wtorek, 26 listopada 2019

Prezent - Louise Jensen

Poznajemy Jennę pomiędzy jej wizytami u psychologa a przesiadywaniem w domu. Ma lęki, czuje że ktoś ją obserwuje. Z każdą stroną dowiadujemy się więcej. Czujemy jej strach. Paranoję nawet. A potem następuje spadek napięcia - Jenna ma przeszczepione serce. Ktoś umarł, by ona mogła żyć. Dostajemy sporą dawkę informacji ważnych z jej życia - praca, rodzina, relacja z przyjaciółmi i partnerem (teraz już ex). Głowna bohaterka postanawia odnaleźć rodzinę dawczyni by jej podziękować. 

Autorka buduje napięcie na zasadzie sinusoid. Co pewien czas pojawia się nowa postać, nowe napięcie. Akcja dopiero pod koniec książki przyspiesza tempo, ale czyta się ja bardzo dobrze. Świetnie wykorzystano tu motyw przeszczepu i pamięci komórkowej, co ubogaciło całą akcję i intrygę. 
Książka może nie jest arcydziełem, ale to dobrze wykonana robota pisarska i świetnie spędzony wieczór. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz