Komiks zapuściła już u mnie korzenie. Czekał na mój nastrój by poczytać o potworach...
Emerytowany prezenter telewizyjny przyjeżdża na prośbę matki Damiena do małej rybackiej mieściny. Damien jako jedyny przeżył zatonięcie kutra. Według kobiety nie radzi sobie z tym... Chłopiec wierzy, że tragedię spowodował Kraken - mityczny potwór z morskich głębin.
Na miejscu okazuje się, że mieścina przeżywa kryzys. Zniknęły ryby. Rybacy nie mają źródła utrzymania, rodziny popadają w biedę... Wyspa i jej społeczność próbują się przed tym bronić, ale stare przesądy i wierzenia biorą górę. A Damien - jedyny, który ocalał, trudne dziecko staje się kozłem ofiarnym. Ludzie wierzą, że przynosi nieszczęście. Chłopiec obwinia za śmierć swoich bliskich i innych osób z miasteczka potwóra, chce go zgładzić. Dziecka nikt jednak nie słucha...
Widząc wydawcę dzieła - Timof i cisi wspólnicy, wiedziałam, że pojawi się coś fantastycznego. Spodziewałam się potwora budzącego strach. Spotkałam wielkie poczucie winy po stracie bliskich, samotność i przesądy zamkniętych małych społeczności. Jednak samo zakończenie... Cóż, czuję się zaskoczona, przestraszona i zachwycona jednocześnie.
To świetny komiks. Polecam każdemu, kto chce poznać ludzka naturę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz