wtorek, 29 stycznia 2019

Klub mało używanych dziewic - Monika Szwaja

Rzeczony klub zakładają cztery niezależne kobiety po spotkaniu maturalnym. Kolejnym po latach.  Nie żeby pomóc sobie złapać tzw "dobrą partię" , czyli przyszłego męża... Ot, zwyczajnie mają zamiar poprawiać rzeczywistość. Cztery różne kobiety. Cztery różne podejścia do życia.
Lubię książki p. Moniki S. Są polskie, realne i zabawne. Ta nie odbiega niczym od reszty. Można się pośmiać, rozpłakać, zastanowić nad losem bohaterek (a i swoim czasem też warto) i oczywiście poznać realia innych środowisk. W tym przypadku lekarzy i nauczycieli. Choć nie tylko.
Książkę czyta się szybko. Oczami wyobraźni widzi się te tuje i rozchodniki albo popija drinka i słucha jazzu w klubie albo...

Zresztą sami sprawdźcie.



Recenzja z 2011 r. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz