środa, 21 sierpnia 2019

Cari Mora - Thomas Harris

Podchodziłam do tej książki jak do jeża. Chciałam ją przeczytać, bo przecież Harris stworzył kultową już postać Hannibala Lectera. Wrócił po długiej przerwie... Zastanawiałam się czy nowa książka będzie miała tak samo wysoki poziom jak Milczenie owiec. 
Według opisu z okładki powinnam spodziewać się ogromu zła spływającego po stronach. Nic niestety takiego na mnie nie spłynęło. No, może oprócz rozczarowania...
Zapowiadało się intrygująco - przestępcy z kilku grup zorganizowanych chcą odszukać ukryty w posiadłości Pablo Escobara skarb - sejf ze sztabami złota. Wyścig po zawrotną kwotę 25 milionów dolarów ukrytych w Miami Beach odbywa się pomiędzy Hans'em-Peter'em a lokalnymi bossami. Rezydencji pilnuje tytułowa Cari Mora. Piękna kobieta z przeszłością. I to chyba jedyna postać, na którą warto zwrócić uwagę. Reszta bohaterów potraktowana jest po "macoszemu", bez zagłębiania się w psychikę. ani bez szczególnego "budowania" postaci. Niestety... Książka wydaje się przez to płytka. Ot zwykły thriller niskiego lotu jakich wiele na tynku. Nie tego się spodziewałam. 
Zeby nie było samych jęków przyznam, ze książkę czyta się szybko - akcja jest wartka a litery duże.
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz