poniedziałek, 28 września 2020

Pjongjang - Guy Delisle

Gdy człowiek potrzebuje czegoś dobrego, wraca do publikacji, które lubi. Powtórka z podróżniczo-pracowniczej przygody w Korei Północnej znów zagościła w moim czytelniczym świecie.  

Autor komiksu odwiedza służbowo komunistyczną Koreę. Jedzie tam tylko na dwa miesiące, by pracować przy produkcji animacji dla dzieci. Tyle czasu można wykorzystać na poznanie nowego kraju, prawda? Otóż nie do końca. Delisle może i podróżuje, ale tylko wyznaczonymi ścieżkami, u boku ma tłumacza i przewodnika. Nie zapominajmy też o aparacie bezpieczeństwa, który podąża za nim krok w krok. 

Nasz kanadyjski rysownik jest jednak bystrym obserwatorem i udanie (kolejny raz) przedstawia obraz innego kraju z jego paradoksami, absurdami i uwielbianiem dla władcy. Poznajemy "zabytki" - muzea, budowle i pomniki wybudowane ku czci Kim Dzong Ila.choć czasami uda się umknąć bacznym obserwatorom i samemu zasmakować wielkiego świata.

Świetne oko, lekka kreska, rysunkowe żarty, sarkazm i ironia to kwintesencja tej publikacji. Dodam, że wciąż aktualnej i wartej poznania.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz