Jakub chce poznać przeszłość swego dziadka. I pokonać potwory ze swoich snów. W tym celu wyjeżdża z tatą na małą wyspę Cairnholm. Szuka starego sierocińca i jego mieszkańców. Znajduje tylko ruiny. Ale czy na pewno? Co tu jest prawą a co ułudą? Czy można żyć na granicy światów i za nic mieć upływający czas? Chłopiec poznaje osobliwców i ymbrynkę - panią Peregrine, które chroni "dzieci".
Historia trzyma w napięciu. Ma wartką akcję, ciekawą fabułę. Mroczny i tajemniczy nastrój opowieści. Ciekawe kreacje bohaterów, choć postacią najbardziej dopracowaną jest Jacob. Dobry pomysł na książkę. To pierwszy tom serii. I cale szczęście, że jest ich więcej... Czym dalej tym opowieść bardziej się rozwija.
Pierwsze trzy tomy stoją, leżą u mnie na półce. Kupiłam ze względu na wydanie - zdjęcia mnie oczarowały. A książki są ekscentryczne, trudno się od nich oderwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz