Uwielbiam krowę Matyldę. Ma zabawne przygody, zwariowane pomysły. Nie jest to sztampowa opowieść o zwierzątku.
Tym razem przedstawiam Wam opowieść o świątecznym pomaganiu. Krowa Matylda razem z listonoszem roznosi paczki i przesyłki przed Bożym Narodzeniem. Mućka lubi pomagać, tylko jak ma wrócić do domu po skończonej pracy? Którą drogę wybrać? Czy zdąży na wigilijną kolację?
Piękne duże ilustracje, tekstu akurat by przeczytać przed snem i nie zmęczyć siebie ani dziecka. I te historie... Pokazujące dobro, pokonywanie nawet trudnych problemów, nie zawsze w prosty sposób. Ilustracje, choć proste i jasne, mają sporo szczegółów. Można je odkrywać przy samym oglądaniu lub kolejnym czytaniu opowieści.
Aha, zapomniałam o moich ukochanych kurczakach, które "robią robotę"... Bez nich cała opowieść sporo by straciła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz