Historie bez słów to seria wydawnictwa Zakamarki, w której znajdziemy książki obrazkowe. To dość specyficzne publikacje, gdyż nie zawierają tekstu.
Pełno za to w nich obrazków. I to dzięki obrazkom my sami tworzymy własną opowieść. Może w niej być mnóstwo szczegółów, a może być krótka - wszystko dostosowujemy do potrzeb dziecka, dla którego przeznaczona jest historia. Dlatego te książki są uniwersalne.
Pełno za to w nich obrazków. I to dzięki obrazkom my sami tworzymy własną opowieść. Może w niej być mnóstwo szczegółów, a może być krótka - wszystko dostosowujemy do potrzeb dziecka, dla którego przeznaczona jest historia. Dlatego te książki są uniwersalne.
Tym razem w moje ręce wpadła pozycja o podróży pociągiem. Widzimy lokomotywa z wagonem i kilkoma pasażerami. Na stacjach dosiadają się nowe postacie (ludzie i zwierzęta), pociąg przejeżdża tunelem, polami... Ot zwykła podróż, ale ile w niej zawrzemy zależy od nas.
Historia zawarta w tej publikacji od razu skojarzyła mi się z rodzimą Lokomotywą Juliana Tuwima (którą nota bene uwielbiam). Jednak dzięki książce Vincenta Bourgeau możemy pobudzać wyobraźnię dziecka. Aby ją opowiadać poszerzamy zasób słów dziecka, by w konsekwencji samo dziecko mogło opowiadać historię. Wyrabiamy tu też uwagę - za każdym razem możemy znaleźć coś nowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz