Przepadałam. Autorka (pani archeolog i autorka kryminałów) w sposób bardzo przystępny przedstawia nam to czym zajmuje się archeolog - czy na każdym kroku znajduje złote maski lub figurki czy może jednak prowadzi żmudną pracę? Czyta masę książek historycznych, map i dokumentów; na wykopaliskach "macha" głównie łopatą, ogląda starożytne kości i skleja potłuczone naczynia. Jego praca polega głównie na odkryciu jacy byli i jak żyli ludzie z przeszłości.
Wstęp brzmi nudno? Nic się nie martwcie, to tylko jeden rozdział. Każdy kolejny odkrywa przed nami tajemnice przeszłości - egipskich piramid, ale także klątwy Tutanchamona. Próbujemy odkryć czy Atlantyda naprawdę istniała i czy Herod (król wymieniony w Biblii) był okrutny czy jednak zasłużył się czymś dla swojego ludu? Odkryjemy tajemnice zwojów znad morza Martwego, odwiedzimy dalekie Chiny i przyjrzymy się terakotowej amii, by wylądować w Machu Picchu w Peru.
Podróżujemy przez świat i czas. Z każdą stroną poznajemy ciekawe archeologiczne odkrycia. Chcemy więcej i więcej. Aż żałowałam, że książka skończyła się tak szybko. Mam chrapkę na więcej ciekawostek :)
Książka ma twardą oprawę. Świetne teksty - ciekawe, zaskakujące i różnorodne. A wzrok przykuwają fantastyczne ilustracje. Publikacja skierowana jest do młodego czytelnika... no cóż... mnie też zachwyciła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz