czwartek, 31 października 2019

Mortynka - Barbara Cantini

Mała dziewczynka o mieszka w starej willi ze swoją ciotką i pieskiem Smutasem. Zapowiada się nudno i sztampowo? Mylicie się. Mortynka, bo tak ma na imię główna bohaterka to zombi. Chciałaby poznać inne dzieci, nawiązać przyjaźnie, ale niestety ciotka Agonia zabrania jej tego. Ze względów bezpieczeństwa. Bo ludzie mogliby się wystraszyć. Ale pewnego dnia nadarza się świetna okazja, by opuścić mury willi... Halloween!
Mortynka przebranie ma już gotowe... Tylko czy nikt nie odkryje prawdy?

Wyczuć w książce parę nawiązań - zmienione imię jak u Koraliny Gaimana, wygląd postaci zaczerpnięty z rodziny Adamsów. Sama historia jest dość prosta - bo skierowana do dzieci. Pokazuje, ze przyjaźń jest ważna i warto o nią zabiegać. 

Książkę reklamowano jako super zabawną. Niestety mnie nie porwała. Może to nie czas na tego typu humor...?



środa, 30 października 2019

Chusta babci - Åsa Lind

W domu panuje napięta atmosfera. Zebrała się cała rodzina. Każdy dorosły chce chwilę spędzić z babcią. Z nestorką rodu, która wyszła dopiero ze szpitala. W całym tym rozgardiaszu dwoje dzieci szuka miejsca dla siebie. By pomyśleć, porozmawiać, pobyć ze sobą. Takie miejsce odnajdują w namiocie zrobionym z babcinej chusty w kwiaty. Dzieci w rozmowie poruszają ważne tematy - życia, śmierci, babci, ale także lekkich tematów. Dyskutują o wszystkim o czym nie mogą z rodzicami. 
Parę dni później babcia odchodzi. Dzieci wiedzą, co trzeba zrobić...

To historia o przemijaniu. O sprawach ważnych. Od których staramy się uronić nasze dzieci. Choć powinniśmy rozmawiać, tłumaczyć... Piękna opowieść, która można stać się pierwszym krokiem w dyskusji o śmierci.





wtorek, 29 października 2019

Panda i duchy - Jon J. Muth

Opowieść o pandzie miała być prosta i łatwa. Duchy, cukierki i kolorowe kostiumy, przecież to Halloween. Ale, to co najważniejsze dzieje się później. Tafla, panda wielka opowiada tajemniczą historię. Aż poczujemy dreszczyk na plecach...

Przypowieści pandy są nafaszerowane mądrością i spokojem zen.
Przepięknie ilustrowana publikacja. Autor wykorzystuje akwarele i tusz. Każda ilustracja jest małym arcydziełem.



poniedziałek, 28 października 2019

Dzielna Małpka - Marta Altes

Mała małpka chce się trochę usamodzielnić. Postanawia, że wdrapie się na najwyższe drzewo w dżungli. Przecież da radę, jest zwinna i szybka. Ale ktoś się za nią czai, skrada, idzie jej tropem. Widać go na każdej kolejnej stronie opowieści. Ma paseczki i ostre pazury. Czy złapie naszą małpkę?

Przepiękne ilustracje przybliżają nam dżunglę i jej mieszkańców. Opowieść pokazuje, że nie ważne czy jest się dużym czy małym można wyznaczać sobie cele. Nawet te wielkie i trudno osiągalne. Wystarczy odkryć w sobie ciekawość świata, śmiałość i chęć działania, a wszystko się uda. Nawet małe cuda.



niedziela, 27 października 2019

Pomelo rośnie - Ramona Bădescu, Benjamin Chaud

Pomelo to mały słonik mieszkający pod swoim dmuchawcem. Jest bohaterem kilku książek, które oczarowują dzieci i dorosłych, z naciskiem na bibliotekarzy. 

W nowej publikacji Pomelo zauważa, że dmuchawiec jakoś zmalał. Jego dmuchawiec zrobił się dziwnie malutki, a może to on sam Pomelo urósł co-nie-co? Tak!!! Hip-hip hurrrra! Tylko co oznacza rosnąć? Czy rośnie się w środku czy na zewnątrz? Czy można rosnąć nierównomiernie? Czy proces ten pomaga w zrozumieniu świata? Czy wraz ze wzrostem stajemy się mądrzejsi? co zyskujemy a co tracimy?

Świetna filozoficzna książka. Tekst pobudza do zastanowienia, ale także do stawiania nowych pytań. Ilustracje jak zwykle przyciągają oko kolorem i kształtem. Rośnie Pomelo, ale także książka - przecież na stronach musi zmieścić się większy słonik. 
Polecam.

sobota, 26 października 2019

Seksuolożki. Sekrety gabinetów - Marta Szarejko

Jak tylko pojawiła się wzmianka o tej książce wiedziałam, że ją przeczytam. Ciekawiło mnie podejście autorki do seksu, jej droga odkrywania tematu i zagadnień z nim związanych. A z drugiej strony książka zawiera rozmowy z seksuolożkami z całej Polski. To one mają kontakt z nami, kobietami... Co myślą o swoich pacjentkach? Czy nasze podejście do seksu się zmienia? Jaki ma na nie wpływ kultura, religia czy rodzina? Czy zawsze trzeba mieć ochotę na seks? I jak z tymi sprawami u osób niepełnosprawnych? A co z masturbacją - jest zła, a może warto poznać swoje potrzeby?

Nie jest to książka odkrywcza, ale potrzebna. Porusza ważne tematy, które już gdzieś się przewijały. Cenne dla mnie jest to, że tą wiedzę systematyzują osoby wykształcone kierunkowo - psychologowie, pedagodzy, ginekolodzy i seksuolodzy, pracujące na żywym organizmie. Osoby, które są otwarte na innych i świat, które pogłębiają swoją wiedzę i dokształcają się. Specjalistki w swojej dziedzinie. 
Wywiady w publikacji podzielone są tematycznie. Mamy tu i dorastanie, współżycie seksualne w związku, w czasie ciąży i połogu, a także po menopauzie. Poruszany są tematy gwałtu czy seksualności osób z niepełnosprawnościami (tymi fizycznymi jak i intelektualnymi). Wszystko to składa się na pełen obraz życia seksualnego kobiet w naszym kraju.
Nie dostajemy tu gotowych recept na udane życie seksualne. Pokazane są składniki, które mogą do tego doprowadzić, takie jak akceptacja siebie (ciała i duszy), budowanie relacja z partnerem, dbanie o swoje zdrowie i edukacja. Autorka wraz ze swoimi rozmówczyniami pokazała jak rodzina, środowisko i religia, w której jesteśmy osadzeni może wpływać na nas oraz nasze wybory w sferze seksualnej.
Bardzo dobra publikacja, do której powinna zajrzeć każda kobieta. Zajrzeć, poczytać, usystematyzować wiedzę, a może przy okazji odkryć coś nowego.
Polecam.



piątek, 25 października 2019

Bajka na końcu świata 4. Opowieść gołębia - Marcin Podolec

Niedawno pojawiła się czwarta część przygód Bajki i Wiktorii. Oczywiście musiałam je przechwycić i zaczytać się w świecie post apokaliptycznym.

Wiktoria i Bajka - gadający pies, podobnie jak w poprzednich tomach, szukają rodziców dziewczynki. Przemierzają zrujnowany świat. Stawiają czoła przeciwnością losu, wspierają się. W tej części spotykają gołębia, który zasiewa ziarno niepewności. Według niego dziewczynka jest ostatnią przedstawicielką swojego gatunku. Wiktoria i Bajka zostają zaproszone do królestwa (?) gołębi, gdzie wszytko jest skarbem... Akurat trwają przygotowania do konkursu jedzenia. Pies postanawia wziąć w nim udział...

Pierwszy tom mnie wciągnął, drugi i trzeci był dobry, a ten... Proszę Państwa tom czwarty jest według mnie najlepszy. Oprócz świetnie zarysowanej historii, cudownych obrazów z końca świata jest też sporo humoru i autoironii. Ale także niestety samotności i trudnych decyzji. Bardzo dojrzała opowieść.



czwartek, 24 października 2019

Tsatsiki (seria) - Moni Nilsson

Przygody Tsatsikiego to chyba pierwsza publikacja jaką przeczytałam z wydawnictwa Zakamarki. Przeczytałam i... zakochałam się w chłopcu z Szwecji. I w wydawnictwu, bo publikują małe cudeńka, które chwytają ze serce. 

Na serię o Tsatsikim składa się:
- Tsatsiki i Mamuśka - zwyczajny chłopiec o niezwykłym imieniu (Tsatsiki-Tsatsiki) mieszka w Sztokholmie z mamą (Mamuśką). wydawało by się, że to zwyczajna historia o dziecku zaczynającym swą edukację szkolną. Nic bardziej mylnego. Tsatsiki jest pół Szwedem, pół Grekiem. Mamuśka gra na basie w zespole rockowym, a tata jest poławiaczem ośmiornic (o nim w następnej części). 
Książka porusza takie tematy jak pierwsza przyjaźń i miłość. Mówi o przemocy w szkole i jak radzić sobie z łobuzem. Pokazana jest także rodzina (ta patchworkowa także) i relacje.
- Tsatsiki i Tata Poławiacz Ośmiornic - nasz mały książkowy bohater jedzie wraz z Mamuśką do Grecji. Tsatsiki pozna swojego Tatę i jego rodzinę. Spędzi wakacje na zabawie, nurkowaniu i odpoczynku  w miejscowości Agios Ammon. Choć nie wszystko idzie tak jak zaplanował, to wszystko jest przecież wielka przygodą. 
Publikacja porusza tematy związane z rodzina, więzami pomiędzy jej członkami, ale także miłość i pierwsze pocałunki.
- Tylko Tsatsiki - chłopiec rozpoczyna trzecią klasę. Rodzina się powiększyła - jest Mamuśka, Tata Poławiacz Pereł oraz... Tata Jens. były współlokator przeistoczył się  w męża mamy. Tsatsiki rezygnuje z treningów piłki nożnej na rzecz tańca (nie ukrywajmy, że jest tam więcej dziewczyn), zmienia wygląd i z przyjacielem zakłada zespół rockowy.
Moni Nilsson w trzeciej części pokazuje nam jak może wyglądać rodzina. nie musi być w niej wszystko idealne, ważne że jej członkowie się kochają i szanują. Porusza temat dorastania, samostanowienia o sobie.
- Tsatsiki i miłość - czwartoklasista odwiedza swoja grecką rodzinę, przeżywa śmierć dziadka Dimitrisa. Po powrocie do Szwecji spędza czas z przyjacielem i podziwia coraz większy brzuch Mamuśki. 
Autorka porusza trudny temat śmierci w rodzinie i pożegnania z bliską osobą. Pokazuje jak poszczególni członkowie rodziny radzą sobie ze stratą.
- Tsatsiki i Retzina - rozpoczyna się drugi semestr w czwartej klasie. Tsatsiki uwielbia swoją siostrzyczkę (tak! rodzina się powiększyła), ale bywa zazdrosny. Został odstawiony ciut na bok, świat nie kręci się już wokół niego. A w dodatku zamieszkał w jego domu Morten - wróg z części pierwszej. 
W części piątej wiele się dzieje. Powiększa się rodzina, zmienia się sytuacja mieszkaniowa. Ale najważniejsze jak zwykle są uczucia. Zazdrość o siostrę i relacje Mamuśki z Mortenem. Kłótnie z przyjacielem i wygasająca miłość.
- Tsatsiki i Per - główny bohater dorasta. Jego problemy też stają się coraz bardziej dorosłe. Musi radzić sobie z rozpadem rodziny - Mamuśka i Jens ciągle się kłócą. U Taty Poławiacza Pereł też nie dzieje się dobrze. Grecję dotyka kryzys i biznes Taty jest zagrożony bankructwem.
Bardzo dojrzałe podejście do problemów. Mimo trudnego wieku - ni to dorosłości ni to jeszcze bycia dzieckiem, Tsatsiki potrafi być empatyczny, pomocny i... pomysłowy.


Bohater jest zwykłym dzieckiem, z każdym tomem rośnie. Zmieniają się jego problemy, postrzeganie świata. Ale zawsze może liczyć na Mamuśkę. Rodzina jest tu wsparciem. Wspiera w podejmowanych przez Tsatsikiego decyzjach, choć nie zawsze wydają się one "mądre". Ważne, że dziecko samo może decydować - o wyglądzie, kolegach, relacjach a z wiekiem coraz ważniejszych sprawach. To uczy odpowiedzialności za siebie i innych. 

Książki są przepełnione filozofią skandynawskiego podejścia do dzieci i życia. Napisane są lekko i z poczuciem humoru. W każdej poruszony jest ważny temat, czasem nie jeden. 
Polecam, każdą z części serii. Będziecie zachwyceni. 

środa, 23 października 2019

Albercie, ty złodzieju! - Gunilla Bergström

Albert Albertson już pojawił się kiedyś na blogu. W poście zbiorowym. Dziś przedstawię jego przeżycia i emocje z ostatnio opublikowanej przez wydawnictwo Zakamarki książki. 

A emocji jest sporo. Zaczynamy od tego co miłe - duma i radość, że on Albert wraz z Miką, Wiktorem i innymi dzieciakami z osiedla zbudowali domek na drzewie. I to nie byle jaki... Ich budowla ma masz, flagę, skrzynkę na wiadomości oraz klucz, którym można go zamknąć przed wścibskimi dzieciakami z okolicy. 
Pewnego dnia Mika oskarża Alberta, że ukradł klucz. W pierwszym momencie chłopiec myśli, że przyjaciółka żartuje. Nie wierzy w jej złość ani oskarżenia pod swoim adresem. Czuje się nie winny, choć tak do końca nie pamięta co zrobił z kluczem. Dzieci jednak już wydały wyrok - Albert jest złodziejem. Chłopiec czuje smutek, niedowierzanie... Jak Mika, jak inni mogli w to uwierzyć? Zaczyna wątpić w siebie. Waha się. Przestaje być sobą - bo kim jest teraz? Kim się stał po zniknięciu klucza?
Chłopiec czuje się coraz bardziej samotny, wyalienowany. Grupa, jego własna paczka, wypycha go poza margines. Albert sam ze sobą czuje się obco.

Autorka znów świetnie się spisała - świat dzieci przedstawiony jest realnie. Maluchy, tak jak dorośli, bywają bezwzględne w osądach. Nie mają litości. Perfekcyjnie przedstawione są uczucia Alberta - niedowierzanie, że ktoś mógł wziąć go za złodzieja, samotność i zaszczucie przez grupę. Ból, gdy grupa szykanuje chłopca. Bycie sobą, tym konkretnym chłopcem, zostaje zachwiane. 
Gunilla Bergstrom ukazał problemy, pełen wachlarz odczuć, ale także zachowania dzieci i ich otoczenie. Nie moralizuje, czy ktoś zrobił dobrze czy źle. Szkicuje nam zachowania grupy i reakcje na nie. 
Mądra książka (cała seria zresztą też) po którą warto sięgnąć.  

 


wtorek, 22 października 2019

Kółko się pani urwało - Jacek Galiński

Mam mieszane uczucia względem tej książki. Zachwalana była jako komedia kryminalna. Nastawiłam się na ciągłe wybuchy śmiechu... A tu klapa. 

Sam pomysł zwariowanej, wrednej i pyskatej staruszki, która bierze sprawy w swoje ręce - całkiem dobry. Rys społeczny w tle też ważny, ale jego ilość minimalna. Ale od początku... dokonano włamania do mieszkania emerytki. Skradziono oszczędności, biżuterię, stare dokumenty. I sprofanowano, tak sprofanowano mundur Henryczka (męża). Policja nie wykazuje się ani spostrzegawczością ani chęcią rozwiązania sprawy. A przecież widać jak na dłoni kto jest winny. Kobieta postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, okazuje się jednak że ktoś już ją ubiegł... Staruszka zabiera swój wózeczek zakupowy i rusza w miasto by rozpocząć śledztwo.

Postać Zofii Wilkońskiej jest przekoloryzowana. Ale o to tu chodzi. Główna postać ma być barwna i wyrazista. Jest komentarze są ostrze i bezpośrednie. Nawet gdy powie ci komplement, pójdzie ci on w pięty. Każdy z nas zna namiastkę takiej Zofii - kobiety, która nie da sobie w kaszę dmuchać, a która jednocześnie nie widzi swoich wad.
Sama akcja jakoś mi się ciągnęła. Początek wymęczyłam, czym bliżej końca akcja nabierała tempa. 
Książka zapowiadała się zwariowaną i pełną humoru publikację z wątkiem kryminalnym. Okazała się średniej jakości debiutem, bez tego czegoś... Bo mimo ciekawych pomysłów, coś tu nie zagrało. 



poniedziałek, 21 października 2019

Kto się schował? - Satoru Onishi

Kto się schował? A kto...?
Patrz uważnie! Zgaduj! 

Zwykła, prosta książka dla dzieci. I o zgrozo na każdej stronie to samo. Zmienia się tylko kolor tła. I nagle ktoś znika lub... Musicie to odkryć sami. Książka skierowana jest do młodszych Czytelników, ale ci dorośli też będą mieli dobrą zabawę w zgadywanki. Publikacja bawi i uczy - rozpoznawać zwierzaki, poznawać emocję oraz zapamiętywać.




niedziela, 20 października 2019

Tam, gdzie żyją dzikie stwory - Maurice Sendak

Kiedy pierwszy raz obejrzałam tą książkę nie do końca byłam nią zachwycona. Treść bez morału. Rysunki przypominające ryciny, ale w wersji kolorowej. Opowieść fajna, ale czego miała nauczyć dziecko? Zajrzałam drugi raz... I już wiem. Wyobraźni...

Maurice Sendak w swej publikacji ukazuje w dość oszczędnej w słowa opowieści dzień z życia małego rozrabiaki. Max w przebraniu wilka "wyczynia jedną psotę za drugą", aż przekracza pewne granice i wywołuje zdenerwowanie mamy. A ta wysyła chłopca do jego pokoju. Bez kolacji! Maluch nie przejmuje się karą. W jego sypialnie zachodzą zmiany - wyrasta las, pojawia się ocean a na nim jego własna łódź, którą chłopiec płynie "z tygodnia w tydzień, aż na drugą stronę roku". Dociera do krainy dzikich stworów.
I tu dopiero zaczynają się przygody i "dzikie harce", ale o tym musicie przekonać się sami.

Kolorystyka ilustracji przypomina senne marzenia. Miny chłopca - bezcenne. Kto ma dziecko ten zrozumie - cała paleta humorków i myśli odzwierciedlona na twarzyczce. Rola wyobraźni pięknie zarysowana. Ukazana jest także moc - patrzenie bez mrugania oczami, by pokonać coś strasznego. Autor pokazuje jak można radzić sobie z problemami. Ale tak po prawdzie, to super opowieść o wyczynianiu dzikich harcy. O nieokiełznanej wolności i podążaniu za przygodą. 

Tak na marginesie... Książka to staroć. Brzydko to może brzmi, przecież to klasyka amerykańskiej literatury dziecięcej. Pierwsze wydanie nastąpiło w roku 1963. W Polsce dopiero w roku 2014 przez Wydawnictwo Dwie Siostry. Ale opowieść nic nie straciła na swej wartości.










sobota, 19 października 2019

Treblinka 43. Bunt w fabryce śmierci - Michał Wójcik

Nie ukrywam, że interesuje mnie historia II wojny światowej. Ale nie same fakty i liczby. Interesują mnie ludzie, ich reakcje i zachowania. Co pcha homo sapiens do zła, a co do czynienia dobra? jak do tej pory nie udało mi się odkryć tej zagadki istnienia, ale drążę temat...

Publikacja Michała Wójcika została mi polecona jako pozycja warta uwagi. Zebrałam się więc za nią. 
Nie będę tu opisywać szczegółowo treści. Myślę, że było by to zbyt drastyczne. Raczej większość z nas ma pojęcie (nawet blade) co działo się w czasie II wojny światowej w obozach koncentracyjnych. Ludzie byli tam obdarci z godności, wyniszczeni, odczłowieczeni. I w całym Holokauście mamy też Treblinkę. Fabrykę śmierci. Fabrykę pracującą pełną parą. Gdzie nie nadążano za zakopywaniem ciał. Gdzie gigantyczne ruszta (wynalazek opracowany specjalnie do palenia zwłok) i tak okazały się niewystarczające. W miejscu, o którym zapomniał Bóg 2 sierpnia 1943 roku wybucha bunt. Zbrojne powstanie.

Książka tematycznie jest bardzo mocna. Porusza ważne historycznie kwestie. Zawiera mapy, rysunki, relacje. Coś co uwidacznia nam ból, cierpienie i... tak krańcowe wyczerpanie oraz zobojętnienie ludzi, którzy przestają współodczuwać. Pracują jak maszyny. By sami zakończyć swe życie jako "produkt" fabryki. 
Polecam książkę jako świetnie przygotowany reportaż, pracę historyczną. 




piątek, 18 października 2019

Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają! - Justyna Bednarek, Daniel de Latour

Czy ja już mówiłam, ehhh pisałam, że uwielbiam książki dla dzieci i młodzieży? Tak...? To powtórzę. Uwielbiam publikacje skierowane do młodszych Czytelników - są zabawne, zwariowane, z morałem (lub bez), posiadają cudowne ilustracje a przede wszystkim zwracają nam dorosłym uwagę na rzeczy, o których już zapomnieliśmy. Przypominają nam co jest ważne w życiu i na czym powinniśmy się skupić. 

Tym razem zachęcam do czytania i oglądania trzeciej już części publikacji z cyklu Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek. W najnowszej książce przez dziurę pod pralką (tak, nadal nikt nie "załatał" tej dziury! I całe szczęście) ucieka czarna skarpetka frotte. Ucieka przez smutnym losem - nie chce trafić do śmieci, gdyż jest egzemplarzem "bezparowym". Przez zawirowania losu i swój głód trafia na okręt. Dzięki pomocy pająka zdobywa szalupę, w której chce opłynąć świat. Z każdą kartką dajemy się wciągać coraz bardziej w losy zwykłej skarpety. Z rozdziału na rozdział przybywa członków załogi, mnożą się wrogowie i... robi się coraz straszniej. Czy skarpetki poradzą sobie na otwartym morzu? I kim tak na prawdę jest Czarna Frotte?

W skarpetkowych przygodach Autorka przemyca sporo historii i nauki - pojawia się Pinkerton, nawiązanie do trzech muszkieterów (wór za skarpetkę) czy odrobina astrologii. Ale ważniejsze jest to, że w lekki i zabawny sposób mówi się o zagrożeniach współczesnego świata i recepcie na całe to "zło". Nie, nie mówię o przygodach, korsarce i szaleństwie. Mam na myśli przyjaźń i życie w zgodzie z samym sobą.






czwartek, 17 października 2019

Raz, dwa, trzy i ty - Lilli L’Aronge

Lubię wracać do pewnych bohaterów z książeczek dla dzieci. Działa to na mnie ożywczo. A jeszcze bardziej mnie cieszy, gdy powstają kolejne części przygód moich ulubieńców.

Tym razem w nowej odsłonie łasiczki z Ja wielkolud, ty kruszynka. Już nie we dwójkę, ale w czwórkę. Mamy dwoje dorosłych (rodzice) oraz dwoje maluchów. Zwykłe radości i codzienne smutki, problemy. A taka paleta emocji, że każdy odkryje coś ze swoich rodzinnych relacji. Widać tu zmagania rodziców, rywalizację dzieci (jak to między rodzeństwem), ale także małe rzeczy które skladają się na budowanie więzi, czułości i miłości w rodzinie. 
I co najważniejsze książka jest przezabawna. 































środa, 16 października 2019

Mąż przez zasiedzenie - Marta Obuch

Przyznaję bez bicia, że książki Marty Obuch działają na mnie odstresowująco. Nie jest to literatura faktu czy reportaże, które trzeba mieć na półce... Mamy tu do czynienia z obyczajową publikacją, z wątkiem kryminalnym i miłosnym. Ale warto czasami poczytać takie pozycję, bo pośmiać się i zapomnieć o szarej rzeczywistości.

Patrycja główna bohaterka - to kobieta po przejściach. Brzmi to okropnie, ale... znów została singielką, jest związana z ex kredytem mieszkaniowym, mieszka u swojej chorej ciotki, a teraz ma zostać damą do towarzystwa. Dobrze, może i szaleję za bardzo... Czy asystentka i opiekunka w jednym brzmią lepiej? W każdym razie szanowana pani doktor językoznawstwa ma zajmować się starszym panem - profesorem sztuki. Zygmunt Tofel jest zachwycony młodą asystentką, jej strategia szachową i koniec końców proponuje jej przeprowadzkę do willi. A w domu na Zajączka robi się małe poruszenie - ktoś się wprowadza, ktoś się włamuje a przede wszystkim ktoś ginie. Co z tym wspólnego ma pszczyńska księżna Daisy i Frida Kahlo? Jak rozwiążą się sprawy głównych bohaterów? Sprawdźcie sami.

Akcja warta, pełna zwrotów akcji. Dużo humoru, bo to komedia kryminalna z uczuciem w tle. Wszystko składa się na dobrze napisaną powieść, która umili wieczór. Tym wolniej pożerającym książki Czytelnikom, może dwa wieczory. 
Plusem, oczywiście dla mnie, jest fakt, że akcja publikacji Marty Obuch rozgrywa się w Katowicach. W mieście w którym pracuję i znam (albo tak mi się wydaje). Bawią mnie mało prawdopodobne zwroty akcji, niesamowite przypadki i cudowne rozwiązania.  Bo każdy chciałby w życiu umieć tak "lekko" rozwiązywać problemy. Aha, pojawia się również postać policjanta Marchewki, znanego z wcześniejszych publikacji Autorki. 



wtorek, 15 października 2019

Wyspa mojej siostry - Katarzyna Ryrych

Katarzyna Ryrych to nagradzana pisarka. Każda jej powieść niesie w sobie ważne przesłanie. Nie są to moralizatorskie cegiełki mruczącej starszej pani, to piękne książki dotykające w czułe miejsce, uruchamiające zapomniane pokłady uczuć. Publikacje warte poznania.

Nie inaczej jest i tym razem. Marysia opowiada nam o swojej starszej siostrze zwanej w rodzinie Pippi. Pippi, tak jak jej pierwowzór zaczerpnięty od Astrid Lindgren, jest ciut inna. Różni się od przeciętnych dzieci. Nie potrafi czytać ani pisać. Mówi niewyraźnie i wszystko rozumie dosłownie. Ale ma też swoje pozytywne, super-cechy. Jest nimi doskonała pamięć, umiejętność świetnego pływania i smacznego gotowania. Pippi ma zespół Downa. Ale w oczach małej Marysi nie jest inna, gorsza. Jest odmienna, a przecież ludzie są różni. Dziecko nie ocenia, nie nadaje negatywnych wartości. To dopiero świat przykleja łatkę...

Poprzez wrażliwość dziecka odkrywamy świat - wyspę drugiego człowieka. Poznajemy niepełnosprawność od innej strony. Zostajemy zaproszeni do intymnego świata rodziny - poznajemy ich uczucia, obawy, problemy, ale także pokłady miłości i tolerancji dla siebie nawzajem.



poniedziałek, 14 października 2019

Filomena. Najpiękniejszy rysunek - Quitterie Simon

Rankiem dziewczynka odkrywa, że jej rysunek zniknął z "wystawy". I o zgrozo wylądował w koszu na śmieci, razem z odpadkami. Kto śmiał wyrzucić jej Pepita? Filomenka ratuje wymarzonego konia i... z pomoca króliczka przystępuje do śledztwa.

Piękna historia o marzeniu i o tworzeniu. Widać w niej, że my dorośli czasem zapominamy jak ważne są dziecięce dzieła i że dawane nam są z miłości. Początek opowieści wprowadzał smutek i żal, ale historia kończy się pozytywnie.










 


Bohdan Butenko

Dziś (informacja została podana do wiadomości publicznej 16 października) zmarł rysownik, ilustrator i grafik mojego dzieciństwa. Twórca Gapiszona, Kwapiszona oraz Gucia i Cezara. Prekursor polskiego komiksu.
Współpracował z takimi czasopismami dla dzieci jak Miś czy  Świerszczyk. 
Charakteryzował się prostą kreską. Minimalizm w każdej pracy. 


Ilustracja pochodzi z książki Bohdana Butenki Kurczątka-Gapiszątka, wydanej nakładem Wydawnictwa Zielona Sowa.

niedziela, 13 października 2019

Fred - wymyślony przyjaciel - Eoin Colfer, Oliver Jeffers

Fred jest wymyślonym przyjacielem. Pojawia się, gdy potrzebuje go jakieś dziecko. I znika, gdy jego przyjaciel pozna prawdziwego (z krwi i kości) przyjaciele. Fred znika na prawdę - staję się coraz bardziej przeźroczysty i... odchodzi. Ma on jednak wielkie marzenie, chciałby mieć przyjaciela. Na zawsze.
Pewnego dnia chłopiec o imieniu Sam marzy o przyjacielu. Pojawia się u niego Fred. Razem się bawią, muzykują i psocą. Wszystko układa się cudownie, ale pojawia się ona... Czy Sam, jak inne dzieci znajdzie prawdziwego przyjaciela? Czy Fred znów zostanie zapomniany i zniknie? A może tym razem będzie inaczej?

Książka skierowana jest do dzieci, ale porusza ważne tematy. Jak tworzyć i dbać o relacje w przyjaźni? Czy samotność może boleć? Historia jest jednak prosta, z humorem, dobrze zostanie przyjęta przez młodszych Czytelników.

