Serce mojego syna zdobył komiks o Dogmanie. Standardowo czytamy nie po kolei, bo tak udało się upolować części w bibliotece. 


Serce mojego syna zdobył komiks o Dogmanie. Standardowo czytamy nie po kolei, bo tak udało się upolować części w bibliotece. 


Bohaterów powieści poznajemy osobno. Rozdziały z ich losami przeplatają się, są ułożone chronologicznie - począwszy od pierwszych lat po I wojnie światowej, poprzez lata trzydzieste, II wojnę światową, aż po rozkwit komunizmu. Losy rodziny związane są z Tarnowem, tu zakładają rodzinę Rywka i Nathan. On tęskni do brata i Nowego Yorku, ona żyje pomiędzy marzeniami a domem i rodziną, o którą dba. Pojawiają się dzieci - sześcioro. Są mocno związani ze sobą, dbają o dom i rodziców, wspierają się wzajemnie, chociaż każdy z nich ma swój świat.
Co jest w każdym domu? Och, to proste pytanie - okna, drzwi, kilka ścian. A w środku meble. Ale nie tylko. Autorka pokazuje także to co robimy w naszym mieszkaniu - jemy, piszemy, śpimy, bawimy się i rozmawiamy. Dom i wszystkie czynności stają się ważne, gdy dzielimy je z kimś kogo kochamy.
Lubię czytać o silnych kobietach. Silnych i mądrych. Takich, które coś przeżyły, coś próbowały zmienić, osiągnąć... I lubię też komiksy. A tu mam wszystko w pakiecie.![]() |


Krowa Matylda pozazdrościła
listonoszowi udanych wakacji, spakowała więc torbę i "wyjechała".
Niestety nie wszystko poszło według planu krasuli. Zorganizowała,
więc sobie wypoczynek na prędce, według zasady - "najfajniejsze
na wakacjach jest, to, że nikt cie nie zna i możesz się
zachowywać, jak tylko chcesz." Ale czy na pewno? A gdzie dobre
wychowanie? Gospodyni i zwierzęta z zagrody są oburzeni.
Postanowili utrzeć nosa Matyldzie.
Strupki są interesujące. Można je
zdrapywać. Hm...? Albo i nie? W każdym razie budzą ciekawość u dużych i małych.
Długi czas czaiłam się na tą publikację. Lubię twórczość Katarzyny Ryrych, ale miałam odczucie, że ta książka będzie przygnębiająca. A potrzebuje teraz dużo pozytywnych opowieści.
Pomelo to mały różowy filozofujący słoń. Ten uroczy i sympatyczny zwierzak mieszka pod dmuchawcem. Pewnego dnia postanawia wyruszyć w nieznane. W czasie podroży wszystkimi zmysłami odkrywa nowo poznaną rzeczywistość. Pomelo poznaje świat domowego zacisza - miękkość dywanu, toń czajnika czy czubek skarpetki.
Zwierzęta na farmie bawią się w chowanego. Kogut zaraz skończy odliczanie, a nasza bohaterka nie ma jeszcze kryjówki! Niestety wszystkie te najlepsze są już zajęte.Krowa Matylda wpada na genialny pomysł i chowa się... O nie! Nie zdradzę gdzie. Uchylę tylko rąbka tajemnicy, że miała problem z jej opuszczeniem. Na pomoc krasuli przybyli przyjaciele.
Pracownia dobrych myśli była kiedyś miejscem pełnych czarów i dobrej energii. Pani Pelagia szyła ubrania dobrym ludziom, pannom młodym jej suknie ślubne zapewniały szczęśliwe życie. Po jej śmierci pomieszczenia wynajmowano na nowe biznesy, żaden nie przetrwał długo. Teraz jej wnuk Florian postanawia otworzyć tam kwiaciarnie, dzielą przestrzeń z pracownią malarską swojej ekscentrycznej matki. Otaczają ich serdeczni sąsiedzi oraz coraz to nowi klienci zachwycenia wspaniałymi bukietami Florka.
Książka zawiera dalsze losy bohaterek ze Szkoły żon. Gdy pierwsza część zawierała sporo wątków erotycznych, ta skupia się bardziej na relacjach i uczuciach łączących poszczególne osoby.
To druga część, po Trupie na plaży i innych sekretach rodzinnych, losów Magdy Garstki pióra Anety Jadowskiej.
Dwie pary nowożeńców szukają idealnego miejsca na przyjecie ślubne. Spotykają się w tym samym klimatycznym pensjonacie. Niestety okazuje się, że termin mają również ten sam, a sala jest jedna. Czy ktoś z nich zrezygnuje? Co zrobi właścicielka Marta? A może pomocną dłoń poda dawny znajomy i... właścicielka biura matrymonialnego?
Bohaterka jest dziewczęca, pełna życia z głową pełną zwariowanych pomysłów. Michał jest w niej zakochany po uszy. Uczucie pomiędzy nimi pojawia się stopniowo, rozwija i dojrzewa. Łączą ich poważne plany i postanowienia, czułe gesty i troska o drogą osobę, partnera. Widać wzajemny szacunek i wielkie uczucie. Po jej śmierci, postanawia, że zrobi coś żeby ją upamiętnić. Liczy, że to pozwoli mu uporać się z jej stratą.
Wątkiem równoległym są rozważania dotyczące krytyki sztuki oraz małych miasteczek, ich mieszkańców oraz ich historii. historii na pierwszy rzut oka zwykłych, prostych, które przecież są niepowtarzalne, wyjątkowe i nieprzewidywalne, jak życie.
Książka jest dość cienka. To powieść na jeden wieczór. Cała historia i jej tajemnice ujawnione są właściwie na pierwszych stronach publikacji, ale sposób prowadzenia opowieści powoduje, że chcemy ją dalej czytać.
Autorka porusza temat nie tylko miłości, ale także akceptacji, tolerancji i bycia innym w swoim środowisku. Czy ważne są efekty? Konkretne wyniki? Nie... Wystarczy tylko działać, ruszyć z miejsca...
Mam zapaść czytelniczą. Poszukiwałam książki ciut innej niż te, które tematycznie wybieram. Starałam się. Naprawdę. Ale wyszło jak zwykle...
Wielki format, proste rysunki oraz barwne ilustracje przyciągną oko najmłodszych Czytelników. Książka posiada tekturowe strony, uchwyt by móc ją zabrać gdzie tylko oczy poniosą oraz... wielką dziurę. Dzięki niej można wcielać się w dzikie zwierzęta. Można stroić miny, głośno ryczeć i chichotać. Co kto wymyśli, bo ważna tu jest wyobraźnia i pomysłowość.