niedziela, 3 listopada 2019

Gęś, śmierć i tulipan - Wolf Erlbruch

Czytałam tą publikację z cztery, pięć lata temu. Własnemu małemu wtedy synowi. Siedzieliśmy na podłodze w naszej wiejskiej małej bibliotece i czytaliśmy o śmierci. Robiliśmy to razem, spokojnie. Bo śmierć dotyczy każdego z nas. A ta z opowieści nie jest taka zła...

Gęś spotyka na swej drodze śmierć. Nie jest ona ani dobra, ani zła, nie straszy nikogo. Po prostu istnieje. Ptak jej nie kojarzy, więc dopytuje. Śmierć odpowiada na wszystkie pytania. Prowadzą prostą rozmowę, która wszystko wyjaśnia. 

Książka nadal jest dla mnie ważna. Choć skąpo ilustrowana, z mała ilością tekstu niesie sobą wielki ładunek emocjonalny. Dla każdego - i tego dużego i małego Czytelnika. Jest pouczająca, dlatego o niej wspominam... 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz