Wahałam się nad wypożyczeniem tej publikacji z biblioteki. Tematycznie mnie ciągnęło, ale forma wydawała mi się zbyt lekka.
Książka zawiera sto (!) scen szowinistycznego traktowania kobiet. Są to sceny z kina, reklam, komiksów a nawet bajek. Obraz kultury masowej, dostępnej każdemu z nas jest porażający. To coś co kształtuje nas wszystkich, wtłacza nam w głowę brak szacunku do kobiet, ich przedmiotowe traktowanie i seksualizację ich jako przedmiot nie podmiot w relacji damsko-męskiej.
Akcja #MeToo miało wielki oddźwięk w świecie. Coś się ruszyło, zmieniło. Jednak tych negatywnych obrazów jest pełno. Musimy podjąć sprzeciw. My kobiety. Aby z kultury masowej zniknął taki sposób myślenia o naszej płci.
Publikacja jest bardzo dobra - ukazuje mechanizmy obyczajowe i kulturowe, które doprowadziły do powstania męskiego samca zdobywcy, seksualnego drapieżcy. Liczącego się tylko wtedy, gdy rządzi... światem i kobietami.
Książka zawiera sto (!) scen szowinistycznego traktowania kobiet. Są to sceny z kina, reklam, komiksów a nawet bajek. Obraz kultury masowej, dostępnej każdemu z nas jest porażający. To coś co kształtuje nas wszystkich, wtłacza nam w głowę brak szacunku do kobiet, ich przedmiotowe traktowanie i seksualizację ich jako przedmiot nie podmiot w relacji damsko-męskiej.
Akcja #MeToo miało wielki oddźwięk w świecie. Coś się ruszyło, zmieniło. Jednak tych negatywnych obrazów jest pełno. Musimy podjąć sprzeciw. My kobiety. Aby z kultury masowej zniknął taki sposób myślenia o naszej płci.
Publikacja jest bardzo dobra - ukazuje mechanizmy obyczajowe i kulturowe, które doprowadziły do powstania męskiego samca zdobywcy, seksualnego drapieżcy. Liczącego się tylko wtedy, gdy rządzi... światem i kobietami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz