piątek, 9 lipca 2021

Przez pomyłkę - Agnieszka Peszek

W czwartek człowiek zakończył dobry kryminał i chciałby chwycić w swe dłonie następną wciągającą lekturę. Długo się wahałam. Sięgnęłam po nieznanego mi Autora... ftu Autorkę - Agnieszkę Peszek. Wydała już kilka książek, ale o tematyce sportowej. A teraz czekał na mnie Jej pierwszy kryminał, w wersji pdf, której nie darzę wielką miłością.
 
Autorka oparła opowiadaną historię na trzech płaszczyznach czasowych: teraźniejszość to rok 2015, 24 lata wcześniej - 1991 rok oraz rok 1996 (19 lat wcześniej). Trzeba być czujnym przy czytaniu ;) ale tylko przy pierwszych rozdziałach. Później lektura publikacji nas wciągnie, szybko wejdziemy w jej rytm.
 
Poznajemy kilka osób - ich imiona to tytuły rozdziałów. Kasia projektuje strony internetowe, kiedyś praca sprawiała jej radość, a teraz... Teraz widzi, że wzniosłe idee pracy twórczej i kreatywnej nie sprawdzają się w pracy. Życie rodzinne też jest dalekie od ideału, choć prawie wszystko wynagradza wysoki standard życia. Kamila choć wyszła za mąż z miłości też nie jest szczęśliwa. Chciałaby odejść od męża, ciągle się waha, boi. Dorota to sportsmenka, lubi aktywny tryb życia. Ruch ją napędza. Waldek to poważny, stateczny człowiek, który wreszcie odważył się iść za głosem serca. Tymek prowadzi hostel, uwielbia swą pracę w niej się spełnia. Przyjaźni się z Dorotą, tylko ona okazała mu wsparcie i szacunek. I on Marcin... Kiedyś sporo namieszał w życiu swojej Paczki, czy teraz wszystko wyjaśni?
 
Wszyscy pojawiają się na zlocie absolwentów. To okazja nie tylko do spotkania, wspominania starych dobrych czasów i chwalenia się swoimi osiągnięciami, ale przede wszystkim możliwość wyjaśnienia dawnych decyzji.
Czy pojawiły się błędy? Tak, kilka rzuciło mi się w oczy. Już słyszę ten krzyk o dobrej redakcji i korekcie. Zgodzę się to ważne, ale błędy zdarzają się i najlepszym na rynku wydawniczym. Poza tym nie wpływało to na jakość czytanego tekstu ani kryminalnej intrygi.
 
Postacie przy pierwszych rozdziałach wydawały się zagubione, nieszczęśliwe. Czym dalej w tekst, tym więcej zazdrości, złości, czasami wręcz nienawiści wśród (byłych) przyjaciół z Paczki. Autorka lekko, bez wchodzenia w zawiłości psychologiczne sportretowała bohaterów powieści. Najwięcej o nich mówią nie maski, które nakładają na co dzień lecz ich zachowanie wobec bliskich i przyjaciół.
Sama intryga ciekawa, podana w fajny sposób. Poprzez przeskoki czasowe odkrywamy tylko kawałki układanki. To wciąga do dalszego czytania i odkrywania kolejnych losów i zawiłości w relacjach międzyludzkich.
Ważne, że ledwo zaczęłam czytać i okazało się, że przekroczyłam magiczną stronę z numerem 100. A książka stała się towarzyszką wieczoru. Dobrą towarzyszką.


Dziękuję Autorce za egzemplarz książki :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz