wtorek, 13 kwietnia 2021

Dni, których nie znamy - Timothe Le Boucher

Lubin to młody chłopak - trochę naiwny, kochający to co robi - akrobatyka to jego życie. Ma paczkę przyjaciół, z którymi dzieli pasję oraz sympatyczną dziewczynę wspierającą go w tym co robi. Pewnego dnia, podczas występu uderza się mocno w głowę. Choć uraz nie wydaje się niebezpieczny okazuje się, że Lubin ma luki w pamięci. Nie wie, co się z nim dzieje... Odkrywa, że żyje co drugi dzień! Od wypadku dzieli swe ciało z inna osobą. Drugi Lubin jest uporządkowany, ma inny gust i nie jest fanem ćwiczeń, woli tłuste jedzenie. Początkowo próbują się dogadać, zostawiają sobie informacje, egzystują według pewnych ram. Niestety ten drugi, coraz bardziej przejmuje kontrolę nad ciałem. Dni jego "panowania" są coraz częstsze i dłuższe.


Komiks nie ma niesamowitych zwrotów akcji, brak tu bohaterów z supermocami. Mamy zwykłe życie, paczkę przyjaciół, bohaterów z którymi jesteśmy w stanie się zidentyfikować. Z zainteresowaniem podążamy za losem bohatera, śledzimy zmiany jakie zachodzą w jego życiu. Nie wiemy, co robi ten drugi. Odczuwamy tylko konsekwencje jego działań - kac po imprezach, spadek formy po dniach bez ćwiczeń... Obserwujemy życie Lubina a w naszych głowach pojawiają się kolejne pytania. Co jest ważne w życiu? Jak spędzamy czas z rodziną i przyjaciółmi? Czy dbamy o siebie, ale także o potrzeby bliskich nam osób? I co odczuwalibyśmy, gdyby ktoś "podbierał" nam dni z naszego życia?

Komiks wydany jest w twardej oprawie. Kartki są porządnej jakości - grubsze i mięsiste. Kreska jest lekka i prosta - to lubię. Kolory są jasne i przyjemne dla oka. Na końcu dodane są dodatkowe strony, na których pojawiają się projekty postaci. 

Sam pomysł na fabułę jest świetny. Zmusza nas czytelników do zastanowienia się nad sensem życia oraz jego jakością. Historia wciąga, pojawia się tam sporo niejasności, które chcemy odkryć wraz z bohaterem. A jednocześnie czujemy, że czas nam ucieka... przecieka pomiędzy palcami, coś nam ciągle umyka. Dostaliśmy do rąk nie tylko graficzną powieść obyczajową, ale znajdziemy tu także wątek fantastyczny oraz psychologiczne rozważania. Wszystko podane w spójnej, smacznej otoczce graficznej.

Jestem oczarowana i zaskoczona - treścią oraz zakończeniem tej intrygującej historii.  

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz