Nikki to córka imigrantów z Pendżabu. Mieszka sama w Londynie i pracuje jako barmanka. preferowała bardziej europejski, zachodni styl życia, niż wartości społeczności sikhijskiej. Aby podratować swoją sytuację finansową podejmuje dodatkową pracę jako nauczycielka kreatywnego pisania. Zajęcia ma prowadzić w dość zamkniętej londyńskiej społeczności imigrantów z Indii. Nastąpiło pewne nieporozumienie, kursantki myślały, że będą uczyć się podstaw pisania i czytania w języku angielskim. Kobiety to nie tylko skromne wdowy, ale kobiety z krwi i kości.
Podchodziłam do tej książki już drugi raz. Niby chciałam ją przeczytać, ale brakowało konkretnego nastroju by odkrywać nową kulturę. Człowiek niby zna podstawy hinduizmu, co nie co wie o Siikhów. Jednak czasami trzeba wejść w nowe z otwartym sercem i umysłem...
Nastał dobry czas na książkę i przemiany jakie przyniosła.
Mamy Nikki, która walczy o swoją niezależność, chce sama decydować o sobie, podejmować własny wyboru te dobre i te złe. Chce odciąć się od tradycji i przesądów, w których tkwią matka i siostra. Nie podoba jej się podejście siostry do małżeństwa, tradycyjnego aranżowanego związku. Nikki nie zamierza wychodzić za mąż, potrafi korzystać z życia na swój sposób. Podejmując pracę jako nauczycielka w sposób niezamierzony budzi w innych kobietach siłę, odwagę i bezpruderyjność. Kobiety zaczynają tworzyć "pikantne historie", uwalniają emocję, które tłumiły w surowym i tradycyjnym społeczeństwie. Nie martwcie się, nie są to opowieści niskiego lotu. Seksualne fantazje wdów przedstawione są sposób delikatny i ze smakiem. O, i w formie warzywno-owocowej. Akcja książki rozwija się w zawrotnym tempie - pojawia się również afera kryminalna.
Cudowna okładka, nawiązująca do przedstawianych treści. Siła i moc kobiet, które odkrywają czego tak na prawdę pragną. I tradycja, którą nie trzeba niszczyć, wystarczy okazać zrozumienie, by wszyscy byli szczęśliwi. To wszystko, i jeszcze więcej, znajdziecie w tej publikacji. Warto się zagłębić w erotyczne historie pendżabskich kobiet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz