Chłopcy - Andy i Terry mieszkają w domku na drzewie. Trzynastopiętrowym domku na drzewie. To już brzmi dumnie. I wzbudza zazdrość, bo... Znajduje się w nim i kręgielnia i tajne laboratorium oraz oczko wodne z rekinami. Jest też piankomat, który podąża za chłopcami. Przyznaję chciałabym taki mieć. Brzmi to jak opis raju? I dobrze, bo to raj dla dzieciaków. Jest jednak mały problem... Andy i Terry muszą napisać książkę i dostarczyć ją swojemu wydawcy. Termin coraz bliżej, a tu ciągle coś odwraca ich uwagę... A to syrenki, a to potwory morskie, pojawiają się też gigagoryle (choć nie wiem czy po daktyle ;p ). Przygoda goni przygodę.
Świetna lektura dla fanów komiksów, żartów i zwariowanych zdarzeń. Aha, i są też następne części... Sprawdźcie sami.
Jako Czytelnik jestem zachwycona. Pełno tu zabawy, humoru i głupich pomysłów. Jako dziecko też miałam swoje drzewo... i przygody na nim. A będąc matka trzęsę się, żeby mój syn nie robił połowy rzeczy, które ja robiłam. Albo żeby nie miał takich pomysłów jak Andy i Terry.
Punkt widzenia zmienia się z wiekiem... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz