Tytuł książki jest mylący. To nie jest historia jednej kurierki Władysławy Rzepeckiej, ale całej siatki osób - znanych (m. in. Jan Karski) i nieznanych, które dzięki brawurowym akcjom zdobyły dokumenty ilustrujące sytuację okupowanej Polski oraz zagładę Żydów podczas II wojny światowej.
Stanisław Zasada przedstawia nam rozmowy wysłannika polskiego rządu na emigracji z prezydentem Stanów Zjednoczonych Franklinem Delano Rooseveltem. Przeplata brawurową ucieczkę z obozu w Auschwitz, z działaniami obozowego ruchu oporu i Witolda Pileckiego. By na tym tle przedstawić nam postać Władysławy Rzepeckiej. Młodej kobiety, która przewoziła dokumenty ujawniające niemieckie zbrodnie w Auschwitz. Bo wszystkie te osoby i ich działania były ważne - ważne dla naszego kraju, przebiegu wojny, ale przede wszystkim niezmiernie istotne dla więźniów obozów koncentracyjnych.
Książka pod względem historycznym ujawnia działania osób mało znanych lub nawet przemilczanych. Reportaż, choć bardzo ważny i rzetelnie napisany, czyta się miejscami jak wartką powieść sensacyjną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz