okazuje się, że jednak i "owłosieni geniusze" mogą się mylić.

Książka jest zabawna. Śmiejemy się często, ale przez łzy gdy uświadomimy sobie, że tak wyglądała rzeczywistość. I to my kobiety musiałyśmy złamać te stereotypy, wierzenia i pokazać, że potrafimy, wiemy, i umiemy. Zresztą nadal musimy to robić. 



 

poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Pamiętnik Blumki - Iwona Chmielewska

Publikacja przedstawiająca 12 dzieci z Domu Sierot przy ul. Krochmalnej w Warszawie. Poznajemy Zygmusia, Reginkę, Polę a także Blumkę, doktora Korczaka i pani Stefy. Autorka pamiętnika zapisuje historie, które przydarzyły się mieszkańcom Domu, gdy brakuje jej słów (zdarza się to dzieciom, ale i dorosłym) dodaje ilustracje. Wszystko tworzy spójną całość, ale kończy się... gdy wybucha wojna.

Przecudowna książka. Autorka w prosty sposób przybliża nam poszczególne postaci dzieci z Domu Sierot, tak aby dzieci którym będziemy to czytać, łatwo mogły się w tym odnaleźć. Krótkie zdania, proste słowa, za to pełne emocji - bólu, cierpienia, miłości, szacunku i zrozumienia. Iwona Chmielewska nie poprzestaje tylko na słowach, ale także wypełnia książkę pięknymi ilustracjami. Są to "kolaże składające się ze zdjęć, rysunków, osób i rzeczy ważnych, istotnych. Całość tworzy dzieło kilku warstwowe - mamy historię zdjęcia i osób na nim uwiecznionych. Ale także losy rodzących się podwalin pedagogiki dziecięcej Janusza Korczaka, mamy tu rys historyczny. Osoby dorosłe wiedzą, mimo zakończenia książki w momencie wybuchy wojny, co dalej będzie się działo. Jak potoczy się historia.


niedziela, 28 kwietnia 2019

Zabójczy pocisk. Polska krew

Piętnastu polskich pisarzy kryminałów ruszyło do dzieła. Powstała kolejna publikacja opowiadań, która przybliża nam najgłośniejsze sprawy. Precyzyjnie zaplanowane zbrodnie, polska mafia, tajemnicze zniknięcia - wszystko to co znamy z pierwszych stron gazet. Afery, które poruszyły cały kraj. 

Książkę czytało mi się szybciej niż poprzednią publikację. Możemy poznać styl pisarski różnych autorów, co ułatwia nam późniejszy wybór z publikacji poszczególnych pisarzy. Fajnie, że jest na faktach - mamy nawet na koniec każdego z rozdziałów notkę dotyczącą sprawy. Przy zakupie książki wspieramy SOS Wioski Dziecięce. 

sobota, 27 kwietnia 2019

Zagłębie, którego nie ma - A Zaglebie that no longer exists - Tomasz Kostro

Pochodzę z Będzina i choć znam historię swojego regionu, to lubię od czasu do czasu zagłębić się w nowe publikacje dotyczącego mojej małej ojczyzny.
Książka Tomasza Kostro pokazuje nam, aż cztery miasta Zagłębia Dąbrowskiego - Będzin, Czeladź, Dąbrowę Górniczą i Sosnowiec. Miasta, które graniczą ze sobą, mają wspólną historię, podobne budownictwo i niestety w podobny sposób podupadają na świetności. Fotografie, które zostały zebrane w tym albumie ukazują nam właśnie to co zniknęło, to co podupadło. Tylko na zdjęciach możemy podziwiać karczmę w Czeladzi, starą synagogę w Będzinie czy wiadukt w Sosnowcu. Czarno-białe zapiski historii zabiorą nas w nostalgiczną podróż po regionie. 
Książkę wydał Księży Młyn Dom Wydawniczy, które ma w swej ofercie więcej takich perełek. Publikacja jest dwujęzyczna. Pozycja warta obejrzenia dla osób z regionu, ale także tych zainteresowanych historią.



















piątek, 26 kwietnia 2019

Czarnobyl. Strefa - Natacha Bustos, Francisco Sanchez

26 kwietnia 1986 roku nastąpiło rozerwanie i pożar reaktora nr 4 w elektrowni jądrowej. Wielka tragedia, w której bezpośrednio zginęło 31 osób (pracowników), ponad 200 zachorowało na chorobę popromienną. Stworzona także zamkniętą strefę ochronna w promieniu 30 km, ewakuowano mieszkańców - ponad 350 tysięcy ludzi. 
Znając historię, dostaje komiks w rękę i mam... pewne obawy czy warto otwierać tą publikację.

Warto. Na pierwszych kartach mamy ogólny zarys historyczny, co mniej wtajemniczonym pomoże zrozumieć zawarte w nim treści, a tym wtajemniczonym przypomną kilka faktów.
Cała publikacja podzielona jest na trzy części. Poznajemy historię "staruszków" żyjących sobie spokojnie na wsi, wspominających córkę mieszkającą w mieście. Żyją spokojnie, opiekując się sobą nawzajem. Widzą wybuch... Martwią się w rodzinę. Gdy przychodzą służby odpowiedzialne za ewakuację mieszkańców, proszą tylko by nie burzyć ich domu. Wracają po niedługim czasie...
W części drugiej  "spotykamy" młodą kobietę w ciąży i z małym synem. Jej mąż pracuje w elektrowni, jak większość osób z miasteczka Prypeć. Chłopczyk czeka... za kilka dni otworzą lunapark i ruszy wielka karuzela. Nagle dochodzi do tragedii... Chwila niepewności, braku informacji, a później nakaz opuszczenia strefy. 
W ostatniej części mamy powrót - chłopiec już dorósł i przyjeżdża wraz z siostrą do swojego miasta z dzieciństwa. "Poszukuje" swoich rzeczy, wspomnień...

Cały komiks przesycony jest niepewnością, czekaniem i tęsknotą. A mimo wszystko jest pełen ruchu - ucieczki, chęci do życia. Przez całą historię pojawia się karuzela - widmo szczęścia, które nie nastąpiło; tej nadziei na lepsze jutro, która niestety nie doczekała się spełnienia. Sam wybuch przedstawiony jest w sposób delikatny i stonowany, Autorzy nie epatują tragedią nie robią show. 
Bardzo ważne treści. Bardzo ważny komiks.  Świetna kreska - oszczędna, nie przytłaczająca, idealnie wpisująca się w ludzką tragedię.

czwartek, 25 kwietnia 2019

Brunatna kołysanka. Historie uprowadzonych dzieci - Anna Malinowska

Nie ukrywam, że interesuje mnie II wojna światowa - historie ludzi, obozy, losy Żydów i innych mniejszości czy dzieci. Ośrodki Lebensbornu zaciekawiły mnie kilka lat temu. Miałam co prawda kilka książek w ręce - ale głównie naukowych. Publikacja Anny Malinowskiej zawiera w sobie to co lubię najbardziej - relację ludzi, którzy doświadczyli zniemczenia, utraty rodziny, a czasami obu. Jak zawirowania historyczne wpłynęły na ich dalsze życie. 

Autorka ukazuje w swej publikacji jak działały ośrodki Lebensbornu przed wojną, a jak sam wybuch wojny i decyzje Himmlera wpłynęły na zmianę ich statusu. Poprzez losy dzieci widzimy zmianę instytucji opiekuńczo-wychowawczej w ośrodek "hodowlany", a następnie parającym się porywaniem dzieci z terenów podbitych, okupowanych.

Opowiedziane historie są dramatyczne, mocne do bólu, prawdziwe i bardzo mocno odciskające się w pamięci. To ten typ książki, którą musisz sobie dawkować, żeby cały czas nie płakać. A jednocześnie nie chce się jej odkładać, bo jesteśmy ciekawi każdej indywidualnej historii, losu dziecka. 
Wielki plus dla autorki, że przypomniała jeszcze postać prawnika Romana Hrabara, który zapoczątkował poszukiwanie porywanych dzieci, sprawdzał archiwa, czytał tony dokumentów by móc połączyć na nowo rodziny. 

środa, 24 kwietnia 2019

Przecież ich nie zostawię. O żydowskich opiekunkach w czasie wojny - Sylwia Chutnik, Monika Sznajderman i inni...

Publikacja ośmiu kobiet - opisały żydowskie kobiety, które opiekowały się dziećmi. Niby nic. Chyba, że dodamy, że chodzi o czas wojny, a dzieci są cudze, po prostu wojenne sieroty. Autorki
poruszyły bardzo ważny temat - płeć piękna, która dba, chroni i niestety popada w zapomnienie. Większość kobiet nie miała nazwisk, była ciocią z sierocińca, ciocią lekarką, panią z kuchni. Książka jest hołdem złożonym ich obowiązkowości, odpowiedzialności i dobremu sercu. W wielu przypadkach mogły się uratować. Podjęły inną decyzję. Nie mogły, nie chciały opuścić "swoich" dzieci.

Książka tematycznie dość ciężka. Jednak temat kobiet bohaterek (?) z czasów wojny raczej był mało poruszany. Ta publikacja wypełnia tą lukę. Choć muszę przyznać, że zbieranie materiałów do niej musiało być mrówczą robotą. 
Jedyny minusik przy czytaniu - nie równość w pisaniu, gdyż każda z autorek ma inny styl pisania. 

wtorek, 23 kwietnia 2019

Amon. Mój dziadek by mnie zastrzelił - Nikola Sellmair, Jennifer Teege

Jennifer Teege w wieku trzydziestu ośmiu lat dowiedziała się prawdy o swoim pochodzeniu. Będąc w bibliotece przez przypadek znalazła książkę o swojej matce i dziadku - Amonie Göcie.
Ten brutalny komendant obozu koncentracyjnego w Płaszowie był odpowiedzialny za śmierć tysięcy osób. Jego towarzyszką życia była babcia Jennifer - Ruth Irene. Sama Teege jest córką Nigeryjczyka oraz Niemki. Matka oddała się do sierocińca, wychowywała się w rodzinie zastępczej.  Studiowała w Izraelu. Po odkryciu prawdy o swych korzeniach borykała się z dylematami czy stawić czoło tej historii, uciec od niej, zapomnieć...?
Jennifer postanawia stawić czoła przeszłości. Spotyka się z matką. bada historię rodziny. Odwiedza miejsca z przeszłości, także Polskę i Izrael. Tworzy swoje korzenie...


Bardzo mocna historia. Mamy odkrywanie historii II wojny światowej, grzebanie w losach rodziny, rozdrapywanie starych ran. Sztuka godzenia się z przeszłością na którą nie mamy wpływu. A także chichot lodu... Amon sam chyba by się zastrzelił, gdyby odkrył jak ułożyła sobie życie jego córka...

Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich

Dziś Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich z tej okazji życzę Wam dużo dobrych książek, wolnych wieczorów, wygodnych foteli i dużych kubków herbaty :)

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Sieroce pociągi - Christina Baker-Kline

Nastoletnia Molly ma zostać ukarana za kradzież książki w bibliotece. Zostaje postawiona przed
wyborem - poprawczak lub praca społeczna w postaci sprzątania strychu starszej pani. Dziewczyna wybiera opcję drugą i pojawia się w domu Vivian Daly.
Historia od tego momentu przebiega dwutorowo - raz w czasach obecnych, w których Molly jest dość zbuntowana i wrogo nastawiona do świata. Ale potrafi otworzyć się przez starszą wdową i ukazać swój ból i tułaczkę po rodzinach zastępczych. Drugi tor czasowy to początek XX wieku, w którym tysiące dzieci z Nowego Yorku było wywożone na Środkowy Zachód USA. Miały trafić do nowych rodzin. Cała procedura wyglądała jednak jak handel niewolnikami. Dzieci emigrantów z Irlandii, Szkocji czy Polski stawały się tanią siłą roboczą. Jedną z takich sierot była Vivian. Losy wdowy i nastolatki, poprzez ich losy, łączą się i splatają w bardzo szczerą i mocną historię o przyjaźni, bliskości i własnym miejscu na świecie.

Sieroce pociągi to jedna z tych książek, które warto przeczytać. Wnoszą w nasze życie ważną historię i przesłanie jak powinniśmy życ, bez moralizatorstwa wskazują nam pewne wartościowe zachowania.

niedziela, 21 kwietnia 2019

Za zamkniętymi drzwiami - B.A. Paris

Idealny małżeństwo. Jack i Grace są perfekcyjni, on przystojny i bogaty, ona elegancka i ujmująca. Są nierozłączni. To prawdziwa miłość. Ale czy na pewno?
Grace nie spotyka się z przyjaciółmi. Ma ich zresztą już niewiele. Nie odbiera telefonu. Sama nie opuszcza swojego domu. Zrezygnowała też z pracy, którą kochała. Spotyka się tylko z siostrą. Mąż szykuje pokój dla niej... 
 Każdy rozdział ujawnia jakiś sekret, rzuca cień na ten idealny i perfekcyjny związek. A czy Ty dasz się uwieść tej historii?

To jest pierwsza publikacja B.A. Paris jaka miałam w rękach. Debiut literacki zapowiadał się dobrze. Ale już po pierwszych kilku stronach wiedziałam wszystko. Czytałam jednak do końca, ujął mnie styl. Pomysł na historię intrygujący, choć została potraktowana po macoszemu. Zbyt krótki czasookres zaszkodził historii. Łatwa i przyjemna książka do autobusu.

sobota, 20 kwietnia 2019

Żubr Pompik. Wyprawy - Tomasz Samojlik

Tomasz Samojlik to naukowiec. Zajmuje się badaniem historii przyrodniczej Puszczy Białow
ieskiej. Myślicie, że naukowiec może pisać książki dla dzieci? A no może. A czy będą zachwycać? Ależ oczywiście. Przyznaję, że mam słabość do jego twórczości. Niby prosta kreska, a jednak przykuwa oko. 

Seria o żubrze Pompiku przybliża nam przyrodę. W każdym z numerów opisywany jest inny park narodowy, zwierzęta które w nim mieszkają, rośliny charakterystyczne dla danego regionu. A wszystkie naukowe treści podane są w lekki i łatwy sposób, by każde dziecko mogło poprzez przygody żubrów poszerzyć swoją wiedzę o przyrodzie. W środku książeczki znajduje się "wkładka" - plan podróży żubrów po parkach oraz ciekawostki o zwierzętach lub roślinach z danego parku. 

Książki są świetne. Polecam także spotkania prowadzone z Tomaszem Samojlikiem - jest świetnym gawędziarzem i potrafi zarazić odbiorców miłością do przyrody. 



piątek, 19 kwietnia 2019

Wszystkie moje mamy - Renata Piątkowska, Maciej Szymanowicz

Książka przedstawia nam historię dzieciństwa Szymona. Poznajemy go tuż przed wybuchem II wojny światowej, gdy z kolegą Dawidem bawią się pistoletami. Gdy Niemcy przekraczają granicę, życie dzieci (i dorosłych także) ulega diametralnej zmianie. Szymek traci tatę, bomba niszczy jego dom.

Cała moja rodzina nosiła takie opaski z gwiazdą – podjął opowieść – Na początku nawet się cieszyłem, bo ta gwiazda mi się podobała, ale nie powiedziałem tego głośno. 
[...]
 Chodzi o to, żeby Niemcy na pierwszy rzut oka wiedzieli, kto spośród ludzi na ulicy jest Żydem – wyjaśniła mi Chana – Żyda mogą bez żadnego powodu uderzyć, przewrócić, a nawet zastrzelić. /str. 12/

Gdy powstaje getto, chłopiec trafia do niego, podobnie jak inne żydowskie rodziny. Szymek cierpiał głód i zimno, ale ważne dla niego było to, że jest nadal z rodziną. Ale pewnego dnia i to się zmienia... Pojawia się ciocia Jolanta. Szymek zmienia się wtedy w Stasia. Miał swoją prawdziwą mamę, ale pojawiły się także nowe - Jolanta, Maria, Anna i Pola.

Wszystkie moje mamy  to książka, która pojawiła się w serii  Wojny dorosłych - historie dzieci, w której różni Autorzy pokazują nam trudną rzeczywistość widzianą oczami dziecka. W publikacji pojawiają się prawdziwe osoby - Szymek to Szymon Bauman, chłopiec uratowany przez Irenę Sendlerową, czyli Jolantę.
Publikacja przybliża nam historię II wojny światowej, pokazuje jak żyli ludzie podczas Holokaustu. Pokazane są zakazy i represje jakie wprowadzili Niemcy, ale także osoby, które pokazały swoje dobre serce. Historia pokazana jest oczami dziecka, czasami samo nie rozumie co do końca się dzieje i po swojemu tłumaczy sobie świat. To pomaga, bo tak prawdę mówiąc my nadal, po tylu latach po wojnie, nie jesteśmy jej do końca zrozumieć. Książka przybliża ważne tematy - wojnę, dobro, zło, tolerancję - dzieciom i dorosłym. Poza tym okraszona jest cudownymi ilustracjami Macieja Szymanowicza, do którego prac mam słabość.

Dziś przypada 76 rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim -
największego zbrojnego zrywu Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszego powstania miejskiego w okupowanej Europie.

czwartek, 18 kwietnia 2019

Ktoś ukradł Prążka! - Holly Webb

Mój syn uwielbia zwierzaki, a w szczególności koty. Często czytamy książki o tych "futrzakach". I tym raz wybrał w bibliotece książkę w tej samej tematyce.

Oliwka namawia rodziców na adopcję kota. Gdy wreszcie się to udaje dziewczynka wraz z nimi i bratem udaje się do schroniska by wybrać pupila. Decydują się na małą szarą kuleczkę, która od razu zdobywa serce Oliwki. Rodziną troszczy się o nowego domownika. Dziewczynka jest zachwycona zwierzątkiem, ale ma obawy czy jej brat Szymek nie zrobi mu krzywdy. Szczególnie gdy dowiaduje się, że odwiedzi go kolega urwis. 
Gdy kotek znika, dziewczynka oskarża brata i jego przyjaciela . Czy ma rację? Gdzie jest kotek? I czy zostanie znaleziony? Przekonajcie się sami.

Syn stwierdził, że to dobry kryminał. Ale dla mnie to ciepła i sympatyczna opowieść o miłości do zwierząt. Dużo tu wartościowych treści. Jest prosta i ciut cukierkowa. Nie jest to seria, po którą będę sięgać z własnej woli. Widzę jednak, że zdobyła serce mojego dziecka.
Ktoś ukradł Prążka! ukazało się w serii Zaopiekuj się mną, która przybliża Czytelnikom zwyczaje zwierząt domowych i tajniki opieki nad nimi.


środa, 17 kwietnia 2019

Modlitwa do morza - Khaled Hosseini

Hosseini'ego, autora Chłopca z latawcem, chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Po najnowszą książkę sięgnęłam bez obaw. Miałam pewność, że poziom będzie wysoki. Nie zawiodłam się.

Objętościowo jednak książka mnie zaskoczyła. Była dość cienka w porównaniu z poprzednimi. Tekstu też niewiele. Ale tak na prawdę liczy się nie ilość a jakoś. A jakoś była prima sort. Dostałam w swoje ręce książkę dotyczącą uchodźców. Opowiada ona o rozbitej rodzinie, która zmuszona przez wojnę i prześladowania opuszcza swój dom, by poszukać nowej bezpiecznej przystani. Publikacja ta jest sprzeciwem wobec kryzysu jaki niszczy Syrię. Inspirowana była także losami trzyletniego chłopca Alana Kurdi, który zginął podczas ucieczki przez Morze Śródziemne. To hołd  złożony dziecku ale także innym osobom, które poniosły śmierć podczas próby ucieczki ze swojego kraju ogarniętego wojną. 

Książka urzekła mnie formą - monolog ojca, piękne ilustrację i tekst tak prawdziwy, że łzy płynęły strumieniami. Pięknym gestem Autora było też przekazanie honorarium ze sprzedaży książki na rzecz swojej fundacji ratującej życie uchodźców. 







wtorek, 16 kwietnia 2019

Monstressa - 1. Przebudzenie - Marjorie M. Liu, Sana Takeda

Komiks prezentuje się w dość ciemnych barwach. Okładka steampunkowa. Historia przedstawiona w tym
tomie nie ma początku ani końca. Wkraczamy w środek historii, w sam środek akcji. Autorki jednak zastosowały retrospekcje, co daje nam szeroki ogląd w przeszłość bohaterki. Marika Półwilk, to nastolatka. Dziewczyna ocalała z wojennej pożogi. Wojna pomiędzy ludźmi a Arkanijczykami miała wpływ na zmianę rządów na świecie. Delikatny rozejm pomiędzy wszystkimi istotami został zachwiany, teraz nie ma równych.

Publikację wypożyczyłam jakiś czas temu. Ciągle odkładałam czytanie. Wszystko inne wydawało mi się ciekawsze. Myliłam się. 
Monstressa to mroczny i przygnębiający komiks amerykańsko-japońskiej "spółki". To świat bogaty w wątki, pełen szczegółów i przerażających obrazów. Skrawek historii przedstawiony w książce zachęca do dalszych czytelniczych podróży w głąb cyklu. Z każda stroną wiemy coraz więcej, ale pojawia się też więcej nowych wątków. Historia nie męczy mnogością wątków, ale wciąga nas w świat Mariki Półwilk.

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Są takie koty - Martyna Czub

Cudowna książka o kotach. Piękne ilustracje tych milusińskich stworzeń. Każdy rysunek kota jest inny. Każdy zwierzak lubi co innego. I co inne wypełnia jego jestestwo. 
Dzieci dostaję cudowną książkę. Dorośli zauważą więcej. 
Każdy kot jest inny, ale każdy ważny. Razem tworzą coś wielkiego.

Książka o różnorodności, tolerancji i budowaniu...

niedziela, 14 kwietnia 2019

Zabójczy pocisk


Plusem tej publikacji jest fakt, że kupując tę książkę wspierasz Fundację "Pomoc Kobietom i Dzieciom".

sobota, 13 kwietnia 2019

Za dużo zimowych zabaw - Katy Hudson

Wiem, że już kwiecień i wiosna... ale dziś pogoda spłatała figla i poranek zastał mnie śniegiem. Człowiek miałby ochotę na zimowe zabawy, temperatura robi jednak swoje.

Książka Katy Hudson przybliża nam wesołe zimowe zabawy. Szkoda tylko, że główny bohater - żółw woli zapaść w zimowy sen. Bo nie lubi zimy. I już. Szuka spokojnego miejsca na czas hibernacji. Wszyscy okoliczni mieszkańcy świetnie się czują w białej scenerii i zachęcają żółwia do zabawy. 
Czy im się to uda? Musicie sprawdzić sami. 

piątek, 12 kwietnia 2019

Pociągiem. Historia bez słów - Vincent Bourgeau

Historie bez słów to seria wydawnictwa Zakamarki, w której znajdziemy książki obrazkowe. To dość specyficzne publikacje, gdyż nie zawierają tekstu.
Pełno za to w nich obrazków. I to dzięki obrazkom my sami tworzymy własną opowieść. Może w niej być mnóstwo szczegółów, a może być krótka - wszystko dostosowujemy do potrzeb dziecka, dla którego przeznaczona jest historia. Dlatego te książki są uniwersalne. 

Tym razem w moje ręce wpadła pozycja o podróży pociągiem. Widzimy lokomotywa z wagonem i kilkoma pasażerami. Na stacjach dosiadają się nowe postacie (ludzie i zwierzęta), pociąg przejeżdża tunelem, polami... Ot zwykła podróż, ale ile w niej zawrzemy zależy od nas.

Historia zawarta w tej publikacji od razu skojarzyła mi się z rodzimą Lokomotywą Juliana Tuwima (którą nota bene uwielbiam). Jednak dzięki książce Vincenta Bourgeau możemy pobudzać wyobraźnię dziecka. Aby ją opowiadać poszerzamy zasób słów dziecka, by w konsekwencji samo dziecko mogło opowiadać historię. Wyrabiamy tu też uwagę - za każdym razem możemy znaleźć coś nowego. 

czwartek, 11 kwietnia 2019

Córka króla moczarów - Karen Dionne

Książka wydana w serii Gorzka Czekolada, to samo już gwarantuje pewną jakoś, dobrą literaturę i mile spędzony wieczór. Czytając ją miałam skojarzenia z Pokojem Emmy Donoghue, tyle że narratorem jest
dziecko. Właściwie dorosła kobieta, żona, matka dwójki córek. Sama także jest córką. Jej ojcem jest porywacz, morderca, tytułowy król moczarów. Helena Pelletier ukrywa swoje pochodzenie przez społecznością. Chociaż bywa także na swój sposób dumna, że potrafi polować, wytropić ślady. Tego wszystkiego nauczył ją jej bohater z okresu dzieciństwa - tata. 
Opowiadana historia podzielona jest na dwa czasy. W czasie obecnym Helena dowiaduje się, że ojciec uciekł z więzienia. Jej przeszłość wypływa na światło dzienne. W czasie przeszłym narratorka zabiera nas na mokradła, gdzie wiodła szczęśliwe życie u boku ojca i podporządkowanej matki. Z czasem na tym obrazie pojawiają się rysy - nie każdy rodzic bije, zabrania się oddalać, gwałci i dręczy. 
Helena postanawia chronić swoją rodzinę. Chce wytropić ojca, zanim on znajdzie ich.

Świetna książka. Trzyma w napięciu. Bardzo dobrze, że nakreślona jest psychika dziecka - miłość do rodzica, zachwyt nad jego umiejętnościami, podziw jakim darzymy naszych idoli. A z drugiej strony brak zrozumienia dla matki, która nic nie potrafi - siedzi w domu, gotuje, robi tylko to, co jej każe ojciec. Widzimy jak dziewczynka chce odkrywać świat, poznawać innych ludzi, nawiązywać relacje, rozwijać się. Wraz z wiekiem zaczyna zauważać, że ojciec, którego chce naśladować nie jest dobry we wszystkim. Pojawiają się drobne elementy buntu, samodzielnego myślenia. 
Jestem zachwycona książką. Czas poświęcony na lekturę uważam za owocnie spędzony i mimo, że to thriller zmusza to myślenia o relacjach rodzic - dziecko.


środa, 10 kwietnia 2019

Alicja w obrazkach - Gianni Rodari

Pana Rodari miałam już przyjemność poznać przy czytaniu  Interesów pana kota  oraz Historyjki o Alicji, która zawsze wpadała w kłopoty. Obie książki były zabawne, lekkie i z przesłaniem.


Tym razem urzekł mnie również pomysł. Dzieci w czasie deszczu się nudzą, Alicja nie jest więc w tym odosobniona. Zamiast popadać w marazm, dziewczynka sięga po starą książką z bajkami. Otwiera ją, ogląda i przy trzeciej stronie jest już... wciągnięta między strony. Brzmi strasznie? Nie, brzmi jak dobra przygoda w świecie literackich bohaterów. 
Coś dla fanów bajek. 


 












wtorek, 9 kwietnia 2019

A ja żem jej powiedziała... - Katarzyna Nosowska

Miałam pewne obawy, gdy usłyszałam o tej książce. Uwielbiam Kasię Nosowską, jej teksty i twórczość, ale czy felietony będą też tak kuszące? Okazało się, że niestety moje obawy się potwierdziły. 

Książka jest ładnie wydana. Kolorowa, przyciąga wzrok. Graficznie fajnie opracowana. Teksty w niej umieszczone są dobre - poruszają różne tematy - celebryci, media, show-biznesie, fobiach, modach i o wszystkim tym czym gada się dla "zabicia" czasu. Felietony bywają zabawny, Autorka trafia w punkt. Ale niestety Nosowska zawsze wysoko zawieszała poprzeczkę i do tego się przyzwyczaiłam. A tu niestety wszystko jest akuratnie, bez euforii i fajerwerków. Można poczytać - to będzie miły wieczór. Ale ta książka nie trafi na moją półkę. 

poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Król kot - Marta Altes

W domu, który odwiedzamy kot jest traktowany jak król Każdy o niego dba, myzia go, wielbi. Pewnego dnia w domu pojawia się ktoś nowy. Pies... Teraz to jego osoba jest w centrum zainteresowania całej rodziny.  Kot się złości, chce pozbyć się natręta i prawie się to udaje...

Cudna opowieść o miłości i przyjaźni. I o tym, że gdy pojawia się ktoś nowy, to nie zabiera niczego a wnosi. Książka spodoba się dzieciom i rodzicom.

niedziela, 7 kwietnia 2019

Giant Days - John Allison, Lissa Treiman

Giant Days to seria komiksowa wydawana od roku 2011 w internecie. W Stanach w wersji papierowej pojawiła się w 2015 roku. Na naszym rynku wydawniczym Giant Days ukazuje się w wersjach tomach po 4 zeszyty od roku 2017. 

Komiksy opowiadają o trzech studentkach - Esther, Daisy i Susan. Każda jest z nich inna, dzięki temu tyglowi wkraczamy w kolorowy świat młodości, lekkomyślności i imprez. Pierwsze pięć tomów (Królowe dramy; Obudźcie mnie, jak będzie po wszystkim; Bycie miłą nic nie kosztuje; Przepraszam, że cię zawiodłam; Jak nie teraz, to kiedy?) opowiadają o pierwszym roku studiów. Dziewczyny mieszkają w uniwersyteckim akademiku i mają dość zabawne perypetie. W tomie szóstym - Nie waruj, Daisy, który pojawił się w tym roku dziewczyny wkraczają w dorosłość - wynajmują wspólne mieszkanie. 

Seria jest świetne. Super kreska. Postacie świetnie stworzone. Plejada osób z akademika powoduje, że każdy znajdzie swojego ulubieńca. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom, gdyż ta seria skradła mi serce.

sobota, 6 kwietnia 2019

TEK, Nowoczesny jaskiniowiec - Patrick McDonnell

Tytułowy Tek lubi nowoczesne gadżety. Od rana do wieczora, ach, co ja piszę nocą też, używa telefonu, tabletu. Zapomina o wychodzeniu z jaskini, ewolucja nic go nie interesuje. Jego przyjaciel czuje się samotny i opuszczony. Nagle dzieje się coś niespodziewanego dla jaskiniowca...
 
Fajna i zabawna książka mówiąca najmłodszym o uzależnieniu od elektroniki. Książka ma formę telefonu, a z każdą czytaną stroną ubywa baterii.Grafika przyciąga oko. A prosty tekst trafia do każdego.

piątek, 5 kwietnia 2019

Pozwól mi wrócić - B.A. Paris

To trzecia książka tej Autorki, na którą się skusiłam. Obie - Za zamkniętymi drzwiami oraz Na skraju załamania, były łatwe i proste. Człowiek już po kilka stronach wiedział kto za wszystkim stoi. Jednak styl był tak lekki i przyjemny, że miało się ochotę czytać dalej. 

Najnowsza powieść zapowiadała się w podobnym tonie. Już na okładce zdradzono nam ważne szczegóły. Para wraca z wypoczynku we Francji, zatrzymuje się nocą na stacji benzynowej. Fin zeznaje policji, że gdy wrócił z toalety, Layli już nie było. Czy ktoś ją porwał? A może zabił? Dlaczego brak śladów walki? I czy mężczyzna miał z tym coś wspólnego? 
Po kilku latach Fin wiedzie spokojne życie u boku nowej partnerki - Ellen, która jest starszą siostrą zaginionej kobiety. Po zaręczynach, Fin otrzymuje telefon, że Layla była widziana. Nagle zaczyna myślami krążyć wokół byłej partnerki. Zastanawia się, gdzie była tyle czasu, dlaczego nie nawiązała żadnego kontaktu?

Książkę dobrze się czyta. Autorka ograniczyła ilość osób, na głównym planie jest Fin i jego rozterki. Pojawi się też głos Layli, który naświetla stan umysłu kobiety. Reszta postaci jest potraktowana raczej jako tło. Tropy się mnożą, z każdą stroną poznajemy nowe fakty z przeszłości. Niestety zakończenie mnie zawiodło, spodziewałam się czegoś dobrego. Okazało, się naiwne. Jako czytelnik poczułam się potraktowana jak półgłówek. 

czwartek, 4 kwietnia 2019

Odpowiedz mi! Dzieci pytają o intymne sprawy - Anke Kuhl, Katharina von der Gathen

Prezentowana przeze mnie książka, jest niemiecką publikacją. Jest odpowiedzią Autorki na 99 autentycznych pytań, które zadawały jej dzieci podczas prowadzonych przez nią warsztatów. Książka zawiera też prześmieszne obrazki, które przypadną dzieciom do gustu. Pojawiają się w niej proste pytania jak na przykład o powód całowania się ludzi, aż po bardzo ważne i trudne treści jakimi są temat aborcji czy małżeństwa par homoseksualnych. 
Wydawnictwo Dwie Siostry wywołało tą pozycją burzę w internecie. Niby jednak jestem tym zaskoczona. Bo nie ma w niej nic, co mogłoby spowodować taki wrzask ludzi. Dobiegam 40 (za kilka lat dobiegnę ;p ) i w drugiej połowie lat 80 moja Mama podsuwała mi podobne książki - trzystopniowe wprowadzenie w temat. W wieku 8 lat byłam w pełni wyedukowana. Bez wulgaryzmów, za to w prosty i łatwy sposób. W moim odczuciu ta książka ma podobny charakter. Zawiera tematy, na które powinniśmy rozmawiać z naszymi dziećmi. Inaczej zaczną szukać wiedzy na własną rękę...


środa, 3 kwietnia 2019

Zwierzęta, które zniknęły. Atlas stworzeń wymarłych - Nikola Kucharska

Mam wraz z synem słabość do prac Nikoli Kucharskiej. Jej książka o kotach to majstersztyk. A teraz zagłębialiśmy się w najnowszą publikację (z jesieni 2018 roku). Autorka i tym razem nie zawiodła naszych oczekiwań. 

Publikacja jest dość nietypowa - dostajemy, gdyż dostajemy w ręce atlas stworzeń, których już nie spotkamy. Z różnych względów... Autorka prowadzi nas poprzez wszystkie ery i okresy w dziejach Ziemi. Widzimy jak zmieniał się nasz świat i jak ewoluowały zwierzęta. I jak ginęły... Zaglądamy też do kilku muzeów, by poszerzyć swą wiedzę.

Książka oprócz ciekawostek ze świata zwierząt, ma cudowne ilustracje - bogate w szczegóły, dopracowane. Piękna oprawa, która nadaje jej dostojności i "ważności". Nie ukrywajmy, że to książka naukowa. Każdy młody odkrywca i przyrodnik zatopi się w niej bez reszty.


wtorek, 2 kwietnia 2019

Kotka Brygidy - Joanna Rudniańska

Dziś 2 kwietnia przypada Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Jednak nie będę pisała o typowo publikacji skierowanej dla najmłodszych. Troszkę przewrotnie zaprezentuję powieść, gdzie główną bohaterką jest sześcioletnia Helenka. 

Poznajemy dziewczynkę w przede dniu wojny. Jest wesoła, zadowolona, kochana. Mieszka z rodzicami oraz Stańcią - nianią matki. Ojciec produkuje piwo, są dość zamożni. Gdy wybucha wojna, po kolei znikają Żydowscy przyjaciele. Helenka, jak to dziecko, inaczej spostrzega świat. Tak na marginesie mało, kto jej coś tłumaczy. 

- Już wcale nie wygląda pan jak Żyd - zwróciła się do niego Helena.
Przy stole nagle zapadła cisza.
- A jak wygląda Żyd, moje dziecko? - zapytał starszy pan.
[...]
- Musi mieć żydowską gwiazdę. I nie może być łysy. I nie ma takiego białego kołnierzyka - wydukała. (str. 62)
 
Poznajemy Pragę, historię powstania getta i jego likwidację. Widzimy jak zwykli ludzie, próbują przetrwać w tych trudnych czasach, celebrują święta, pamiętają dobre chwile, wykonują gesty człowieczeństwa. 
Poznajemy świat Helenki, gdy była dzieckiem. Na koniec książki wracamy do jej osoby, gdy już jest osobą starszą. Poznajemy też kotkę Brygidy, która wprowadza troszkę magii w ten smutny świat. 

Książka wzrusza, zmusza do refleksji. To kolejna publikacja warta przeczytania. 

poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Słowik - Kristin Hannah

Wiem, że jestem nudna. Znów II wojna światowa. Tym razem nie pierwszy front, nie obozy, tylko prowincja Francji. Nie jestem specjalnie zainteresowana losami Francuzów podczas "prac" Hitlera nad podporządkowaniem sobie Europy. Ta niechęć dotyczy głównie wycofanej postawy.
Pod presją zachwytów i opowieści nad tym jaki to wspaniały czas ludzie spędzili z tą książką, i ja się ugięłam. Sięgnęłam po tą pozycję. 

Głównymi bohaterkami są dwie siostry - Isabelle i Vianne. Różni je wiek, wychowanie, podejście od życia. W 1940 roku, gdy Niemcy wkraczają w granice kraju, młodsza Isabelle dołącza do ruchu oporu. Dla obrony kraju, jest w stanie poświęcić bezpieczeństwo swojej rodziny. Maż Vianne zostaje zmobilizowany na front, a ona sama wraz z dzieckiem jest zmuszona przyjąć pod swój dach niemieckiego oficera. Każda z sióstr inaczej podchodzi do miłości, bezpieczeństwa rodziny, ale każda staje na wysokości zadania. Żadna nie zatraciła człowieczeństwa, empatii i dobroci serca.

Książka została luźno oparta na postaci Andrée de Jongh - bohaterce ruchu oporu. Co dodaje jej autentyczności i dopełnia losy kobiet w niej opisane. Nie będę zdradzać szczegółów fabuły. Odkryjcie ją sami. Podążajcie za bohaterkami i ich wyborami. I dajcie się zaskoczyć zakończeniu.

Miłość pokazuje nam, kim chcemy być. Wojna pokazuje, kim jesteśmy.
Piękne przesłanie. I takie prawdziwe...