Przed Wami druga część cyklu o Bolusi.
W rodzinie pojawił się nowy członek. Mała świnka, tfu knurek. Młodszy brat, który był tak wyczekiwany przez Bolusia. Ale nie jest tak fajnie, jak myślał nasz bohater. Braciszek tylko leży i ssie smoczek. Boluś też by tak chciał i...
Sprawdźcie, co wymyślił.
Książka skierowana jest do najmłodszych odbiorców. Duże, proste ilustracje są opowieścią samą w sobie. Tekstu tu niewiele. Zdania są oszczędne, bez ozdobników. I tłumaczenie też robi swoje - "klawe knurki" mnie rozbawiły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz