Książki czytane dawno, ale chciałam je Wam przybliżyć. Bo w następnym poście najnowsza część - Mara.
Na cykl etnokryminalny z Anną Serafin i Sebastianem Strzygoniem w rolach głównych składają się:
1. Śleboda - antropolog Anna Serafin jedzie w Tatry odkrywać na nowo swoje korzenie. Przez przypadek znajduje zmasakrowane zwłoki. Kto zabił starego Jana Ślebodę? Czy trupów będzie więcej? Kto maluje swastyki krwią ofiar? Sprawą interesuje się dziennikarz Sebastian Strzygoń. Czy wraz z Anką pomaga w rozwiązaniu tej sprawy?
Świetna pozycja. Pojawia się wątek góralszczyzny i gór, ale także (co dość rzadko jest poruszane w literaturze) powiązań ludności miejscowej z niemieckim okupantem podczas II Wojny Światowej.
2. Pionek - gdy w gliwickim parku zostaje zabita kobieta, ludność kojarzy to ze zbrodniami sprzed lat. Wampir z Szombierek, który działał na terenie Bytomia, Zabrza i Gliwic, ma niedługo opuścić więzienie. Do starej sprawy kryminalnej wraca Strzygoń - niezależny dziennikarz. Do pomocy wzywa Annę Serafin, by to ona przeprowadziła wywiad z seryjnym mordercą.
Dużo wątków. Klimat Śląska. Głowni bohaterowie posiadający zwykłe ludzkie słabości. Ciekawy wątek kryminalny. Ale przyznam, że wciągnęła mnie najmniej z całej serii.
3. Kamień - w tej części przenosimy się na Sądecczyznę. W romskiej osadzie Kamień znaleziono ciało chłopczyka. Chłopiec miał jasne włosy i karnacje. Gdy policja wkracza do wioski odkrywa drugie jasnowłose dziecko. Napięcie między polskimi a romskimi sąsiadami sięga zenitu. Do głosu dochodzą przesądy o porywaniu dzieci i... ktoś pierwszy rzuca kamień. Anna Serafin próbuje nawiązać nić porozumienia i wyciszyć konflikt. Co weźmie górę - lęki i wrogość czy zrozumienie i tolerancja? Czy kogoś interesuje prawda?
Książka porusza ważne wątki - mniejszości narodowych, tolerancji, biedy. Czyta się bardzo dobrze. Nie tylko ze względu na wątek kryminalny, ale przede wszystkim na dobrze opowiedziane relacje międzyludzkie.
Publikacje tej pary są dobrymi kryminałami. Zawiła akcja utrudnia znalezienie sprawcy po kilku stornach. Wątki obyczajowo-kulturowe wzbogacają książki nadając im rys prawdziwości.
Polecam, warto poznać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz