Mała Kicia chciałaby być jednorożcem. Pięknie rży! Ma tęczowy rożek. Pięknie tupie i macha ogonem. Jest pełna pasji w wyobrażaniu sobie, że jest jednorożcem.
Niestety Gekon i Papuga za każdym razem podcinają jej skrzydła - a to źle rży, a to róg nie taki... A ta jej puszystość wyklucza ją z bycia koniowatym.
Aż pewnego dnia spotyka prawdziwego Jednorożca! Pięknego i smukłego, z długą grzywą i pięknym rogiem, który idealnie stukał kopytkami. Kicia zdała sobie sprawę, że daleko jej do... ideału.
Ale Jednorożec był zachwycony spotkaniem z ta puchatą kuleczką, bo... tez lubiło sobie wyobrażać, że jest kimś innym. Kim? A, to już musicie sami przeczytać.
Cudna, słodko różowa książeczka, która zawiera uniwersalną prawdę - to co ważne, jest nie widoczne dla oczu. A marzenia pozwalają nam to dostrzec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz