sobota, 30 listopada 2019

Świat okiem Ancyklopka - Piotr Dobry, Łukasz Majewski

To pierwsza książka o Ancyklopku. Poznajemy go jako niemowlę. Jego oczami oglądamy świat wokół. Pojawia się więc mama i tata, ale także ukochany miś i kocyk. Strony są w czarno-białych kolorach, co ułatwia maluszkom skupienie wzroku i "czytanie" pierwszych książeczek.

Publikacja dość dobra. Uważam jednak, że warto popracować nad kreską - czasami staje się mało czytelna. 




piątek, 29 listopada 2019

Nusia i bracia łosie - Pija Lindenbaum

Nusia chciałaby mieć rodzeństwo. Wspólnie by się bawili i psocili. Oczywiście, to ona by "rządziła". Pewnego dnia  dziewczynka spotyka na progu domu trzy łosie. Wpada na pomysł, że zostaną jej braćmi. 
Niestety nic nie jest takie jak w marzeniach. Zwierzaki nie potrafią się bawić, niszczą kredki, skaczą po kanapie... Łosie też czują się zawiedzione. Chciały innego życia. 

Zabawna i pełna humoru opowieść o zetknięciu marzeń z rzeczywistością podana w pięknie ilustrowanej oprawie. Autorka porusza też relacje pomiędzy rodzeństwem, blaski i cienie życia w grupie. A wszytko to okraszone lekkim absurdem, łyżką wyobraźni i poczuciem humoru.



czwartek, 28 listopada 2019

Tetris. Ludzie i gry - Box Brown

Czy jest ktoś, kto nie zna gry Tetris? Myślę, że nikt taki się nie uchował... Nawet mój siedmiolatek ją zna. Jest to chyba najpopularniejsza gra wideo, która powstała. Jest dość prosta - układamy kolorowe wielokształtne klocki, tak by powstała z nich pozioma linia. Proste, prawda? A cieszy i zachwyca nas już od 35 lat (!).

Jak tylko zobaczyłam (śledzę wydawnictwa, takie zboczenie zawodowe), że będzie komiks o tej grze - łamigłówce, to wiedziałam, że przeczytam. 

Pierwsza połowa komiksu mnie zachwyciła. Nie wiedziałam, że została stworzony za wschodnią granicą. Nigdy nie interesowała mnie jego historia. A tu dostałam także obrazkową opowieść o powstawaniu gier i zabaw przez różne wieki. Świetny dodatek. 
Druga część komiksu dotyczy samej historii Tetris. Jak powstanie gry, rys historyczny były świetnie przedstawione, tak zawiłości prawne i własnościowe były męczące w czytaniu. Pełno nazwisk i mężczyzn, z koneksjami i dużymi pieniędzmi.

Mam mieszane uczucia, co do tego komiksu. Historia świetna. Kreska prosta, kolory podstawowe - czerń, biel i żółć, ale wszystko miłe dla oka. Jednak natłok zawiłości z prawami autorskimi troszkę mnie zmęczył.
Uważam jednak, że pozycja jest warta uwagi.









środa, 27 listopada 2019

Świat sprzed #MeToo - Agnès Grossmann

Wahałam się nad wypożyczeniem tej publikacji z biblioteki. Tematycznie mnie ciągnęło, ale forma wydawała mi się zbyt lekka. 
Książka zawiera sto (!) scen szowinistycznego traktowania kobiet. Są to sceny z kina, reklam, komiksów a nawet bajek. Obraz kultury masowej, dostępnej każdemu z nas jest porażający. To coś co kształtuje nas wszystkich, wtłacza nam w głowę brak szacunku do kobiet, ich przedmiotowe traktowanie i seksualizację ich jako przedmiot nie podmiot w relacji damsko-męskiej. 

Akcja #MeToo miało wielki oddźwięk w świecie. Coś się ruszyło, zmieniło. Jednak tych negatywnych obrazów jest pełno. Musimy podjąć sprzeciw. My kobiety. Aby z kultury masowej zniknął taki sposób myślenia o naszej płci.
Publikacja jest bardzo dobra -  ukazuje mechanizmy obyczajowe i kulturowe, które doprowadziły do powstania męskiego samca zdobywcy, seksualnego drapieżcy. Liczącego się tylko wtedy, gdy rządzi... światem i kobietami. 




 

wtorek, 26 listopada 2019

Prezent - Louise Jensen

Poznajemy Jennę pomiędzy jej wizytami u psychologa a przesiadywaniem w domu. Ma lęki, czuje że ktoś ją obserwuje. Z każdą stroną dowiadujemy się więcej. Czujemy jej strach. Paranoję nawet. A potem następuje spadek napięcia - Jenna ma przeszczepione serce. Ktoś umarł, by ona mogła żyć. Dostajemy sporą dawkę informacji ważnych z jej życia - praca, rodzina, relacja z przyjaciółmi i partnerem (teraz już ex). Głowna bohaterka postanawia odnaleźć rodzinę dawczyni by jej podziękować. 

Autorka buduje napięcie na zasadzie sinusoid. Co pewien czas pojawia się nowa postać, nowe napięcie. Akcja dopiero pod koniec książki przyspiesza tempo, ale czyta się ja bardzo dobrze. Świetnie wykorzystano tu motyw przeszczepu i pamięci komórkowej, co ubogaciło całą akcję i intrygę. 
Książka może nie jest arcydziełem, ale to dobrze wykonana robota pisarska i świetnie spędzony wieczór. 


poniedziałek, 25 listopada 2019

Proszę mnie przytulić - Przemysław Wechterowicz, Emilia Dziubak

25 listopada na całym świecie obchodzony jest Dzień Pluszowego Misia. Aby ciut pokłonić się tradycji przedstawię książkę z misiem. A nawet dwoma.

Tata Niedźwiedź zdradza synowi pewien sekret. Sekret dotyczy udanego dnia. Aby go mieć trzeba spełnić jedną jedyną rzecz... Trzeba kogoś przytulić. wiat wtedy pięknieje a my stajemy się szczęśliwsi. Proste? W wykonaniu Ojca i Niedźwiadka tak. Po kolei przytulają malutką delikatną Gąsienicę, wielką (i straszną?) Anakondę. Nie omijają nawet Myśliwego, który dzierży w dłoni wielką strzelbę.
Przemierzają razem las i tulą jego mieszkańców, ale czy aby na pewno wszystkich? 

Świetnie opowiedziana przygoda ojca i syna. Wzrusza, bo mówi o emocjach, tuleniu i okazywaniu sympatii innym. Mały prosty gest, a tak wiele znaczy.
Litery w publikacji są dość drobne, a tekstu jest sporo. Według mnie nie nadaje się na pierwszą samodzielną lekturę, ale żeby czytał ją rodzic tulący pociechę już tak.
Książka zawiera cudowne ilustrację pędzla (?) Emilii Dziubak.





niedziela, 24 listopada 2019

Tsatsiki i wojna oliwkowa - Moni Nilsson

Tsatsiki to moja wielka miłość. Odkryty przez przypadek, jako jedna z pierwszych książek z wydawnictwa Zakamarki. Zapraszam do poznania siódmej już części przygód tego szwedzkiego chłopca. 

Tsatsiki-Tsatsiki Johansson skończył piątą klasę. Właśnie zaczęły się wakacje, które chłopiec spędza w Grecji u swojego Taty. Okazuje się jednak, że Tata Poławiacz Ośmiornic nie czeka na syna, załatwia interesy w Atenach. A nasz bohater spędza czas w Agios Ammos z babcią (nie znającą ani szwedzkiego ani angielskiego) lub na samotnym pływaniu. Na szczęście pojawia się Alva. Ciut zwariowana odważna dziewczyna, która zwiedziła pół świata. Dzieciaki zaprzyjaźniają się, spędzają czas razem. Choć Tsatsiki już się nie nudzi, to zaczyna dostrzegać to co mu umykało... Wioska podupada. Tata Poławiacz Ośmiornic próbuje sprzedać ich hotel oraz gaj oliwny. Inni mieszkańcy też próbują znaleźć kupców na swoje nieruchomości. Chłopiec wraz z Alvą obmyśla plan ratowania wioski i ich sielankowego życia.
Czy uda im się ocalić gaj oliwny i 

Książka choć małej objętości ma mocny ładunek emocjonalny. Autorka porusza ważne tematy. Mamy tu dorastanie, nastoletnie relacje, pierwsze miłości. Relacje rodzinne, dość trudne, patchworkowe - Tata Poławiacz Ośmiornic i jego ciężarna partnerka, Mamuśka i Jens. A w tym wszystkim Tsatsiki, który próbuje odkryć swoją tożsamość oraz miejsce w rodzinach. Mamy także temat dość ważny politycznie - Grecja i kryzys gospodarczy, który dotknął jej mieszkańców. 
Publikacja, którą warto poznać. Zachwyci małych i dużych Czytelników.

sobota, 23 listopada 2019

Pan Żarówka - Wojtek Wawszczyk

Zaintrygowała mnie forma komiksu... Małe, czarne pudełko ze złotymi "niteczkami" jak wolfram w żarówce. Każde kryterium doboru książki jest dobre, to przygarnęłam.

Szara polska rzeczywistość. Ojciec i matka wiecznie w pracy. Dziecko, choć kochane, staje się takim małym dorosłym odpowiedzialnym za siebie. A po tragediach, także za innych. Ale po kolei... W skutek wypadku  głowa rodziny staje się naleśnikiem. Cała odpowiedzialność za utrzymanie rodziny spada na barki rodzicielki. Zabiera ona syna do pracy by zapewnić mu opiekę, ale pewnego dnia chłopiec połyka surówkę hutniczą, wypalają mu się wnętrzności i pojawiają starodawne pręciki żarówki. Matka po pewnym czasie nie wytrzymuje całej sytuacji - łamię się. Na pół. Dosłownie. Nasz bohater musi teraz radzić sobie sam w szkole, ale i w domu. To on teraz jest głową rodziny. Nastolatkowi bardzo ciąży ta odpowiedzialność. 
Chłopak dorasta... i wybiera się na studia. Obraz tego kawałka edukacji bezcennie ukazany przez Autora. Pan Żarówką próbuje ułożyć sobie życie... Nie zdradzę już więcej szczegółów. Ale mogę zapewnić, ze nawet w tak ciężkiej emocjonalnie historii pojawia się latarnia nadziei.

Historia jest dość prosta, życiowa. Mało tekstu, tu mówi obraz. Pełno tu ironii, groteski i smutku. Proza życia. Ale mimo depresyjnego oddźwięku publikacja ma w sobie coś takiego, że chcemy ją czytać dalej, chcemy poznać dalsze losy Pana Żarówki.
Poczułam się zaintrygowana. 




piątek, 22 listopada 2019

Sto porad dla kłamczuchów - Eva Susso, Benjamin Chaud

Rodzina Rolfa jest zamożna. Mieszkają w Paryżu. Chłopiec podkochuje się w najpiękniejszej dziewczynie na świecie - Ofelii. chodząc na spacery z Dede, swoim starym psiakiem, wybiera trasę obok sklepu taty Ofelii. dziewczynka często tam pomaga, a Rolf ma sposobność by ją obserwować. 
Pewnego dnia postanawia wreszcie działać. Tak bardzo chce by Ofelia go polubiła, że próbuje jej zaimponować... kłamiąc. Niestety pierwsze minięcie się z prawdą pociąga za sobą następne kłamstewko.
Jak Rolf z tego wybrnie? I czy Ofelia go polubi?

To druga część przygód Rolfa. A trzeci pojawi się w niedalekiej przyszłości. 
Prosta, zabawna historia przygodowa z miłością w tle. Autorka porusza też tematy (tytułowego) kłamstwa, opieki nad zwierzętami oraz odpowiedzialności. Bogato ilustrowane strony oraz duże litery sprzyjają samodzielnemu czytaniu przez dzieciaki. 





czwartek, 21 listopada 2019

Słowa na szczęście i inne nienazwane stany duszy - Grażyna Plebanek

Grażyna Plebanek znana jest szerszemu gronu czytelniczemu jako pisarka dobrych powieści. Ale tym razem przekazuje w nasze ręce książkę ciut inną. Publikację pełną słów. Nie takich zwykłych. Mamy tu miks kultur, pełno obco brzmiących słów, które pięknie opisują nasze stany emocjonalne. Nazywają to, co nam samym sprawia trudność w powiedzeniu. Nie są to jakieś górnolotne emocje... Och nie, są tu stany, które przezywamy na co dzień. 
Książka dzięki humorowi, osobistym doświadczeniom autorki oraz jej bystrego obserwatorskiego oka jest świeżą, zabawna i przede wszystkim warta przeczytani.

Oto moje cudowne słowa:
- age-otori - japoński zwrot określający nasz stan ducha po nieudanej wizycie u fryzjera. Czasami mi się zdarza... 
- boketto - forma wietrzenia głowy, można by rzec, że to japońska sztuka bezmyślnego gapienia się. Bez negatywnego podtekstu. 
- cafune - "brazylijskie słowo oznacza, że ktoś przesuwa palcami po włosach kochane osoby" [str. 37]. Nigdy nie byłam fanka dotyku. Taka dość autystyczna jestem. A raczej byłam. Bo ostatnio coś się zmieniło...
- firgun - hebrajskie słowo określające radość ze szczęścia, które spotkało inną osobę. Trudna sztuka. Najłatwiej chyba przychodzi, gdy chodzi o osoby przez nas kochane, lubiane...
- tsundoku - choroba, na którą zapadłam dawno temu. Kupowanie, magazynowanie książek  i niestety nie czytanie ich. Z braku czasu, bo tyle jest super pozycji na rynku wydawniczym, że człowiek nie wie za co zabrać się w pierwszej kolejności.
 - ubuntu - z afrykańskiego języka bantu. Jestem, bo jesteśmy. Piękne. 

W publikacji znajdują się również przepiękne słowa określające różne stany ducha związane z zakochaniem, miłością, przyciąganiem międzyludzkim. Zachęcam żebyście sami je poodkrywali. I przytakuje "też tak mam", "wiem o czym mówi". Nie uśmiechajcie się ze sceptycyzmem, Was też odnajdzie to właściwe słowo. 

Aha, eseje są okraszone rysunkami Marty Frej. Jest też na czym oko zawiesić w chwilach zadumy. 

środa, 20 listopada 2019

O Wilku, który wypadł z książki - Thierry Robberecht, Gregoire Mabire

Wielkie ostre kły. Pazury, nie mniej straszne. Wszystko to należy do siejącego (w bajkach) strach wilka. Każde dziecko boi się tego zwierza. A czego on się boi?
Wilczysko wypadło ze swojej książki. Chyba dość rzadko to się zdarza... Trafiło do pokoju pełnego książek i... niestety spotkało wielkiego kota. Nasz bohater szuka innej książki, w której mógłby się ukryć. Czy mu się to uda? I do jakich bajek trafi? 
Sprawdźcie...

Książka zapowiadała się super, ale mnie jakoś nie porwała. Niestety.

wtorek, 19 listopada 2019

Kochamy Cię, Misiu Tulisiu - David Melling

Dzieci kochają misie. Duże, małe, białe, szare i kudłate. Misie są najlepszymi przyjaciółmi naszych maluchów. 
Miś Tuliś chciałby mieć najlepszego przyjaciela. Tylko gdzie znaleźć kogoś kto zawsze by pomagał i często tulił? Główny bohater wyrusza na poszukiwania. A po drodze ma zwariowane przygody i... dużo tulenia.

Książka skierowana do młodszego czytelnika. Pełna ciepła, tuleń i przyjacielskich gestów.

poniedziałek, 18 listopada 2019

Czyje jest morze? - Canizales

Nowa publikacja Canizalesa pokazuje dzieciom kto mieszka w morzu - ryby, ośmiornice itp. I że niestety pojawiają się tam inne rzeczy. Niepożądane rzeczy, takie jak butelki i plastikowe śmieci. 

Mała kartonówka dla dzieci. Pełna mądrych słów i obrazów. Pomaga zrozumieć dzieciom, że powinniśmy dbać o środowisko naturalne. Jak również empatii - bo to dom innych istot. 

niedziela, 17 listopada 2019

Dziwolągi - Cristóbal León, Cristina Sitja Rubio

To skandal! Nie do wiary! Ktoś nam ukradł domek cały!

Zwierzaki mieszkające w lesie wybierają się na wielki bal. A na nim tańczą, raczą się ciastem i dobrze się bawią. Ale gdy wracają okazuje się, że ktoś ukradł ich domy. Nie ma drzew. Nie ma cienia. Brak dziupli. Brak schronienia. Brak pożywienia. Są tylko pieńki... Zwierzęta próbują dostosować się do tego co zastają. Przeorganizują sobie życie. Ale to nie jest to. Postanawiają odnaleźć swoje domy. I okazuje się, że zabrali je ludzie. A to dziwolągi! Zwierzęta wymyślają sprytny plan... Czy uda im się odzyskać dom? Sprawdźcie. 

Świetna książka dla dużych i małych o tym, co ważne dla każdego z nas - dom, przyjaciele i bezpieczeństwo. 
Bardzo wartościowa pozycja.






sobota, 16 listopada 2019

My ludzie - Eliza Piotrowska

Książka Elizy Piotrowskiej to publikacja o nas. O tym co nas różni - nosy, fryzury, domy, stroje. Ale także o tym co nas łączy - snucie marzeń, chęć posiadania rodziny i spotykania się z przyjaciółmi, tworzenia więzi. Autorka pokazuje jak różnorodni jesteśmy. Jest nas siedem milionów i nie ma dwóch jednakowych osób z wyglądu i charakteru (bo nawet bliźnięta różnią się od siebie). Ta barwność daje możliwość akceptacji drugiej osoby, budowania tolerancji, uczy szacunku. Dzięki książce mamy możliwość otworzenia się na innych ludzi, ich kulturę, religię.
Publikacja jest świetnym pierwszym krokiem do poznania i obcowania z całą plejadą ludzi, do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi o nas samych.

Dzisiejszy Międzynarodowy Dzień Tolerancji, to dobra okazja by poznać tę publikację. 


 

piątek, 15 listopada 2019

Wyścig po Złotego Żołędzia - Katy Hudson

Wiewiórka jest typem zwycięzcy. Uwielbia wyścigi. Zresztą jest w tym dobra, w dziupli ma pełno pucharów. Jednak gdy pewnego dnia zostają zmienione zasady konkursu o Zloty Żołądź, zwierzak jest niezadowolony. Jest mistrzem, więc uważa że każdy członek jej drużyny będzie ją spowalniał. A drużyna? No cóż, zgłosili się do niej przyjaciele - zajączek, bóbr i żółw. Ale czy uda im się szybko biec po konarach drzew? Czy ważne są trofea czy współpraca drużynowa? Jak zachowa się wiewiórka?

Świetna książka. Porusza ważne tematy - przyjaźń, przebaczanie, empatię, umiejętność współpracy. Wszystko to, co mały człowiek powinien przyswoić. 
Aha, książka jest trzecim tomem przygód zwierzaków. Wcześniej ukazały się już Za dużo marchewek oraz Za dużo zimowych zabaw.


czwartek, 14 listopada 2019

Ronja, córka zbójnika - Astrid Lindgren

9Dziś swe urodziny obchodzi (gdzieś w przestworzach) Astrid Lindgren. Szwedzka pisarka kierowała swe dzieła do dzieci. Jej Dzieci z Bullerbyn, przygody Pippi czy Emila zna chyba każdy. Ale moją najukochańszą książką tej autorki są przygody Ronji. 

Córka zbójnika Matissa rodzi się podczas burzliwej nocy. Pioruny i grzmoty zagłuszają poród. Ściany zamczyska drgają i wibrują, a po uderzeniu pioruna mury pękają. Siedziba zbójników zostaje podzielona. W drugiej części też się coś dzieje... Też pojawia się dziecko. Syn wroga. Dzieci żyją, dorastają w swoich częściach domostw. Każde otoczone miłością swojej rodziny. Następuje jednak moment poznania dzieci. Nie okazują sobie nienawiści jak ich ojcowie. Każde z nich szuka kompana do zabaw, przyjaciela w swoim wieku.

To najcudowniejsza powieść dla dzieci i młodzieży. Jest w niej dużo wolności - dzieci chodzą gdzie chcą, nikt ich nie pilnuje. To marzenie każdego małego łobuziaka. Książka przepełniona jest miłością rodzicielską - piękną, dojrzałą, pełną zaufania do dziecko, które się wspiera w jego rozwoju a nie kształci pod własne wyobrażenia.

Cudowna opowieść o sile przyjaźni i miłości.
 

środa, 13 listopada 2019

Szkoła żon - Magdalena Witkiewicz

Czytałam kiedyś książkę tej Autorki. Była lekka i zabawna. Wręcz idealna na czas, w którym teraz jestem. sięgnęłam po Szkołę żon, gdyż akurat ta była dostępna. I mam teraz dylemat co by tu napisać...

Publikacja opowiada historię czterech kobiet. Każda inna - moda rozwódka Julia (można by rzec główna bohaterka), Jadwiga - nauczycielka z długim małżeńskim stażem, Miśka kochająca za mocno oraz Marta matka dzieciom. Ale każdej z tych kobiet czegoś brakuje... Nie w wyglądzie. Nie bądźmy małostkowi. Brakuje im wiary w siebie, chęci rozpieszczania siebie i uważania się za osobę, której też coś się należy. I pewnego dnia dostają szansę by to zmienić - jadą do ekskluzywnego spa, luksusowego pensjonatu, "zmysłowej szkoły żon". 

Historia dość wartko płynie. Bardzo dobrze się to czyta. Autorka porusza ważne tematy obyczajowe, ukazuje różne relacje damsko-męskie. I ukazuje jeden (dość ciekawy) sposób na pokochanie siebie na nowo. 
Książka została napisana na zlecenie wydawnictwa. Miała być erotykiem i jako taka zawiera opisy seksu. Ale nie są one banalne i nijakie. Prowadzą do odkrywania siebie, polubienia swego ciała. A zarazem są dopełnieniem ciekawej opowieści, a nie tylko samym opisem seksualnych podbojów. 
Książka pokazuje, że my kobiety jeszcze musimy sporo nad sobą popracować. I nie chodzi tu o to by być perfekcyjną panią domku, idealną kochanką dla swego partnera... Chodzi tu o zdrowy egoizm i dbanie o siebie.
Publikacja napisana ze smakiem... Warta poczytać wieczorową porą.


wtorek, 12 listopada 2019

Plusk - Canizales

Mała kartonowa publikacja skierowana do najmłodszych Czytelników. 

Plusk to historia zabaw w wodzie. Zabaw, które chyba najbardziej cieszą dzieci. A w tej kąpieli towarzyszy dziecku tata. 
Kształty zwierząt pojawiające się w publikacji, zmieniają się na następnej stronie stając się wąsami lub rękami rodzica. Super zabawa gwarantowana. Nie tylko dla dzieci.









poniedziałek, 11 listopada 2019

Ale historia… Mamy niepodległość! - Grażyna Bąkiewicz, Artur Nowicki

Dawno, dawno temu... W odległej przeszłości... Żartuję. W 2017 roku zasiadałam w jury Turnieju Czytelniczego Ale historia... z udziałem Grażyny Bąkiewicz. Czytałam książki Autorki skierowane do dorosłego odbiorcy. Dziecięcych nie czytałam. A dziecięcych z historią w tle tym bardziej. Zresztą nastroszyłam się jak jeż - przecież takie połączenie nie wróży nic dobrego. Będąc jednak w jury, książki z serii Ale historia... wypadało przeczytać. Sięgnęłam po nie i... zakochałam się w nich. Polecam je, kupuję na prezenty i sama zaczytuję się w kolejnych tomach.

Niestety do tego tomu nie byłam nastawiona entuzjastycznie. Nie chodzi o uczniów, czy historyczne ciekawostki. Chodzi o postać Piłsudskiego. Należy on do grona kilku "znielubianych" przeze mnie postaci historycznych.
Lubię jednak grupkę dzieciaków, która na lekcjach historii u pana Cebuli ma możliwość podróżowania w czasie i poznawania historii z bliska. Co prawda nie powinni zmieniać biegu historii, ale... Tym razem przewodniczką i "opowiadaczką" jest Ola. Dziewczyna trenuje ju-jitsu i została wytypowana do udziału w zawodach. Rodzice mają podpisać zgodę na wyjazd, ale jest jeden mały problem... Myślą, że ich dziecko uczęszcza na lekcje baletu. 
Jak to wszystko łączy się z "podróżą" do dziewiętnastowiecznej Polski i poszukiwaniem złotych monet z przetopionych koron królewskich? Czy maczał w tym palce młody Piłsudski i Emilia Plater? Czy uczniowie pana Cebuli nauczą się współpracy i odkryją jak tworzy się nowe państwo? Musicie sprawdzić sami. 

Książki z serii Ale historia... podbiły moje serce. I serca obdarowanych nimi osób. Akcja jest wartka, pełna humoru i ciekawostek historycznych. Każdą publikację okraszał rysunkami Artur Nowicki. 
Świetny cykl na naszym rynku. Gorąco zachęcam do czytania. 

niedziela, 10 listopada 2019

Siedem minut po północy - Patrick Ness, Siobhan Dowd

Posiadam tą publikację na własność i chyba dlatego leżała na półce i czekała na dobry czas. Aż się doczekała.

Jest chwila po północy. Siedem minut. Conor budzi się. Czy to znowu przez koszmar, który nawiedza go prawie co noc...? Coś słyszał... Głos, który go woła. Głos, który nie należy do mamy. Głos, który słyszy w głowie. Chłopiec odkrywa, że za oknem sypialni stoi potwór. Wielki, wnerwiony "drzewiak". Poskręcane gałęzie przyjmują formę rąk i nóg. Jego ciało wydaje się mocne i sprężyste. Cis chwyta chłopca... Conor jednak głośno mówi, że nie takie potwory już spotkał i tego się nie boi. Nie przeraża go dzikość ani pradawność Cisu... Z każdą stroną dowiadujemy się dlaczego nie...
Widzimy chłopca, który musi radzić sobie sam w domu - robi śniadanie, pranie, wynosi śmieci... Jego mama źle się czuje, zaczęła kolejną terapię. Od momentu ujawnienia choroby relacje Conora z rówieśnikami są zaburzone. Kłóci się ze swoją przyjaciółką, jest ignorowany przez kolegów, a przez łobuzów bity. Nauczyciela traktują go ulgowo ze względu na sytuację w domu. 
Chłopiec nie ma na kim polegać, nikt go nie odciąża w trudnej sytuacji. Ojciec jest w Ameryce z nową rodziną. Babcia traktuje go przedmiotowo. Ma koszmary... A teraz pojawia się do tego potwór. Potwór, który chce mu opowiedzieć trzy historie (jak w Opowieści wigilijnej Dickensa) a od niego wymaga czwartej. Czwartej historii, która zawiera prawdę.

Książka jest bardzo dobra. Porusza ważne tematy - chorobę, radzenie (a właściwie nie radzenie) sobie z nią przez dziecko. Dużo tu samotności, ale także czarnego humoru. Aha, no i magii z pogranicza snu i jawy. Publikacja trzyma w napięciu.

-----

Zaszalałam i obejrzałam też film. Dobrze, prawie obejrzałam... bo próbowałam robić to półleżąc i przysypiałam. 
Już w pierwszych sekundach ujawniono koszmar chłopca, wycięto ważne kwestie ze spotkań z Cisem, obkrojono relacje chłopca z innymi ludźmi. Według mnie zubaża to przekaz jaki miała książka. 
Ciekawiły mnie efekty specjalne, między innymi jak będzie wyglądał potwór. Troszkę się zawiodłam, miałam inny obraz w głowie. Bogatszy o szczegóły...

Film jest dobry. Obsada świetna. Ale w porównaniu z książką sporo traci.


sobota, 9 listopada 2019

Mur - Rafał Witek

W cienkiej książeczce dla młodszych dzieci "przemycono" bardzo ważną historię. Historię Europy, ot skrawek historii dotyczący muru berlińskiego i... A o tym za chwilę.
Lili przeprowadza się z rodziną do Berlina. Nie zna miasta, nie ma tu koleżanek. Spędza czas z rodzicami i podczas jednego ze spacerów napotykają mur. Wielki mur, który dzieli... Dzieli miasto, domy, place zabaw i ludzi. Rodzice wyjaśniają dziewczynce czym on dokładnie jest, skąd się wziął. Lili jest oburzona. Nie podoba jej się taki podział i grodzenie. Postanawia zniszczyć brzydką konstrukcję. I o dziwo każdy z przechodniów jej w tym pomaga... A wszystko działo się 9 listopada 1989 roku.

Książka ukazała się w serii Czytam sobie, pomagającą w nauce czytania. Czcionka jest duża, po bokach stron znajdują się wyrazy do sylabizowania. Ilustracje są duże i kolorowe. Oddające klimat epoki. 

To samej historii miałabym kilka zastrzeżeń, ale jest ona wyjściem do rozmowy z dzieckiem o tym jak kształtowała się współczesna Europa. 
Ważne jest dla mnie to, że pokazano że każdy może wyrazić swój sprzeciw. Pokazać, że nie zgadza się na niesprawiedliwość, podział, segregację. I nie ważne czy ma się lat pięćdziesiąt, dwadzieścia czy tylko sześć. Zawsze warto reagować. A inni dołączą...

piątek, 8 listopada 2019

Zniknięcie Annie Thorne - C.J. Tudor

Miałam już okazję czytać debiut autorki - Kredziarza, który okazał się dobrą lekturą - wciągającą, z zaskakującymi zwrotami akcji oraz przecudowną okładka.

Teraz dostałam w łapki drugą powieść C.J. Tudor i dałam się wciągnąć opowieści.
Joe Thorne wraca do miasta swojego dzieciństwa. Będzie pracował tu jako nauczyciel. Arnhill to niewielkie miasto z tradycjami górniczymi. Miasto, w którym zniknęła jego mała siostrzyczka. A potem wróciła. Miasto, które nie wita go z otwartymi ramionami, a dawni przyjaciele są wrogo nastawieni. Łączy ich tajemnica z przeszłości, której nikt nie chce ujawnić. 

Bohater jest w wyrazisty, z przeszłością. Jego sarkastyczne komentarze dodają smaczku książce. Akcja wartka, ze zwrotami akcji. Sporo tajemnic, niedomówień oraz małych kłamstewek, które wychodzą na światło dzienne przy czytaniu każdego rozdziału. Mroczna fabuła i klimat małego miasteczka zachęcają do spędzania czasu z książką. Okładka prosta i oszczędna, co działa na plus.
Autorka zainspirowała się powieścią Kinga. Nie będę tego oceniać. Całość publikacji bardzo dobra.
 


czwartek, 7 listopada 2019

Idol Maria Skłodowska-Curie - Justyna Styszyńska

Publikacja zawiera biografie naszej Noblistki. Poznajemy XIX wieczną Warszawę, a na jej tle życie i pracę Marii Skłodowskiej. Nudno? Nie dajcie się tak łatwo odstraszyć. Książka zawiera naklejki oraz zestawy ćwiczeń, które rozbudzą ciekawość, chęć do eksperymentów i pogłębią wiedzę o dokonaniach Marii Skłodowskiej-Curie.

Seria IDOL  skierowana jest do młodych Czytelników, ale każdy znajdzie tu coś dla siebie. Seria przybliża nam postacie wielkich ludzi - znanych naukowców, odkrywców, ludzi ze świata kultury i sztuki. Idoli, których można naśladować. 

Książka w przystępny sposób wprowadza nas w świat fizyki, chemii i eksperymentów laboratoryjnych przeprowadzanych przez Skłodowską. Publikacja wymusza na nas aktywny udział w pracy z książką. Brzmi dość zagadkowo... ale chodzi tu o kolorowanie, naklejanie czy wyszukiwanie konkretnych elementów w laboratorium. Jest też "przepis" na eksperyment, który można wykonać w warunkach domowych. 
Duży format, jasne i czytelne ilustracje zachęcają do zagłębienia się w lekturę. Treści zadowolą każdego fana eksperymentów, gdyż książka stanowi wstęp do dalszych zabaw. Prowadziłam na jej podstawie zajęcia. Dzieci są zadziwione, że kiedyś dziewczynki czegoś nie mogły, wciągają je laboratoryjne zakamarki i eksperymenty. 
Polecam.

środa, 6 listopada 2019

Ignatek szuka przyjaciela - Paweł Pawlak

Każdy chce mieć przyjaciele. Kogoś z kim mógłby spędzać czas, dzielić pasję. Ignatek nie różni się w tym od innych. Niestety jego poszukiwanie nie przynoszą skutku, do momentu gdy... Gdy spotyka dziewczynkę, której wypadł ząb. Zwykły mleczny ząbek...

Świetna książka o przyjaźni, która pokonuje ograniczenia. Zostajemy zaproszeni do dwóch odmiennych światów i w każdym znajdujemy coś dobrego. Autor ukazuje nam, że dzieci wchodzą w relacje bez uprzedzeń i czerpią z nich pełnymi garściami. powinniśmy się od nich uczyć.


wtorek, 5 listopada 2019

Pierwsze urodziny prosiaczka - Aleksandra Woldańska-Płocińska

Książeczka skierowana do młodszych Czytelników. Opowiada o przyjęciu urodzinowy Prosiaczka. Świnka zaprosiła na nie swoich przyjaciół. Na każdej stronie pojawiają się nowi goście wraz z prezentami. Nie są to sztampowe koniki i krówki. Pojawiają się żuk toczący wielkiego arbuza, kura znosząca... jajka, czy suseł. Mrówki wnoszą tort... Ale zaraz, zaraz gdzie jest najlepszy przyjaciel Borsuk?

Publikacja to "kartonówka", automatycznie widać, że skierowana jest do młodszych odbiorców. Grubsze strony łatwiej chwycić, książeczka nie ulegnie zniszczeniu. Obrazki są proste, bez zbędnych szczegółów. Tekst za to pełen jest zawijasów, kolorowych liter i różnorodnej czcionki. To chyba ukłon w stronę rodziców, którzy muszą po kilka razy czytać historię pierwszych urodzin Prosiaczka i raz po raz poznawać wartość przyjaźni.
Autorka pojawiła się już na blogu. Jej książka Zwierzokracja to majstersztyk o prawach zwierząt. 





poniedziałek, 4 listopada 2019

Pudle i frytki - Pija Lindenbaum

Bardzo mocna i ważna książka. Dla dzieci będzie to opowieść o kundelkach szukających swojego miejsca na ziemi. Dla dorosłych będzie to zaangażowany społecznie tekst dotyczący uchodźców. Idealna publikacja do rozpoczęcia rozmowy z dziećmi na bardzo istotne tematy. 

W prosty i przystępny sposób Autorka pokazała małym Czytelnikom powodu opuszczenia własnego domu - brak cukierków i plastrów. Dostosowała światowy problem do dziecięcego postrzegania postrzegania świata. Podział na biednych i bogatych tez jest oczywisty - kundelki i pudle. Widać tu otwartość na innych, uprzedzenia, lęki, ale także wyciągnięcie ręki do potrzebującego.

Publikacja jest pełna szacunku. Nie moralizuje. Odwołuje się do emocji, ale nie pogrywa na nich.