Tematyka książki skojarzyła mi się z filmem (rzadko moje myśli idą w stronę kinematografii) - Bogus, mój przyjaciel na niby z Whoopi Goldberg i Gérardem Depardieu. Jak ktoś lubi oglądać rozczulające  starocie, to zachęcam do odświeżenia sobie filmu. 







sobota, 12 października 2019

Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek + Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite) - Justyna Bednarek, Daniel de Latour

Tak! Tajemnica zostaje odkryta. W części pierwszej Autorka  ujawnia nam sekret, który spędza sen z powiek właścicielom pralek i skarpet w jednej osobie - gdzie znika jedna skarpetka z pary? Teraz już wiemy. I co najważniejsze możemy śledzić losy małych, puchatych uciekinierów. Z domu Małej Be mali podróżnicy udają się... każde w inną stronę. Podróżują, robią szeroko rozumianą karierę, zostają detektywami, mamami myszek albo... oh... maja pełno wspaniałych przygód.

Druga część to kolejne trzynaście przygód niesamowitych skarpetek. Tata Malej Be ociąga się z naprawą "tajnego przejście", więc mali bohaterowie dalej uciekają z kosza na pranie. W tym tomie ich przygody są bardziej... spektakularne. Niebieska zostaje pisarką, Malinowa leci w kosmos (chyba jako pierwsza skarpetka nie do pary).

Nasi bohaterowie zmieniają życie ludzi i zwierząt na lepsze... choć przecież są tylko zwykłymi skarpetkami nie do pary (ta druga zostaje w koszu na pranie). Podążają za marzeniami, szukają swego miejsca na ziemi, przyżywają przygody. A my, Czytelnicy razem z nimi. 

piątek, 11 października 2019

Filharmonicy się stroją - Karla Kuskin, Marc Simont

Za oknem coraz ciemniej. W różnych częściach miastach kobiety i mężczyźni przygotowują się do pracy. 92 mężczyzn i 13 kobiet stroi się - berze prysznic lub kąpiel, nakłada bieliznę wszelaką, w tym  rajcioszki. Ubierają spodnie, koszule, marynarki, suknie i... Ot po prostu stroją się. A gdy są gotowi do wyjścia, zabierają ze sobą swoje instrumenty. By punktualnie wieczorową porą zagrać razem w filharmonia. 

Zabawna historia o wychodzeniu do pracy. Co dorośli robią, jak się przygotowują... Humor połączony z grą słów. Pozwala wciągnąć się w zabawę. W strojenie się i... na moment zamieramy, gdy wszyscy mają zagrać.
Przygotujcie się do "strojenia", bo publikacja warta jest poznania.





czwartek, 10 października 2019

Nobel dla Olgi Tokarczuk

Laureatką Literackiej Nagrody Nobla za rok 2018 została Olga Tokarczuk. 
Pisarka, eseistka, poetka, psycholog. Autorka książek dla dorosłych (m.in. Anna In w grobowcach świata,  Prowadź swój pług przez kości umarłych) i dla dzieci - Zagubiona dusza we współpracy z Joanna Concejo. Polecam też uwadze publikację Zofii Karaszewskiej i Sylwii Stano Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek pisarza. Olga Tokarczuk jest też laureatką Nagrody Literackiej "Nike" oraz The Man Booker International Prize 2018.



Kropka - Peter H. Reynolds

Vashti siedzi naburmuszona w ławce. Nic nie narysowała, twierdzi, że nie potrafi. Jest obrażona, ciut niezrozumiana. Nie chce już chodzić na lekcje plastyki. Nauczycielka prosi dziewczynkę: Postaw tu kropkę i zobaczymy, co się stanie. I stało się dużo... Nauczycielka docenia pracę i wywiesza ją w ramce w sali plastycznej. Gdy Vashti to zauważa jest dumna oraz budzi się w niej wiara, że potrafi zrobić lepszą kropkę. A potem wszystko rusza lawinowo. Po każdej kropce pojawia się kolejna, każda inna - w innej barwie, wielkości. 
Dziewczynka odkrywa w sobie talent, a co najważniejsze potrafi przekazać wiarę w możliwości twórcze dalej. Postaw tu...

Świetna książka o kreatywnym myśleniu, o twórczym podejściu do jednej i tej samej idei - kropki. Autor pokazuje jak w delikatny i subtelny sposób zachęcić dzieci do odkrycia swoich pasji i rozwoju talentów. Książka Petera H. Reynoldsa jest inspiracją dla dorosłych. Zainaugurowano dzięki niej Międzynarodowy Dzień Kropki - przypada na 15 września. Święto kreatywności i twórczości.
Dajmy się porwać kropce!