Intrygująca
historia Giełdziarza - pirata, która ma kilka stoisk z płytami.Wydaje
się cynkiem i draniem. Podczas nalotu policji wchodzi w posiadanie
układanki. I tu zaczynają się dziwy. Pojawia się rudowłosy Brandon,
Koledzy coś kombinują, dziewczyna okazuje się inna niż sądził, a do tego
Wuj... Dziwny człowiek, który go prześladuje.
Nie mogę za dużo zdradzić, bo popsułabym frajdę z czytania.
Książka jest debiutem. Poprzeczka wysoko postawiona, mam nadzieje, że pozostałe książki tego autora też tak wciągają.
Recenzja z 2011 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz