Dramat,
a właściwie dramacik – rzecz sceniczna na dwie osoby, to przewrotna,
zabawna i pełna zaskakujących zwrotów akcji opowieść o związku dwojga
kochających się niegdyś ludzi. Co zostało między nimi po 15 latach
małżeństwa?
Miłość i namiętność gdzieś uleciały. Zostały kłamstwa, oszustwa, zdrady i…
Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą.
Czyta się to jak dobrą wciągającą powieść. Szkoda, że tak mało stron. Treściowo jednak zawiera wiele wcześniej (przynajmniej ja o tym nie słyszałam ;p ) niewypowiedzianych dotąd na głos myśli dwojga już obcych sobie ludzi. Tematyka bardzo ważna i poważna, ale mimo wszystko potraktowana z przymrużeniem oka. Szybko zmieniająca się akcja nadaje tempa i rozmachu dramatowi.
Sztuka przeniesiona na deski teatrów.
Miłość i namiętność gdzieś uleciały. Zostały kłamstwa, oszustwa, zdrady i…
Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą.
Czyta się to jak dobrą wciągającą powieść. Szkoda, że tak mało stron. Treściowo jednak zawiera wiele wcześniej (przynajmniej ja o tym nie słyszałam ;p ) niewypowiedzianych dotąd na głos myśli dwojga już obcych sobie ludzi. Tematyka bardzo ważna i poważna, ale mimo wszystko potraktowana z przymrużeniem oka. Szybko zmieniająca się akcja nadaje tempa i rozmachu dramatowi.
Sztuka przeniesiona na deski teatrów.
Recenzja z 2011 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz