Jeanette
Winterson to brytyjska pisarka. W dzieciństwie adoptowana przez bardzo
religijną rodzinę, która przygotowywała ją do roli misjonarki. W wieku
16 lat uciekła z domu z powodu miłości do swojej przyjaciółki. Jej
pierwsza, autobiograficzna powieść Nie tylko pomarańcze ukazała się w 1985 roku.
Nie tylko pomarańcze - bohaterka tej powieści - adoptowane dziecko, wzrasta w matriarchalnej rodzinie, w atmosferze żarliwej religijności graniczącej z dewocją. Jej przeznaczeniem jest zostać misjonarką. Nieubłaganie nadchodzi jednak okres dojrzewania i odkrywania samej siebie... Ta nowatorska stylistycznie, to skrząca się subtelnym humorem, to zachwycająca rozmachem powieść stanowi parodniową eskapadę na pełen dziwactw obszar religijnego nieumiarkowania i ludzkiej obsesji.
Książka super. Wciąga. Bawi. Uczy.
Zapamiętałam wątek... bóg nie pozwolił się Marii uczesać przed "sexem" a to źle. Kobieta powinna być zawsze piękna.
To ja nawyk sobie wyrobiłam i przed snem się czeszę. A w dzień chodzę rozczochrana, a co trochę wariactwa musi być.
Nie tylko pomarańcze - bohaterka tej powieści - adoptowane dziecko, wzrasta w matriarchalnej rodzinie, w atmosferze żarliwej religijności graniczącej z dewocją. Jej przeznaczeniem jest zostać misjonarką. Nieubłaganie nadchodzi jednak okres dojrzewania i odkrywania samej siebie... Ta nowatorska stylistycznie, to skrząca się subtelnym humorem, to zachwycająca rozmachem powieść stanowi parodniową eskapadę na pełen dziwactw obszar religijnego nieumiarkowania i ludzkiej obsesji.
Książka super. Wciąga. Bawi. Uczy.
Zapamiętałam wątek... bóg nie pozwolił się Marii uczesać przed "sexem" a to źle. Kobieta powinna być zawsze piękna.
To ja nawyk sobie wyrobiłam i przed snem się czeszę. A w dzień chodzę rozczochrana, a co trochę wariactwa musi być.
Recenzja z 2011 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz