Pan Brumm to sympatyczny choć nierozgarnięty niedźwiedź, który miewa dość zwariowane przygody. Miałam okazje przeczytać jego perypetie przy przygotowaniach do wycieczki, obchodzenia Bożego Narodzenia czy gdy utknął. Tekstu było sporo, podobnie jak humoru i obrazków.
Tym razem w nasze ręce trafia potrójna radość - trzy części krótkich zabawnych i zwariowanych historii Pana Brumma, Borsuka i cudownego Kaszalota. Kilkanaście historyjek rozbawi nas do łez. Duże litery i mała ilość tekstu pomoże dzieciakom przy nauce czytania. Miś ma na to też swój sposób na spędzenie całego dnia z książką czy nakładanie swetra.
Mam tylko nadzieję, że mój sześciolatek nie przyswoi wszystkich zachowań niedźwiedzia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz