
I tu pojawia się nasz główny bohater - Szymon. Chłopak żyje w zawieszeniu. Musi przejść selekcję - albo trafi do getta dla mięsożerców, albo do osiedla willowego dla wegan.
Mądry komiks o poszanowaniu drugiej istoty, o wegetarianizmie. Zmusza do myślenia, ale nie narzuca się z moralizatorskimi tekstami. Pełno w nim emocji - między ludźmi oraz między zwierzętami i ludźmi.
Samym pomysłem jestem zachwycona. Czuje jednak, że zakończenie nie tak powinno wyglądać, coś się tu zgubiło, pomieszało.
Plusem jest fajna, prosta kreska. Czarno-białe ilustrację świetnie współgrrają z tekstem. No i poczucie humoru, które urzeka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz