Dwie pary nowożeńców szukają idealnego miejsca na przyjecie ślubne. Spotykają się w tym samym klimatycznym pensjonacie. Niestety okazuje się, że termin mają również ten sam, a sala jest jedna. Czy ktoś z nich zrezygnuje? Co zrobi właścicielka Marta? A może pomocną dłoń poda dawny znajomy i... właścicielka biura matrymonialnego?
Książka jest czwartą częścią serii Kupidyn w spódnicy, wcześniejsze to: Kącik zagubionych serc, Miłość w kolorze bieli oraz Zakochani w słowach. Spotykamy tu bohaterki z poprzednich części, ale pojawiają się też nowe osoby i ich opowieści sercowe. Jest to zabawna i zwariowana historia o poszukiwaniu miłości i relacjach damsko-męskich. Lekkie dialogi, wartka akcja z masą nieporozumień to dobra lektura na wieczór.
Minusem dla mnie jest pewna niezgodność w opisie bohaterek z poprzednich części. Inaczej je sobie wyobrażałam. Ten jeden niuans nie zatruwał jednak miłej lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz